Projekt Rozporzadzenia w sprawie pozwoleń | |
| | sp3qfe | 12.04.2014 22:49:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5236 #1812416 Od: 2009-11-11
Ilość edycji wpisu: 2
Ilość edycji Admina: 1 | Kto wydaje Rozporządzenia? Czy osoba (a wręcz osoby) zajmujące się tym dostają za to pieniądze?
Czy około rok temu nie było w tym temacie konsultacji społecznych, a wcześniej licznych debat i nanoszenia poprawek, co ma być w takim Rozporządzeniu? http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=75798&temat=210066 http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=75798&temat=210579
Czy obecny Projekt jest podobny choć trochę do tamtych form? Jeśli nie, to dlaczego? Podpowiem.... bo ktoś wszystko skrócił, wyrzucił i jako marchewkę na zachętę dodał 500W na dzień dobry.
Więc teraz powiedz mi proszę, co my radioamatorzy możemy zrobić by było inaczej? Tak jak powinno być, by wiedzieć kiedy używać jakiego znaku, i aby nie było jazgotu i zgrzytu jak na CB? Nawet w najmniejszej sieci komputerowej jak nie będzie porządku to sieć padnie.... tu podobnie, mam wręcz wrażenie, że komuś zależy na tym, by w radioamatorstwie zapanował wielki bałagan (nie mylić z chaosem - w tym jest porządek).
A na koniec moja wielka prośba, jeśli to ja mam skrzywiony punkt widzenia.... to proszę mi go w jasny sposób naprostujcie. Dziękuję. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | Electra | 29.11.2024 14:17:11 |
|
| | | sp5mnj | 12.04.2014 23:56:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3965 #1812449 Od: 2009-12-19
Ilość edycji wpisu: 1 | Andrzeju sp9eno
cyt:
......Rozejrzyj się do koła wydaje Ci się, że coś się zmieniło? spójrz na kalendarz, niezdzierany od lat spójrz na elektroniczny zegar, z wyschniętą baterią włącz komputer, przekonasz się, że minęło kilkanaście lat
a Ty, ciągle w tym samym miejscu (tak jak ja)
po za tym nic tylko ludzie nabrali większej nieufności do siebie...
end cyt
Andrzej | | | SP2LIG | 13.04.2014 07:52:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #1812549 Od: 2009-3-16
| Wolf pisze: SQ6GIT pisze:
Osobiście jestem za utrzymaniem numerów okręgów, bo porządek jest. Kolego, jaki porządek? W takim Radomiu jednocześnie funkcjonują znaki z numerkiem okręgu 5 i 7, podobna sytuacja jest wszędzie tam, gdzie nastąpiła zmiana granic administracyjnych województw należących do innych okręgów.
Taka sytuacja jest faktycznie w miejscowościach które zmieniły przynależność po zmianie podziału administracyjnego np. Słupsk. Ci koledzy co mieli w znaku 1 ci mogli ten numer pozostawić. Wszystkie nowe znaki uzyskane już w nowych granicach administracyjnych noszą w znaku cyfrę 2. Również uważam że podział na okręgi to dobra dla nas sprawa. ___________ Greg SP2LIG | | | usuniety2015_02_06 | 13.04.2014 08:44:52 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Żukowo
Posty: 142 #1812566 Od: 2014-4-12
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Witam Aby dodać rumieńców sprawie podam swój przykład; SP4 z terenu SP2 (oczywiście w pełni legalnie)... Podział na okręgi to już chyba przeszłość. Prawdopodobnie będzie miał zastosowanie tylko dla nowych znaków, a jak znak się przeniesie do innego okręgu to ...
Pozdrawiam Stefan | | | SP5TZY | 13.04.2014 09:43:08 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 784 #1812590 Od: 2011-9-30
| Koledzy,
chyba nigdy się taki nie urodził aby wszystkim dogodził... :-) Tak podchodząc "sentymentalnie" to doceniam starą lokalizację znaków... jak już napisano w tym wątku - od razu "z grubsza" wiadomo skąd pochodzi korespondent (QTH na które wydano licencję)... Z drugiej strony (vide niektóre kraje), możemy traktować znak podobnie jak "PESEL" przypisany do danej osoby, która przecież dynamicznie się przemieszcza...
Jeśli np. wiem, że stosujemy to drugie podejście do tematu, to zawsze mogę podczas łączności zapytać o aktualną lokalizację korespondenta :-).
Pozdrawiam świątecznie, Jurek, SP5TZY
_________________ Jurek, SP5TZY | | | sp3suz | 13.04.2014 09:56:35 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3411 #1812600 Od: 2011-3-19
| Kochani! Przypomina mi sie że jak zmieniają się ulice i numery domów to mieszkańcy (niestety) ale muszą zmienić dowody i inne dokumenty. Swego czasu po zmianie administracyjnej w kraju "KTOŚ ZAPOMNIAŁ" tego przekazać krótkowafowcom. Sam syszałem " na razie nie musicie tego zmieniać " z akcentem na "na razie" no i stąd ten bajzel. Aktualizacja dokumentów nalezy do ich właśćićieli (!) a nie odwrotnie. Nikt po zmianie ulicy nie będzie łaził za obywatelem z nakazem bo ten ma dowód z ul Dzierzyńskiego a już jest Kaczyńskiego. Tylko w razie kontroli za to jest... XXXX PLN mandatu. Przypomina mi się pewna historyjka z dziedziny zbliżonej do krótkofalarstwa: Rozmawia dziadek z wnuczkiem - Wnusiu!... Wnusiu!!!... Jak się nazywa ten Niemiec który mi wszystko pochował!!!?? ... ALZHAIMER dziadziu!.... i tym optymistycznym akcentem... _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! | | | SP2LIG | 13.04.2014 10:24:14 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #1812627 Od: 2009-3-16
| sp3suz pisze:
Kochani! Przypomina mi sie że jak zmieniają się ulice i numery domów to mieszkańcy (niestety) ale muszą zmienić dowody i inne dokumenty. Swego czasu po zmianie administracyjnej w kraju "KTOŚ ZAPOMNIAŁ" tego przekazać krótkowafowcom. Sam syszałem " na razie nie musicie tego zmieniać " z akcentem na "na razie" no i stąd ten bajzel. Aktualizacja dokumentów nalezy do ich właśćićieli (!) a nie odwrotnie. Nikt po zmianie ulicy nie będzie łaził za obywatelem z nakazem bo ten ma dowód z ul Dzierzyńskiego a już jest Kaczyńskiego. Tylko w razie kontroli za to jest... XXXX PLN mandatu.
Na zmianę danych w DO jest wyznaczony urzędowy termin, którego obywatel powinien przestrzegać. Dopiero po nim będzie/jest w łeb. Faktycznie nasz urząd pokpił sprawę z aktualizacją danych(znaku), co z innymi niedopatrzeniami skutkuje niestety bałaganem. Myślę że to co najlepsze jest dopiero przed nami. _____________ Greg SP2LIG | | | sp9eno | 13.04.2014 13:54:18 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2545 #1812789 Od: 2010-4-9
| sp5mnj pisze:
Andrzeju sp9eno
cyt:
......Rozejrzyj się do koła wydaje Ci się, że coś się zmieniło? spójrz na kalendarz, niezdzierany od lat spójrz na elektroniczny zegar, z wyschniętą baterią włącz komputer, przekonasz się, że minęło kilkanaście lat
a Ty, ciągle w tym samym miejscu (tak jak ja)
po za tym nic tylko ludzie nabrali większej nieufności do siebie...
end cyt
Andrzej
niestety .....
Andrzej sp9eno _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | sp9eno | 13.04.2014 14:47:44 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2545 #1812819 Od: 2010-4-9
Ilość edycji Admina: 1 | sp3qfe pisze: Kto wydaje Rozporządzenia? Czy osoba (a wręcz osoby) zajmujące się tym dostają za to pieniądze?
Czy około rok temu nie było w tym temacie konsultacji społecznych, a wcześniej licznych debat i nanoszenia poprawek, co ma być w takim Rozporządzeniu? http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=75798&temat=210066 http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=75798&temat=210579
Czy obecny Projekt jest podobny choć trochę do tamtych form? Jeśli nie, to dlaczego? Podpowiem.... bo ktoś wszystko skrócił, wyrzucił i jako marchewkę na zachętę dodał 500W na dzień dobry.
Więc teraz powiedz mi proszę, co my radioamatorzy możemy zrobić by było inaczej? Tak jak powinno być, by wiedzieć kiedy używać jakiego znaku, i aby nie było jazgotu i zgrzytu jak na CB? Nawet w najmniejszej sieci komputerowej jak nie będzie porządku to sieć padnie.... tu podobnie, mam wręcz wrażenie, że komuś zależy na tym, by w radioamatorstwie zapanował wielki bałagan (nie mylić z chaosem - w tym jest porządek).
A na koniec moja wielka prośba, jeśli to ja mam skrzywiony punkt widzenia.... to proszę mi go w jasny sposób naprostujcie. Dziękuję.
Armand, zakładam dla uproszczenia, że wzmianka o pieniądzach była niezręcznością, wypadkiem przy pracy. Rozporządzenia wydaje minister,a przygotowują je podlegli ministrowi urzędnicy. Ten obecny projekt jest modyfikacją tego sprzed roku a 500W to niestety nie marchewka tylko potencjalny nóż na gardle. bo dla urzędników z Ministerstwa Środowiska to nie 500W a 0,5kW. Prawda, ze brzmi inaczej i poważniej? Pytasz, co my radioamatorzy możemy zrobić?
Teraz to my Armandzie możemy tylko sobie potupać ze złości a następnie siąść i płakać. Bo my Armandzie działamy w/g przysłowia; "wtedy do pokuty, kiedy śmierć koło dupy".
Po 92 roku przeszliśmy z socjalizmu /który podobno nie pozwalał nam nadawać/ do świata wolności, gdzie wolno Ci wszystko w ramach obowiązującego prawa. Ale prawo z kolei jest takie, jakie sobie wywalczysz, wylobbujesz To, ze jako środowisko nie potrafiliśmy się w tych nowych realiach odnaleźć, to tylko niestety nasz problem.
A co mogliśmy zrobić wcześniej to mówię i pisze regularnie. To przecież sposób znany na całym świecie. Mamy jakiś cel do osiągnięcia to organizujemy się w organizacji, która w naszym imieniu walczy o nasze interesy.
Przecież to proste jak konstrukcja cepa.
Powie ktoś - przeciez mamy organizacji krótkofalarskich jak mrówków w mrowisku. A jedna z nich - Polski Związek Krótkofalowców - to całkiem spora organizacja, która z powodzeniem mogła by zająć się naszymi problemami. Mogła by, oczywiście.
W tej sprawie nawet zrobiła-podpisała w maju 2005 roku porozumienie o współpracy z UKE. Czy je skonsumowała?TO WIDAĆ GOŁYM OKIEM Ale przeczytaj sobie fragment co można było, a co władze PZK zwyczajnie olały
§ 1
Współpraca, której dotyczy Porozumienie, obejmuje współdziałanie przy realizacji przepisów:
1. Regulaminu Radiokomunikacyjnego, stanowiącego dokument uzupełniający Konstytucję i Konwencję Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (Dz. U. z 1998 r. Nr 35, poz. 196 oraz z 2003 r. Nr 10, poz. 111) 2. ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. - Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. Nr 171, poz. 1800) 3. rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 lipca 2004 r. - w sprawie rodzajów pozwoleń dla służby radiokomunikacyjnej amatorskiej (Dz. U. Nr 169, poz. 1775) 4. rozporządzenia Ministra Łączności z dnia 28 maja 2001 r. w sprawie świadectw operatora urządzeń radiowych. (Dz. U. Nr 57, poz. 599) 5. zaleceń Europejskiej Konferencji Administracji Pocztowych i Telekomunikacyjnych (CEPT), a w szczególności obejmuje współpracę w zakresie: - opracowania zbioru przepisów i szczegółowych zasad funkcjonowania służby amatorskiej, w tym zasad gospodarowania znakami wywoławczymi przydzielanymi radiostacjom amatorskim, - organizowanie wspólnych spotkań, konferencji i sympozjów dotyczących promowania służby radiokomunikacyjnej w Polsce i za granicą, - włączanie w miarę potrzeby przedstawicieli PZK do powoływanych przez Prezesa URTiP komisji, zespołów albo ciał opiniodawczo-doradczych, - uruchomienia przez PZK systemów monitorowania zakresów częstotliwości przeznaczonych do pracy radiostacji amatorskich, których głównym zadaniem będzie wykrywanie i przekazywanie do URTiP informacji o przypadkach naruszenia przepisów obowiązujących w służbie radiokomunikacyjnej amatorskiej, - opiniowania wniosków o wydanie pozwoleń radiowych na używanie radiostacji amatorskich z mocą wyjściową 500 W i wyższej, - opiniowania wniosków o wydanie pozwoleń radiowych na używanie radiostacji amatorskich bezobsługowych, - publikowanie na stronie internetowej URTiP informacji o wydanych pozwoleniach radioamatorskich (kategoria pozwolenia, znak wywoławczy, lokalizacja), nie częściej niż raz w miesiącu. § 2
Szczegółowe zasady współpracy mogą określać porozumienia wykonawcze.
§ 3
W celu podsumowania współpracy oraz określenia priorytetów we wzajemnym współdziałaniu na rok następny Strony będą się spotykać przynajmniej raz w roku.
§ 4
Do bieżących kontaktów w zakresie współpracy w ramach poszczególnych zagadnień, upoważni się osoby wyznaczone w porozumieniach wykonawczych, o których mowa w §2.
§ 5
Porozumienie zostaje zawarte na czas nieokreślony. Porozumienie może być rozwiązane na zasadzie pisemnego oświadczenia złożonego przez Stronę na trzy miesiące przed proponowanym terminem rozwiązania Porozumienia.
W czyim Armandzie interesie było wykorzystywać zapisy porozumienia i na bieżąco proponować nam odpowiadające rozwiązania? NAM CZY UKE?
Kłania się pan Wyspiański - "miałeś chamie złoty róg, ...... "
I to chyba wystarczy na ten temat.
Świat jest brutalny.I wcale nie ma zamiaru robić nam na złość czy krzywdę bo my jesteśmy dla niego mrówką.
I jeśli mrówka nie będzie walczyć o swoje to nikt jej nawet nie zauważy.
Pozdrawiam
Andrzej sp9eno
_________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | sp3qfe | 13.04.2014 15:24:46 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5236 #1812855 Od: 2009-11-11
Ilość edycji wpisu: 1 | Dlaczego obecna forma projektu tak różni się od tych z poprzedniego roku?
1. Świetnie będzie jak ktoś znajdzie na to pytanie odpowiedź. 2. Jeśli coś jeszcze można zrobić w sprawie projektu i coś w nim zmienić to proszę to jasno napisać. Wówczas można się zastanowić, co można naprawić, lub odszukać zeszłoroczny projekt. Nie ma nic gorszego jak niejasne przepisy prawne, gdy urzędnik mówi, muszę skonsultować się z przełożonym lub radcą prawnym, bo zapis jest niezrozumiały lub można go po wielokroć interpretować. 3. W innym przypadku można tylko dalej narzekać jakie to będziemy mieli Rozporządzenie nas dotyczące. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | sp3qfe | 13.04.2014 15:35:59 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5236 #1812872 Od: 2009-11-11
Ilość edycji wpisu: 2 | Co do zmian administracyjnych podziałów województw można dokonać jasnego zapisu w Rozporządzeniu - nawet osobnym.
W przypadku dokonania zmian administracyjnych terytorialnego podziału kraju na Województwa, osoby którym zmieniła się przynależność zobowiązane są do zaktualizowania pozwolenia radiowego we właściwym im miejscu zamieszkania. a) Wnioskodawca nie ponosi z tego tytułu żadnych opłat. b) Ustęp ten dotyczy radiooperatorów którzy (i tu ubrać ładnie w słowa działanie zmian administracyjnych wstecz kiedy to powstały nowe województwa). I porządek administracyjny w znakach zrobi się natychmiast w ciągu pół do jednego roku po wejściu ustawy. Wystarczy odrobina chęci i pomyślunku.
A co do zasad stosowania znaków, to jest jeszcze drugie rozwiązanie. W Rozporządzeniu nie wspomina się ani słowa o przydziale znaków, ale R. wskazuje, że określa to jakaś dyrektywa np. UKE. Ale tak czy siak należałoby mieć możliwość modyfikacji Projektu Rozporządzenia. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | Electra | 29.11.2024 14:17:11 |
|
| | | sp9eno | 13.04.2014 21:26:02 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2545 #1813177 Od: 2010-4-9
Ilość edycji wpisu: 1 | Armandzie, dyskusja z Tobą to czysta przyjemność, ale ........ zanim zadasz kolejne pytanie czy przedstawisz kolejna propozycję, przeczytaj dokładnie wątek od początku.
Pozdrawiam
Andrzej sp9eno _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | Wolf | 14.04.2014 11:18:49 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO01NJ
Posty: 48 #1813717 Od: 2012-8-24
| sp3suz pisze: Kochani! Przypomina mi sie że jak zmieniają się ulice i numery domów to mieszkańcy (niestety) ale muszą zmienić dowody i inne dokumenty. Swego czasu po zmianie administracyjnej w kraju "KTOŚ ZAPOMNIAŁ" tego przekazać krótkowafowcom. Sam syszałem " na razie nie musicie tego zmieniać " z akcentem na "na razie" no i stąd ten bajzel. Aktualizacja dokumentów nalezy do ich właśćićieli (!) a nie odwrotnie. Nikt po zmianie ulicy nie będzie łaził za obywatelem z nakazem bo ten ma dowód z ul Dzierzyńskiego a już jest Kaczyńskiego. Tylko w razie kontroli za to jest... XXXX PLN mandatu. Przypomina mi się pewna historyjka z dziedziny zbliżonej do krótkofalarstwa: Rozmawia dziadek z wnuczkiem - Wnusiu!... Wnusiu!!!... Jak się nazywa ten Niemiec który mi wszystko pochował!!!?? ... ALZHAIMER dziadziu!.... i tym optymistycznym akcentem... Kolego, a czy po zmianach administracyjnych czy przeprowadzce zmieniasz swój numer PESEL? Adres zainstalowania radiostacji w pozwoleniu - oczywista sprawa (inna sprawa, co z właścicielami ręczniaków? Lokalizacja instalacji "kieszeń kamizelki"? Ja tam lubię mieć UKFkę ze sobą na wyjazdach )
sp3qfe pisze:
Co do zmian administracyjnych podziałów województw można dokonać jasnego zapisu w Rozporządzeniu - nawet osobnym.
W przypadku dokonania zmian administracyjnych terytorialnego podziału kraju na Województwa, osoby którym zmieniła się przynależność zobowiązane są do zaktualizowania pozwolenia radiowego we właściwym im miejscu zamieszkania. a) Wnioskodawca nie ponosi z tego tytułu żadnych opłat. b) Ustęp ten dotyczy radiooperatorów którzy (i tu ubrać ładnie w słowa działanie zmian administracyjnych wstecz kiedy to powstały nowe województwa). I porządek administracyjny w znakach zrobi się natychmiast w ciągu pół do jednego roku po wejściu ustawy. Wystarczy odrobina chęci i pomyślunku. Prawo nie może działać wstecz, a Twoja literka b) chyba się odnosi do problemów związanych z reformą z 1999 roku?
Ja widzę, że problem jest z jednej przyczyny: różnic w interpretacji znaku... Jedni traktują znak jak PESEL (jeden stały, niezmienny), zaś drudzy jako identyfikator krótkofalowca i jednocześnie określenie jego lokalizacji (z grubsza).
Cóż, obie strony mają swoje racje, ale weźmy przykład: krótkofalowiec "z siwą brodą" przez kilkadziesiąt lat miał znak SP7xyz (pod takim jest powszechnie rozpoznawalny na pasmach), nagle zmiana granic województw i ląduje w okręgu 5. I teraz zaczyna dorobek od zera (albo wszystkim wokół tłumaczy się, ze musiał zmienić znak), bo za granicą nie będą czytali naszych rozporządzeń, a ITU nie wymusza istnienia okręgów (vide: Niemcy - tam cyferka oznacza kategorię radiostacji, a nawet z grubsza obywatelstwo jeśli sobie dobrze przypominam)... A to też będzie problem, szczególnie dla tych kolegów, którzy na KFce się udzielają. Ja jestem UKFowiec, więc mi nie zależy na "rozpoznawalności" znaku (zresztą i tak znacznie więcej słucham, niż mówię).
73 _________________ Vy 73
Piotr SQ5SUF | | | SP2LIG | 14.04.2014 11:45:25 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #1813740 Od: 2009-3-16
Ilość edycji wpisu: 1 | Wolf pisze:
..... ale weźmy przykład: krótkofalowiec "z siwą brodą" przez kilkadziesiąt lat miał znak SP7xyz (pod takim jest powszechnie rozpoznawalny na pasmach), nagle zmiana granic województw i ląduje w okręgu 5. I teraz zaczyna dorobek od zera (albo wszystkim wokół tłumaczy się, ze musiał zmienić znak)....
Uważam że istotne składnie dla znaku to jest prefiks i sufiks. Natomiast cyfra w wielkim uogólnieniu oznacza lokalizacje danego posiadacza znaku. Jeżeli miałbym kiedykolwiek zmienić lokalizację na inną(okręg) to bardzo szybko bym zaktualizował właśnie cyfrę w znaku na realną. To będzie w dalszym ciągu ten sam znak. Po co zmienić ??? Właśnie po to żeby uniknąć zbędnych pytań typu: no to co jest z tobą podajesz stałe QTH np. Kraków a w znaku masz 2. Zapewne byłoby więcej tego typu pytań niż to że w moim znaku nastąpiła zmiana okręgu i z tego miałbym się tłumaczyć. Dotychczasowy pozytywny dorobek niby jak miałby ulec zagładzie i niby dlaczego miałbym zaczynać od nowa ??? Wystarczy w odpowiedniej rubryce na QRZ COM'ie podać ten fakt tak jak podaje się swoje stare już nieaktualne znaki w danych personalnych i wszystko jak było cacy tak pozostanie dalej cacy. Robicie towarzysze/koledzy problem który nigdy faktycznie nie będzie problemem. ___________ Greg SP2LIG | | | SP8LBK | 14.04.2014 12:13:52 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #1813770 Od: 2010-8-3
| W uzupełnieniu tego co napisał Grzegorz. Wiele współzawodnictw uznaje nasze osiągnięcia pod innymi znakami, pod warunkiem, że znak został wydany na konkretną osobę. Warunek jest jeden. Aktywność musi być pod wykazanymi znakami z jednego entity. Tak więc nie może być np DL/SP8LBK ale może być SP80PZK, jeśli to ja byłem wnioskodawcą na ten znak. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | sp3qfe | 14.04.2014 18:18:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO92he
Posty: 5236 #1814243 Od: 2009-11-11
Ilość edycji wpisu: 3 | Wolf pisze:
(...)Ja jestem UKFowiec, więc mi nie zależy na "rozpoznawalności" znaku (zresztą i tak znacznie więcej słucham, niż mówię).
73
Piotrze, na 80m słychać prawie całą Polskę - tam właściwie nie ma znaczenia kierunek. Znajomość znaku i okręgu to dobra tu zabawa dla młodych adeptów krótkofalarstwa. Zajęcie dla nich rozpoznajcie po znaku skąd stacja nadaje. Zlokalizujcie w którym województwie jest dana miejscowość i odszukajcie ja na mapie - nauka geografii. Oraz sprawdzić po znaku poprawność odebranych danych bez dostępu do komputera i internetu.
Natomiast dla mnie właśnie na UKFie jest ważne by po znaku rozpoznać na antenie dookolnej w którym kierunku jest propagacja. Owszem są i inne metody komputer internet, APRS... ale ja nie zawsze używam komputera przy radiu, szczególnie jak pracuje w terenie, np. na ekspedycji z górki. Tylko ołówek i tworzenie logu na papierze i gałka. Wówczas każda informacja jest na wagę złota.
Edit: PS. To jest tylko mój punkt postrzegania, a Ty - jak i każda inna osoba - możecie mieć swoje zdanie i własne poglądy. Nie staram się nikogo przekonać, że to co ja uważam "jest najlepszejsze i nic inne nie może być jeszcze lepszejsze niż moje". [1] Na tym polega dialog, w którym czasami i ja sam zmieniałem punkt postrzegania świata.
[1] parafrazowanie jednej z polskich komedii. _________________ Armand, SP3QFE, (SWL: SP3 27 235) PS. Z osobami, które nie chcą mi się przedstwić (nawet prywatnie) i "ukrywają swoja toższamość" nie dyskutuję. Nie chcesz publicznie, to przedstaw się poza forum.
Do U want to be HAM? Remember: Play fair on the air. | | | sp3suz | 14.04.2014 19:04:57 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3411 #1814349 Od: 2011-3-19
| @SQ5SUF Pesel nie dotyczy miejsca zamieszkania tylko jest mi nadany jako Polakowi. Jak wyjade w cholere z Polski jak dwie trzecie tych naszych emigrantów to wtedy pesel przestanie mnie dotyczyć. Jak wrócę do Polski to znowu mnie bedzie dotyczył bo mieszkam W POLSCE bez wzgledu na okręg czy województwo. DOWÓD - to musisz zmienić i wtedy zmienia się numer dowodu a nie numer pesel. No chyba ze do parku sztywnych się przeniosę ( raczej mnie przeniosą) to wtedy taaaak. Pesel juz mi nie będzie potrzebny nawet nip i skarbówka mi juz może nagwizdać Ale dopukimam licencję i jestem na paśmie to a i owszem numer okręgu jest potrzebny jak i QTH lokator a nawet PGA! TO JEST PO TO ZEBY UN-LISy SIĘ NIE PODSZYWAŁY! Bo oprócz nas LEGALNYCH sąneszcze nielegalni czyli UN-lisy. i to jest po to. Alzhaimer dziadku ! Alzhaimer - hi _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! | | | sp8mrd | 14.04.2014 20:14:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO00XC
Posty: 3485 #1814472 Od: 2010-2-2
Ilość edycji wpisu: 1 | sp9eno pisze: Armandzie, dyskusja z Tobą to czysta przyjemność, ale ........ zanim zadasz kolejne pytanie czy przedstawisz kolejna propozycję, przeczytaj dokładnie wątek od początku. Pozdrawiam Andrzej sp9eno
Witam Co prawda to prawda - Armandem nie jestem, lecz by odnieść się do Autora tego prowokacyjnego tematu odpiszę. Otóż Andrzeju zastanawiam się kolejny raz po co tworzysz taki temat - jaki masz cel? Czy znowu, aby manipulować informacją i nie znającym spraw sugerować, że jako znany „oldboy” masz monopol na wiedzę? Dawno nie było tu „twórczej” dyskusji o PZK, bo to temat jest zakazany, więc przy okazji innego tematu pojawiła się szansa, aby dołożyć PZK snując ogólnikowe wywody i pouczenia w od lat dobrze znanym stylu:
sp9eno pisze:
To, ze jako środowisko nie potrafiliśmy się w tych nowych realiach odnaleźć, to tylko niestety nasz problem. A co mogliśmy zrobić wcześniej to mówię i pisze regularnie. To przecież sposób znany na całym świecie. Mamy jakiś cel do osiągnięcia to organizujemy się w organizacji, która w naszym imieniu walczy o nasze interesy. Przecież to proste jak konstrukcja cepa. Powie ktoś - przeciez mamy organizacji krótkofalarskich jak mrówków w mrowisku. A jedna z nich - Polski Związek Krótkofalowców - to całkiem spora organizacja, która z powodzeniem mogła by zająć się naszymi problemami. Mogła by, oczywiście.
Myślałem, że wrzuciłeś w pierwszym poście tylko sam tekst Projektu bez komentarza, by odpowiedzieć na zasadnicze pytanie, które zadał Armand: „powiedz mi proszę, co my radioamatorzy możemy zrobić by było inaczej?” Zamiast konstruktywnych propozycji Ty na to znów swoje lamenta (pewnie wielkopostne) co mogliśmy zrobić (czyli kto?) i prehistorycznie z lat 90 XX w. cosik o tupaniu, złości, siedzeniu i płakaniu dla wzmocnienia przekazu cuś o pokucie, śmierci i dupie, a także o cepie, konsumpcji, olewaniu i goliźnie:
sp9eno pisze:
Teraz to my Armandzie możemy tylko sobie potupać ze złości a następnie siąść i płakać. Bo my Armandzie działamy w/g przysłowia; "wtedy do pokuty, kiedy śmierć koło dupy". Po 92 roku przeszliśmy z socjalizmu /który podobno nie pozwalał nam nadawać/ do świata wolności, gdzie wolno Ci wszystko w ramach obowiązującego prawa. Ale prawo z kolei jest takie, jakie sobie wywalczysz, wylobbujesz To, ze jako środowisko nie potrafiliśmy się w tych nowych realiach odnaleźć, to tylko niestety nasz problem. A co mogliśmy zrobić wcześniej to mówię i pisze regularnie. To przecież sposób znany na całym świecie. Mamy jakiś cel do osiągnięcia to organizujemy się w organizacji, która w naszym imieniu walczy o nasze interesy. Przecież to proste jak konstrukcja cepa. Powie ktoś - przeciez mamy organizacji krótkofalarskich jak mrówków w mrowisku. A jedna z nich - Polski Związek Krótkofalowców - to całkiem spora organizacja, która z powodzeniem mogła by zająć się naszymi problemami. Mogła by, oczywiście. W tej sprawie nawet zrobiła-podpisała w maju 2005 roku porozumienie o współpracy z UKE. Czy je skonsumowała? TO WIDAĆ GOŁYM OKIEM Ale przeczytaj sobie fragment co można było, a co władze PZK zwyczajnie olały.
Czemu nic nie piszesz o tym co my radioamatorzy możemy zrobić by było inaczej? Co Ty możesz zrobić lub robisz? Niestety nie idziesz w ślady swego ulubieńca, który jednak cuś robi w temacie projektu i tradycyjnie zwierza się z tego publicznie na www pisząc jak go zamurowało podczas rozmowy telefonicznej do Departamentu prawnego Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji : „Prosiłem o wyjaśnienie jaka była intencja ministra w tym zapisie, co do tego kto będzie decydował o czasie na jaki zostanie wydane pozwolenie. Odpowiedź jaką otrzymałem dosłownie mnie zamurowała. Pani A. Krauzowicz bez najmniejszego zająknięcia oświadczyła, że intencją jest aby to wydający pozwolenie urzędnik decydował na jaki czas zostanie wydane pozwolenie.” A czego innego mógł się spodziewać?
Moja opinia na temat Projektu z dnia 2 kwietnia 2014 r. ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ADMINISTRACJI CYFRYZACJI w sprawie pozwoleń dla służby radiokomunikacyjnej amatorskiej jest następująca: 1. Proponuję więcej merytoryki dosłownie dotyczącej tego projektu, a nie pisania ile to mamy „mrówków w mrowisku”. Zdecydowanie merytorycznie czyli tak jak konkretnie zrobił to tutaj Dionizy SP6IEQ celnie wypunktowując zasadnicze sprawy. 2. Mamy swoich przedstawicieli w PZK, którzy mogą nasze propozycje przedstawić MAiC – czyli wysyłajmy nasze uwagi do władz PZK. Tak zrobiłem i otrzymałem podziękowanie od obu Prezesów PZK. _________________ 73, Piotr SP8MRD ex SP6MRD, SP6KKE, SP6KGN, SP6KBR, nadal SP8POP, SP-22107-OP ------------------------------------------------------------------------------------ "Niebezpieczeństwo jest zawsze to samo: człowiek odłączony od miłości! Człowiek wykorzeniony z najgłębszego gruntu swej duchowej egzystencji, człowiek znowu skazany na „kamienne serce” – pozbawiony owego „serca z ciała”, które zdolne jest prawidłowo reagować na dobro i na zło." - Jan Paweł II - Paray-le-Monial, 5 X 1986 r. Świadectwo Andrzeja - sens życia: https://www.youtube.com/watch?v=dG4-NjcWwSo | | | sp9eno | 14.04.2014 22:46:36 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice n/Kłodnicą
Posty: 2545 #1814629 Od: 2010-4-9
Ilość edycji wpisu: 2 | sp8mrd pisze:
Czemu nic nie piszesz o tym co my radioamatorzy możemy zrobić by było inaczej? Co Ty możesz zrobić lub robisz? 2. Mamy swoich przedstawicieli w PZK, którzy mogą nasze propozycje przedstawić MAiC – czyli wysyłajmy nasze uwagi do władz PZK. Tak zrobiłem i otrzymałem podziękowanie od obu Prezesów PZK.
Piotrusiu drogi, wydawało mi się, że podczas naszej dawniejszej wymiany korespondencji to i owo Ci przekazywałem, a i wiek Twój zacny i doświadczenie powinno Ci to i owo podpowiedzieć. Ale skoro piszesz jak neofita to Ci odpowiem na zadane pytania, wyglądające na merytoryczne.
1.napisałem przecież i to całkiem poważnie, że zwykły radioamator może w tym konkretnym przypadku tylko się modlić albo siąść i płakać. Pisanie i wysyłanie swojej opinii do władz organizacji jest zabiegiem czysto PR-owskim gdyż władze /w naszym przypadku PZK/ muszą niestety w sprawie rozporządzenia osiągnąć consensus z organizacjami, z którymi niebawem się spotkają.Bo takie są reguły gry narzucone przez sytuację i MaC. Organizacji nie wymieniam bo nie zostałem do tego upoważniony.
2.co ja mogę zrobić lub robię? Otóż Piotrusiu drogi co najmniej połowę swojej roboty wykonałem.Wie o tym raptem 5 osób, w tym żaden z prezesów, więc podziękowania nie dostanę .Ale też jakoś nie mam zapotrzebowania na podziękowania.
3.gdybym miał Piotrusiu zapotrzebowanie na nadymanie się jak Ty, to napisał bym na samym początku, że swoje propozycje przedstawię osobiście na wzmiankowanym wcześniej spotkaniu. Ale niestety termin koliduje mi z innym ważnym wydarzeniem więc osobiście tego nie zrobię.
4.i mała na koniec uwaga natury ogólnej-warto abyś to zapamiętał-najskuteczniej wpływa się na kształt i treść aktów prawnych na etapie tworzenia a nie konsultacji.Niestety nasza organizacja i jej kierownictwo, które ja krytykuje a Ty Piotrusiu obsmarowujesz wazeliną przy byle okazji, nie stanęli niestety na wysokości zadania.
W efekcie, zamiast wpływać na zasadniczą treść rozporządzenia, będziemy mieli możliwość bohaterskiego powalczenia o zmianę paru przecinków.
Chcę Ci też zwrócić uwagę na to, że prawdy nie dasz rady zagadać,zakrzyczeć czy zasmarować wazeliną. Ta głupia prawda zawsze wypływa na wierzch, to tylko kwestia czasu. A ludzie tez swój rozum mają i coraz częściej i skuteczniej wyczuwają wazelinę.
pozdrowienia dla żony
Andrzej sp9eno
ps.niech mi admin odpuści jeśli dałem się sprowokować i za bardzo zboczyłem z drogi _________________ https://www.facebook.com/PZK-Gliwice-190266837719326 http://sp9pdf.polsl.pl/
Nawet jeżeli się to komuś nie podoba to w moich postach jest napisane tylko to co jest napisane, a nie to co się komuś wydaje, że jest napisane./J.N./ nie przejawia żadnej aktywności w PZK,nic nie robi i nigdy nic dla PZK nie zrobił, notoryczny krytykant władz PZK i fan nieporadnego janczara z Turka, SLU Jurka. | | | Wolf | 14.04.2014 23:27:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO01NJ
Posty: 48 #1814668 Od: 2012-8-24
Ilość edycji wpisu: 3 | sp3qfe pisze:
Piotrze, na 80m słychać prawie całą Polskę - tam właściwie nie ma znaczenia kierunek. Znajomość znaku i okręgu to dobra tu zabawa dla młodych adeptów krótkofalarstwa. Zajęcie dla nich rozpoznajcie po znaku skąd stacja nadaje. Zlokalizujcie w którym województwie jest dana miejscowość i odszukajcie ja na mapie - nauka geografii. Oraz sprawdzić po znaku poprawność odebranych danych bez dostępu do komputera i internetu. Wierzę na słowo, bo ja ze względu na ograniczenia sprzetowe 2m max.
sp3qfe pisze:
Natomiast dla mnie właśnie na UKFie jest ważne by po znaku rozpoznać na antenie dookolnej w którym kierunku jest propagacja. Owszem są i inne metody komputer internet, APRS... ale ja nie zawsze używam komputera przy radiu, szczególnie jak pracuje w terenie, np. na ekspedycji z górki. Tylko ołówek i tworzenie logu na papierze i gałka. Wówczas każda informacja jest na wagę złota. Ja w tym celu pytam o lokator.
sp3qfe pisze: PS. To jest tylko mój punkt postrzegania, a Ty - jak i każda inna osoba - możecie mieć swoje zdanie i własne poglądy. Nie staram się nikogo przekonać, że to co ja uważam "jest najlepszejsze i nic inne nie może być jeszcze lepszejsze niż moje". Na tym polega dialog, w którym czasami i ja sam zmieniałem punkt postrzegania świata. Naturalnie, nikt nie ma monopolu na prawdę Raczej jako osobie zameldowanej w Polsce Ale widzisz, ja wychodzę z założenia, że znak radiowy jest nadany mi jako krótkofalowcowi. Po coś jest w pozwoleniu osobno adres zameldowania i adres zainstalowania radiostacji, czyż nie?
sp3suz pisze:
Jak wyjade w cholere z Polski jak dwie trzecie tych naszych emigrantów to wtedy pesel przestanie mnie dotyczyć. A skąd, dopóki będziesz się posługiwał polskim paszportem, to będzie dotyczył (choć naturalnie w kraju zamieszkania będziesz miał numer identyfikacyjny - ot, ja mam oprócz PESELu Sozialversicherungsnummer właśnie jako "spadek" po krótkotrwałej emigracji)
sp3suz pisze:
Ale dopukimam licencję i jestem na paśmie to a i owszem numer okręgu jest potrzebny jak i QTH lokator a nawet PGA! A PGA to po co, to chyba zawody są tylko?
sp3suz pisze:
TO JEST PO TO ZEBY UN-LISy SIĘ NIE PODSZYWAŁY! Bo oprócz nas LEGALNYCH sąneszcze nielegalni czyli UN-lisy. i to jest po to. Unlisów numer okręgu w znaku nie powstrzyma na pewno, zresztą zidentyfikować okręg to nie problem.
SP2LIG pisze:
Uważam że istotne składnie dla znaku to jest prefiks i sufiks. Natomiast cyfra w wielkim uogólnieniu oznacza lokalizacje danego posiadacza znaku. Jeżeli miałbym kiedykolwiek zmienić lokalizację na inną(okręg) to bardzo szybko bym zaktualizował właśnie cyfrę w znaku na realną. To będzie w dalszym ciągu ten sam znak. Wg polskich krótkofalowców tak, ale przetłumacz Niemcowi, że znak AB1XYZ i znak AB2XYZ to ten sam znak?
SP2LIG pisze:
Po co zmienić ??? Właśnie po to żeby uniknąć zbędnych pytań typu: no to co jest z tobą podajesz stałe QTH np. Kraków a w znaku masz 2. Zapewne byłoby więcej tego typu pytań niż to że w moim znaku nastąpiła zmiana okręgu i z tego miałbym się tłumaczyć. Idąc tym tropem, koledzy z Radomia czy Słupska powinni się tłumaczyć za niewłaściwy okręg w znaku?
SP2LIG pisze:
Dotychczasowy pozytywny dorobek niby jak miałby ulec zagładzie i niby dlaczego miałbym zaczynać od nowa ??? Wystarczy w odpowiedniej rubryce na QRZ COM'ie podać ten fakt tak jak podaje się swoje stare już nieaktualne znaki w danych personalnych i wszystko jak było cacy tak pozostanie dalej cacy. A jak ktoś nie ma dostępu do QRZ (załóżmy hipotetycznie), to mu wyjaśniaj na falach eteru zmianę...
EDIT: Multicytowanie. EDIT 2: Poprawka tagów. EDIT 3: Porpawka cytowania. Armandzie, przepraszam za zamieszanie, nie poprawiłem tagów _________________ Vy 73
Piotr SQ5SUF | | | Electra | 29.11.2024 14:17:11 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|