Grupa: Użytkownik
QTH: Bielsko-Biała
Posty: 2019 #4749203
Od: 2010-9-18
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | sq9mas pisze:
Tych kilku chłopców z Jastrzębia mówi TAK dla APRS w Jastrzębiu dla hamsów, Nie dla innych kombinacji alpejskich typu VPN czy innego rodzaju serwery itp. Stanowisko Jastrzebia: TAK dla APRS, nie koniecznie z osobą która to nas prosiła o udostępnienie lokalizacji. My zobowiazujemy się pokryć koszty dostawy energii elektrycznej dla stancji APRS,nieodpłatnie udostepnimy miejsce w lokalizacji SR9JSR. Niestety nauczeni poprzednią sytuacją na montujacym stację APRS u nas będzie ciążyć obowiazek podłączenia internetu we własnym zakresie.
Ponieważ zostałem wywołany do tablicy to odpowiem. Ja w zasadzie żadną współpracą zainteresowany raczej nie jestem a to z prostego powodu. Jeżeli SQ9MAS i reszta wycieli już raz tego typu numer, to kto da gwarancję, że nawet jeżeli dogadalibyśmy się teraz to podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości? I co wtedy? Zostanę bez swojego sprzętu i lokalizacji, bo znowu ich 'koledzy' coś na mnie nagadali i jednak stwierdzili że ponownie nie będą nawet tego weryfikowali? Niestety duży niesmak po tej sytuacji pozostał i nie sądzę abym w podobnych okolicznościach był w stanie jeszcze im zaufać tym bardziej, że od tamtego dnia nikt z nich nie próbował się ze mną kontaktować w jakikolwiek sposób. Ich ówczesne zachowanie jest absolutnie poniżej wszelkiej krytyki i w tym obszarze moje zdanie nie uległo zmianie, tak samo jak Oni dalej twierdzą że przecież nic się nie stało.
Tłumaczenia o VPNie nie kupuję i cały czas twierdzę, że Alan używa tego tylko i wyłącznie jako wymówkę w zakulisowych przepychankach personalnych. Po prostu nie miał co napisać to wymyślili sobie ten VPN, bo bał się powiedzieć prawdę. No chyba, że aż tak bardzo nie zna się na sieciach TCP/IP i faktycznie pomyślał, że będę tam prowadzić jakąś niezgodną z KK działalność. Ale jeżeli ktoś się na czymś kompletnie nie zna, to albo ufa specjalistom albo usiłuje się dowiedzieć i wyjaśnić.
Mam nadzieję, że cała ta sprawa da czytającym przykład na co należy uważać przy okazji współpracy i w jakich okolicznościach w taką współprace nie wchodzić.
Alan piszę tutaj o podpisaniu umowy i sam pomysł jest OK. Jeżeli ma tytuł prawny do tego dachu i w jego umowie z właścicielem dachu nie ma zakazu dalszego użyczenia, to jest to jak najbardziej pomocne i wyjaśnia wiele spraw. Nie wiem tylko, czy zdaje sobie sprawę z tego, że kij ma dwa końce. I tak jak on chcę się tym zabezpieczyć przed zagrożeniem, którego tak naprawdę nie ma tak samo On może być na jej podstawie pociągnięty przed sąd jeżeli z tej umowy nie będzie się wywiązywał. To tak gdyby po raz kolejny ich 'znajomi' coś mu o kimś nagadali.
Jeżeli zaś nie ma tytułu do dachu w postaci umowy, lub umowa zakazuje jawnie dalszego podnajmu czy podużyczania, to kolejna umowa pomiędzy dwoma krótkofalowcami w zasadzie nie miała by skutków prawnych. Tzn nie dawała by w zasadzie żadnych praw do instalacji tam czegokolwiek, tak naprawdę zabezpieczała by tylko przed sytuacją w której SQ9MAS bądź jego koledzy nagle by stwierdzili, że wyłączają czyjeś urządzenia/wyrzucają je z dnia na dzień/zabraniają dostępu itp. Wtedy ewentualnie można by występować do sądu z roszczeniem ale to też nie daje gwarancji.
_________________
Mateusz Lubecki SP8EBC -- https://www.youtube.com/watch?v=HNZd2JIhYbE |
FILMY VIDEO 
