| |
sq9nrf | 02.01.2012 09:01:02 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Dąbrowa Górnicza
Posty: 115 #830863 Od: 2012-1-1
Ilość edycji wpisu: 1 | Witam
Dziękuję za zainteresowanie tematem. Postaram sie opisać konstrukcję mojego wzmacniacza. - Konstrukcja oparta na Bułgarskim starym opracowaniu posiadam ksero schemat typowy bez większych udziwnień - wz wykonany w Bułgarii przez tamtejszego nadawce pracował w Polsce i działał ( wiem ze zakupiony był przez poprzedniego wł. z wypalonymi lampami - kupił nowe CCCP). - Sterowanie lamp : Uziemione siatki sterowanie w katodzie 4x GU50. - Sygnał z gniazda podany na przekaźniki ceramiczne przełączające N/O. - Sygnał sterujący idzie kablem koncentrycznym - grubym ok 8 mm na płytkę z układem "dopasowania" wejścia 2 kondensatory mikowe i cewka. - Napięcie anodowe około 1200 V DC - Siatki uziemiane na czas nadawania , w momencie odsłuchu podane napięcie -35V. - Sterowanie PTT z TRX w tym przypadki FT 101 ZD z gniazda ACC. - Z rozmów z 1 właścicielem tel wiem ze wzmacniacz przy około 15 W mocy sterującej dawał około 150 - 200W. Przy załączeniu i testach reagował na strowanie mocą od 1W jednak nie mierzyłem ile dawał. - Jezeli chodzi o lampy: żażą wszytkie, po naciśnięciu PTT ( wzmacniacz nie zaskoczył) "lekko" pojawia się "poświata" Blue Glow patrząc do wnętrza lampy wygląda to tak że pojawiają się poprzeczne prążki na anodzie lamp. W momencie gdy wzmacniacz zaskoczy i pracuje z prądem anody około 300 mA lampy świecą mocniej na niebiesko - prążki sa widoczne ale jest i lekkie dodatkowe świecenie niebieskie intensywność swiecenia w takt wysterowania. Generalnie nam moje oko lampy nie są przesterowane nie ma granatowo czerwonego świecenia lamp. Moja sugestia: Testujac wzmacniacz w nocy ( zgaszone światło )- nie udało się go usuchomić na normalne nadawanie - odniosłem wrażenie że przy załączeniu PTT nie wszystkie lampy róno sie swieca wg mnie 3 identycznie 4 słabiej stąd moja sugestia nierównych parametrów lamp. Dodatkowo zauważyłem że przy dłuższych próbach wzmacniacza : np załączenie na nadawanie z prądem około pik" 150 mA i testy przez około 2- 4 min częstotliwość udanych załączeń się zwiększyła. Wiadomo jednak ze przy poprawnie pracujacym układzie za każsym razem powinien zaskoczyć. - Wzmacniacz posiada 4 przekaźniki : 2x N/O - solidne na cermicznej podstawce bez osłony , 1 x najprawdopodobniej podaje napięcie anodowe - nie mierzyłem ale wpięty jest w układ zasilania WN załączany jest przełącznikiem na obudowie ( są 3 : 1 żażenie, 2 to wyżej opisany, 3 Standby steruje małym przekażnikiem kontraktonowym napięcie na siatki i uziemienie działa bo sprawdzałem cyka i zwiera napięcia), 1x sterowanie Standby wyżej opisane. - Dławik anodowy nawinięty na karkacie z ebonitu 3 stopniowy ( róże średnice)drutem Cu około 02- 03 mm jednonawojowo. Tu zaznaczę ze usuwałem usterkę rozwineło się lekko uzwojenie z ostatniej sekcji okoł 10 mm nawoju na średnicy około 30mm. Spadło z zabezpieczenia. Zauważyłem to po wstępnych testach ale po demontażu i poprawieniu naciagu drutu i nawinięciu na nowo nie było zmian w działaniu wzmacniacza. - Dławiki katodowe: Hmmm z pamięci nie pamiętam który jest który ale są dwa solidne nawinięte na ferrytach. Moje zastanowienie bojednen z nich to pewnie filtr na nap żażenia.
Podsumowywując mam 2 znaki zapytania które nie dają mi spokoju i nie wiem jak sobie na ww zjawisko odpowiedzieć.
1. Opisane " nierówne" żażenie lamp bądz to tylko złudzenie ale to temat prosty może ma wpływ jest zwiażany z parametrami lamp. Tłumaczę to sobie ze na działanie wzmacniacza nie ma wpływu tylko na nierównomierne obciążenie lamp i ich późniejszą żywotność.
2. Może to jest sedno sprawy nie pisałem o tym wcześniej żeby nie zaciemniać sytuacji chodzi o dopasowanie wzmacniacza do TRX. Wiadomo przywołany powyżej staruszek FT 101 ZD na marginesie Super sprzęt nie pozbędę się go ma Pi Filtr strojenie zaczynam od dopasowanie TRX do anteny np 40 m w tym przypadku W3DZZ stroi na około 150 W z samego TRX przy SWR około 1.3 - 2. Przy przełączeniu z STBY PA na OPER i zredukowaniu mocy sterującej TRX do ok 35W SWR pomiędzy TRX a PA jesto Duży ok 4- 5 ale gdy wzmacniacz nie zaskoczy. Gdy zaskoczy spada do normy tj 1.3. Dzieje się to za którymś tam pstryknięciem przekaźników N/O jak opisywałem. Na to "dziwne" działanie wpadłem jako jeden z pierwszych parametrów podczas moich prób odrazu stawiałem na brak poprwnej pracy przekaźników N/O jednak traskają się głośno i widać że sięprzełączają jak również były "przedzwonione" więc pracują.
Mam nadzieje że mój opis może troche chaotyczny, przyblizył kolegom troche moją konstrukcję i problem działania. W razie dodatkowych pytań służe wyjaśnieniami i chętnię podyskutuję na ww temat. Oczekując na Wasze sugestie.
|
| |
Electra | 13.12.2024 11:27:27 |
|
|
| |
sq9nrf | 02.01.2012 09:46:03 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Dąbrowa Górnicza
Posty: 115 #830888 Od: 2012-1-1
| W temacie jak wyżej dławik anodowy wygląda " podobnie - konstrukcyjnie jak ten w tym Pa na linku http://www.qrz.ru/schemes/contribute/amplifiers/ua3vfs-gu74b.shtml |
| |
sp3sul | 02.01.2012 21:07:13 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #831404 Od: 2009-4-1
| Jak widać,nikt nie podjął tego tematu z Kolegów,którzy wiele takich konstrukcji mają już za sobą. Poradzę więc coś Koledze. Proszę bardzo dokładnie sprawdzić - najlepiej od razu lutownicą - wszystkie miejsca lutownicze. Może być to tylko zimny lut. Dlaczego? Ponieważ zdziwiony jestem tym współczynnikiem SWR gdy PA nie zadziałało. Proszę sprawdzić na innej częstotliwości jak się zachowuje. Czy też są takie same objawy.SP3SUL. |
| |
sq9nrf | 02.01.2012 21:47:26 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Dąbrowa Górnicza
Posty: 115 #831437 Od: 2012-1-1
| Witam
W odpowiedzi na dotychczasowe uwagi słuszna uwaga z tymi pkt lutowniczymi. Wzmacniacz ma swoje lata sprawdziłem w opisie kontrukcja wg HA5DB. W wolnej chwili muszę przelutować pkt lutownicze. Wzmacniacz testowałem od 3,5 do 28MHz z Warc na 1,8 nie próbowałem bo niem mam anteny. W odpowiedzi na zadane pytania kolegi SP7IVO informuję. Wzmacniacz po zasterowaniu bez sygnału posiada prąd spoczynkowy około 40mA trudno stwierdzić dokładnie musiał bym zmierzyć cyfrowym multimetrem z zabudowanego 500mA idzie odczytać 30 - 40mA. Z dotychczasowych porad wynika że najprawdopodobniej usterka leży w "zimnym lucie" jak wrócę z QRL za 2 dni będę musiał sprawdzić i na nowo przelutować pkt lutownicze. Dziś jak robiłem próby przy około 70W przy piku dawał około 430mA na 7 MHz. Dziękuję za dotychczasowe wypowiedzi i pozdrawiam. |
| |
SP5LGN | 02.01.2012 21:58:30 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 120 #831453 Od: 2009-4-17
| Witam, jeżeli chodzi o zasilanie to jak jeden z Kolegów wcześniej pisał tylko porządne trafo, najlepiej toroidalne 1000V 1A z softstartem, diody 1kV 3A mostek po 2 szeregowo i bateria elektrolitów 9 (3x3) szt 1200mikro/550V. Przy 6x GU50 jest w antenie prawie 1kW a prąd prawie 2A. To już nie są żarty i z demobilu raczej nic nie da się zastosować co niestety powoduje koszty. Zrobiłem taki koledze z zagranicy i chodzi wyśmienicie. Wzmacniacz też.Pewien Niemiec kiedyś opublikował taką konstrukcję na swojej stronie ale już nie ma jej niestety. Pszukam schematu który mi przesłał ale nic tam nowego nie ma w zasadzie. Konstrukcja była prosta, siatki na stałe do masy a w czasie odbioru przekaźnik odłączał katody od masy ale ja tego nie testowałem. 6 szt lamp działa OK z FT-950 ale z IC-706 już był problem podobno. Może jakieś trafo na wejściu by się przydało jak ktoś ma czas na zabawę. Proponuję jednak wszelkie próby i uruchomienia robić na 800V to i lampy przeżyją ewentualne niedopasowania. Następna istotna sprawa to dobroć cewek na wyższych pasmach od 14 w górę. Żadnych wariometrów. Na cewki na wyższe pasma nadaje się rurka miedziania fi 4mm, dobrze nawija się na rurce od rowerowego siodełka. Najlepsze są oddzielne cewki na każde wyższe pasmo przełączane małymi przekaźnikami wielkości 1/2 pudełka od zapałek na 230V/16A. Taki prosty układ musi być uruchamiany indywidualnie biorąc pod uwagę nawet długość kabla pomiędzy TRX a PA. Wiele by pisać o tym można i trudno jest zdalnie pomóc ale może chociaż te informacje będą pomocne. Bez eksperymentów się nie da. Może znajdę w zasobach jakieś zdjęcie. |
| |
sp3sul | 03.01.2012 07:54:08 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #831615 Od: 2009-4-1
| Witam! Aby nie robić tego zbędnego zamieszania - co byłoby najlepsze,jaki transformator,jakie diody itd.,można wstawić w zasilacz dowolny transformator o przekroju rdzenia odpowiednio do mocy urządzenia. Wykonują Koledzy na podwójnym rdzeniu i twierdzą,że to jest najlepsze rozwiązanie. Ale tak jak wspomniałem - każdy transformator jest dobry,oby tylko był odpowiedniej mocy i przystosowany do pracy ciągłej. Dlatego odradzany jest od mikrofali. Jeżeli chodzi o diody. Po co wracać do przeszłości? Kupujemy gotowe mostki dużej mocy. Są przecież takie na wysokie napięcia i odpowiednio duży prąd. W każdym sklepie tu w sieci się takie znajdzie. Dotyczy to także baterii kondensatorów elektrolitycznych. Nie sądzę,aby aż 9 sztuk było konieczne do zasilacza anodowego. Jeżeli transformator daje nam napięcie wyjściowe rzędu 1,1 kV,to ja osobiście nie widzę takiej potrzeby. Jeżeli chcemy to wykonać na zasadzie podwajacza napięcia - to już inna sprawa. Z podawanych informacji przez Kolegów wykonujących PA,przeczytałem wzmiankę,że zasilacz anodowy powinien dawać napięcie wyższe od roboczego. I tak w tym przypadku,powinien dawać na wyjściu,około 1,4 kV. Wiadomo jest,że w dobrze wykonanym PA,jest możliwość przełączania napięcia (jego regulacji z mniejszego ku większemu),lecz również nie powinno się pobierać żadnych innych napięć z transformatora anodowego. Powinny znajdować się jeszcze dwa transformatory oddzielne. Z napięciem żarzenia oraz pomocniczy,dający napięcie sterujący elementami pomocniczymi jak: przekaźniki czy podświetlanie włączników (mierników,kontrolek). Jeżeli chodzi o wariometr. Ja nie byłbym tak do końca przekonany,że jego zastosowanie jest błędem. Wariometr jest najlepszą cewką,na której można znaleźć właściwe miejsce,punkt,w którym należałoby później przylutować odczep od przełącznika zakresów częstotliwości. Przecież od tego zależy poprawna praca PI filtra oraz w bardzo dużej mierze współczynnik SWR. Dlatego też,dobrze jest wykorzystać odpowiedni wariometr i po zaznaczeniu miejsc na cewce,usunąć ślizgacz z niej a w to miejsce przylutować (na cewce oczywiście),odczep z przełącznika. Wracając jednak do sprawy tematu - nie chciałem od razu podawać mojej uwagi w odniesieniu do styków przekaźników. Jeżeli jest to od dawna nie użytkowane urządzenie,miejsca lutownicze należy sprawdzić i tak koniecznie w pierwszej kolejności.Należy pamiętać o tym,że jest to urządzenie pod wysokim napięciem,zagrażającym naszemu życiu czy zdrowiu. Po sprawdzeniu wszystkich miejsc - najlepiej "z marszu " - lutownicą,zabrać się za przekaźniki. I tak jak tu bardzo słusznie wspomniał Kolega SP7IVO (znany konstruktor PA),przeczyścić wszystkie styki przekaźników. Operacja bardzo delikatna i następnie je przemyć środkiem do tego celu. Nigdy nie wykonałem żadnego PA,ale te uwagi bardzo często są powielane na różnych forach. Życzę uporania się z tą konstrukcja i owocnej pracy z zadowoleniem! Pozdrawiam - Mirek SP3SUL. |
| |
SP5LGN | 03.01.2012 09:52:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 120 #831690 Od: 2009-4-17
| Kolego wyślij do mnie email na adres greg@sp5lgn.com to podeślę Ci zdjęcia przekaźników które można kupić w hurtowniach elektrycznych poniżej 10zl/szt. Wymień je i będziesz miał pewne że to nie one a przy okazji będzie ciszej. Mają 16A i można przykleic je klejem w dowolnym miejscu. znalazłem też więcej materiałów które przydadzą Ci się. Jeszcze dwa słowa co do części cytując Kolegę SP3SUL: "Kupujemy gotowe mostki dużej mocy. Są przecież takie na wysokie napięcia i odpowiednio duży prąd" - to niestety nie jest takie proste kupić elementy do PA. Jak zaczniesz zbierać te kilka elementów na wzmacniacz to dowiesz się jaki to jest problem. W sklepie właściwie nic nie kupiłem bo nawet gotowego miernika 3A do anadowego nie spotkasz więc trzeba jakiś dowolny z bocznikiem robić a w internecie to wszystko jest tylko na jakieś diody Zenera 2 lata temu czas oczekiwania był 5 m-cy. Kupiłem też niedrogo kilka elementów w internecie ale okazało się, w większości mają jakieś wady więc leżą sobie i czekają na inne czasy. Kupując cokolwiek warto dokładnie przyjrzeć się. Co do wariometrów to nie zgodzę się, że to dobre rozwiązanie chyba, że mamy 100% rezerwy mocy i lampy pracują na pół gwizdka. W naszym przypadku są nieco wyżyłowane. Kilka razy zastosowałem wariometr i zawsze jak coś nie kontaktuje albo nie jest właściwie ustawiony lampy mają za swoje. Tu potrzebny jest kompromis. |
| |
sp3sul | 03.01.2012 13:42:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #831819 Od: 2009-4-1
| Choć temat można uważać za prawie zamknięty,to pragnę odpisać jeszcze Koledze - SP5LGN. Nic bardziej mylnego jak uwaga - niesłuszna zresztą - że są straszne trudności ze zdobyciem elementów do PA. Jest na tyle dużo elementów do budowy tego typu urządzeń,że nie potrzeba tu filozofować,że czas oczekiwania na złożone zamówienie,wynosi 5 mcy.. Ludzie! Na jakiej Wy planecie mieszkacie?! W dniu dzisiejszym składa Kolega zamówienie a jutro rano przesyłka jest już w drodze! Prosiłbym nie mieszać innym Kolegom w głowach. Przecież to jest na tyle nie prawdziwe,co nawet wyssane z palca! Proszę w pierwszej kolejności zapoznać się z ofertami sklepów - hurtowni,prowadzącymi sprzedaż wysyłkową. Jeżeli chodzi o elementy tego typu jak mostki prostownicze,wystarczy kliknąć - mostek prostowniczy (wpisać jakie potrzebujemy parametry) i wyświetli się cała gama ofert. Jeżeli są jakieś niewiadome w tej sprawie,służę pomocą w postaci katalogu firmy wysyłkowej z Łodzi. Dziś cały interes tkwi wyłącznie w kliencie. Są w stanie zaspokoić wszelkie potrzeby w dziedzinie elementów elektronicznych,nawet najbardziej wybrednego klienta! Bzdury włóżmy lepiej między kartki bajki. Kolejna rzecz. Jeżeli zastosuję przekaźniki ze zworą na napięcie 230V,to znaczy ,że są one lepsze?! I po co z kolei muszą być aż na 16A?! Nic bardziej mylnego. Wariometr. Kolego - ja miałbym wykorzystać wyłącznie elegancką cewkę z tego wariometru. Nie "pracować" na wariometrze w układzie PI filtra. Na czym ta rzecz polega. Ustalamy wstępne położenie ślizgacza na cewce wariometru,za pomocą GDO. Czy Kolega miał z nim już do czynienia? Bez tego podstawowego przyrządu,można zapomnieć o pracy przy budowie PA. I dopiero po ustaleniu położenia ślizgacza,załączam PA i sprawdzam,czy faktycznie jest w miejscu najwłaściwszym. Wyłączam PA i dokonuję kolejnego pomiaru na kolejne pasmo. Po zaznaczeniu na cewce tych miejsc,przystępuję do demontażu ślizgacza a w zaznaczone miejsca,dolutowuje się odczepy na przełącznik. Tak to powinno wyglądać Panie Kolego. Nie zmienia to faktu,że jest także niezbędne GDO,do prawidłowego nawinięcia dławika anodowego. Czyli bez oprzyrządowania,możemy zapomnieć o poprawnie wykonanym PA. Sam opis,jest zaledwie szkicem do powstającego naszego projektu. Powodzenia!SP3SUL. |
| |
sp9mav | 03.01.2012 20:01:58 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 668 #832144 Od: 2009-4-26
| LGN -przestań walczyć z wiatrakami. Gość pisze wyrażnie "NIGDY NIE WYKONAŁEM ZADNEGO PA" ale wie najlepiej. Jak mu wytłumaczysz ze na 28 cewką PI filtra będzie samo doprowadzenie , ze cewki 28-14 nawija sie rurką na małej srednicy , 14-7 cieńszy drut większa średnica a dolne pasma toroid bo sie nie pomieścimy w pudle. Ze cewki powinny być pod kątem 90 stopni.Ze mostek prostowniczy to max 1000V czyli za mało i na radiatorze /po co ?/ ze w razie zwarcia pada jedna gałąz w układzie Graetza , łatwe do wymiany kilka diód .Jak wytłumaczysz gościowi ze elementy typu przekażniki przewiduje sie na stan rozstrojenia wzmacniacza a nie poprawnej pracy, stąd duży prąd styku.Jak wytłumaczyć ze nie ma co sądzic tylko na podstawie rezystancji uzwojenia wtórnego transformatora obliczamy maksymalny prąd obciązenia a z tego orientacyjną minimalną pojemność filtru. itp, itp,itp z piasku bata nie ukręci. Natomisat jak zawsze Ci co nigdy nic nie robili wiedzą njlepiej. _________________ Janusz SP9MAV |
| |
SP5LGN | 03.01.2012 20:31:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 120 #832179 Od: 2009-4-17
| hi, domyślałem się, że ten wątek tak się potoczy jak wiele innych. Koledze który poruszył wątek przesłałem co mogłem na ten momemt emailem. A jeszcze jedno dla zainteresowanych, przy 6 lampach warto zwrócić uwagę na średnicę przewodu w dławiku anodowym, polecam min. 1mm2 bo na cieńszym były straty i gotował się przy prądzie ok 1,8A no a ten element jest istotny. Po przewinięciu grubszym drutem moc na SWR Meter podskoczyła o ponad 100W więc widać jaka jest różnica. Dobrze jest mieć na uruchomienia sztuczne obciążenie zatopione w oleju lub robić to na obniżonym napięciu co też warto przewidzieć w budowie zasilacza. I na koniec dla miłych Kolegów którzy pytają po co to ? - dla mnie przyjemność zbudować chociaż trudno z czasem, na całym świecie buduje się PA. Jednych to interesuje, innych nie. Pamiętam czasy jak robiło się DX na RBM1 z akumulatora i basów. Kiedyś trzeba było samodzielnie zbudować całą "linię" sprzętu amatorsko a dziś już mamy dostępne gotowe radia więc kombinujmy co kto lubi i potrafi i na co ma czas. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i życzę Majsterkowiczom udanych konstrukcji. 73 |
| |
KONTO_USUNIETE | 03.01.2012 21:07:37 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 493 #832202 Od: 2009-1-2
| Dla mnie budowa lampowego PA to nie lada frajda. Należy tylko mieć respekt do takich konstrukcji, bo tu naprawdę każdy błąd może kosztować bardzo drogo. Właśnie dla tego należy używać dobrych i sprawdzonych elementów obliczonych z dużym zapasem wartości. Mój PA na 4 szt GU50 wymagał modyfikacji w postaci wymiany układu dławików anodowych, przekonstruowania zasilacza z zastosowaniem transformatora sieciowego. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie odrębnego trafo dla żarzenia lamp... Zabawa przednia ale nie dla wychowanych na tranzystorach niestety |
| |
Electra | 13.12.2024 11:27:27 |
|
|
| |
SP5LGN | 03.01.2012 21:19:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 120 #832220 Od: 2009-4-17
| Zgodzę się zdecydowanie co do oddzielnych transformatorów, jest bezpieczniej. Mając oddzielne żarzenie można je wykorzystać do sterowania innymi sprawami bez obawy o jakiś przebicie. Kolega w US spalił FT-450 jak uruchamiał PA i przesadził z powielaniem napięcia z sieci 130V w oparciu o teorię, uzyskując 1000V (bez komentarza). Ale to już ekstremalny przypadek, takie też się zdarzają. Najwięcej czasu zajmuje jednak mechanika. |
| |
stasiek | 03.01.2012 22:43:37 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 1170 #832307 Od: 2011-9-10
Ilość edycji wpisu: 2 | sp9nrf-taki objaw daje zwarcie S1 którejś z lamp do katody. Wszystkie uwagi SP7LI do poduszki i nauczyć się na pamięć a potem dyskutować a najpierw wykonać samemu wzmacniacz!!. Potwierdzam co wyżej kolega pisze bo sam miałem wykonany taki wzmacniacz w latach 70. SP9MAV proszę wykonać wzmacniacz a potem puścić wodze fantazji hihi. Koledzy co pisali( sp1hhs/dipol)rozsądnie nie wiem czemu zablokowani a może to taka moda żeby głupoty lansować. 73!
|
| |
sp3sul | 04.01.2012 06:01:29 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #832396 Od: 2009-4-1
| SP9MAV - napisz raz jeszcze,jaką moc otrzymujesz na lampach GU-50. Ostatnio otrzymałeś 1,2kW. Na pewno teraz dużo więcej. Masz więcej wiadomości i "dni" troszkę Ci przybyło,więc jakieś 2kW na 2 lampach a na 4 to już zabrakło takiego miernika do pomiaru mocy. Przestań pisać bzdury jak mało który. Ja napisałem wyraźnie - osobiście nie wykonałem żadnego PA,ale też nie jestem gapami karmiony. Czytam wypowiedzi Kolegów i śledzę Ich konstrukcyjne osiągnięcia. Wielu z Nich znam i wiem,że nie piszą głupot. Dlatego nie rozumiem Twojego zachowania. Ja napisałem wyłącznie to,o czym piszą inni bardziej zaangażowani konstrukcyjnie Koledzy. No już na pewno nie są tacy mocni w temacie jak Ty,który osiągasz takie duże moce - 1,2kW na bazie lamp GU-50. Ale swoje wiedzą i mają często "na sumieniu" nawet kilkanaście PA w swoim dorobku. To co napisałem w swoich postach na ten temat,jest zaczerpnięte z wypowiedzi konstruktorów. Twoje "konstrukcje" jak i te DX-y (o których wspomniałeś),najbardziej są znane na eBayu. Tam to i owszem - dobrze Ci idzie. Chciałem tylko i wyłącznie podpowiedzieć Koledze - który odnowił temat -co może zrobić i jak znaleźć usterkę w swoim PA. Nie rozwijam dalej,ponieważ temat został praktycznie wyczerpany. Teraz trzeba poczekać na wyniki. Z pewnością ten Kolega jest w stanie sam usunąć usterkę,ale tak jak każdy wolał się upewnić. On nie chce budować od podstaw PA. Chce tylko przywrócić go do użytku. Trzymaj się więc tematu i wtrącaj swoich złośliwości - OK? |
| |
sq9nrf | 04.01.2012 07:55:01 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Dąbrowa Górnicza
Posty: 115 #832407 Od: 2012-1-1
| sp3sul pisze:
SP9MAV - napisz .......................... Chciałem tylko i wyłącznie podpowiedzieć Koledze - który odnowił temat -co może zrobić i jak znaleźć usterkę w swoim PA. Nie rozwijam dalej,ponieważ temat został praktycznie wyczerpany. Teraz trzeba poczekać na wyniki. Z pewnością ten Kolega jest w stanie sam usunąć usterkę,ale tak jak każdy wolał się upewnić. On nie chce budować od podstaw PA. Chce tylko przywrócić go do użytku. Trzymaj się więc tematu i wtrącaj swoich złośliwości - OK?
Tak jak to Kolega słusznie zauważył temat rzeka ale merytorycznie został wyczerpany. Tak jak posałem jak wróce z QRL w wolnej chwili postaram sie usunąć usterkę. Aby sie tu już nie rozpisywać sam nie wykonałem od podstaw PA HF ale nie znaczy to że jak ktoś nie zbudował PA to nie wie o czym pisze, czasem uruchomienie konstrukcji innego konstruktora jest trudniejsze niż wykonanie od podstaw czegoś wg swojego haftu. W moim przypadku usterka jest typowa znana od lat ale konstruktorzy wiedzą że właśnie takie usterki są trudne do zlokalizowania. Sprawdzę tez te lampy raz jeszcze ... nie wiem co z tym zwarciem pomiędzy S1 a K czy jest to zwarcie w postaci wyłądowania - przeskoku czy mechaniczne ..... tu pytanie czy wytarczy przedzwonić Lampy czy są inne sposoby zaznaczam testera nie mam Chyba kupię 1 szt i będę podmieniał . Nie mam czasu na dłubanie od podstaw ... moze kiedyś przecież na tym polega to nasze hobby bo przecież nie mamy z tego innego pozytku jak tylko satysfakcja własna.
|
| |
KONTO_USUNIETE | 04.01.2012 08:19:59 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 493 #832414 Od: 2009-1-2
Ilość edycji wpisu: 1 | Problem zwarcia w lampie, możesz rozwiązać przez uruchamianie wzmacniacza z włożoną jedną lampą i tak kolejno dokładać następną lampę... Musisz liczyć się z tym że przy pracy z mniejszą ilością lamp i z mniejszą mocą wyjściową, zmienią się punkty strojenia wyjściowego filtru PI (pojemności lamp, prąd anodowy). Wierzę że sprawdziłeś tak prozaiczną rzecz jak kabel łączący wzmacniacz z transceiverem.. taki objaw może również być spowodowany źle działającym układem ALC.. Jeżeli czujesz się na siłach naprawić PA to do dzieła Pamiętaj że przy mocno rozstrojonych obwodach wyjściowych wzmacniacza, cała jego moc odkłada się na anodach lamp, dławiku anodowym i kondensatorze blokującym napięcie anodowe (ten przy dławiku anodowoym do masy) to może skutkować spaleniem tych elementów. Pozdrawiam i życzę powodzenia. |
| |
SP2LIG | 04.01.2012 09:22:41 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13105 #832442 Od: 2009-3-16
| SP3SUL.
Mirek,podoba mi się Twoja riposta,bardzo pozytywna reakcja na poty negatywnie nawiedzonego.Gość jest wyjątkowo nieżyczliwy. ___________ Greg SP2LIG |
| |
sp3sul | 04.01.2012 10:12:38 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #832458 Od: 2009-4-1
| Grzegorz - więcej takich złośliwości a mniej pomocnych dłoni,to z tego forum powstanie istny "bajzel". Jeżeli wiem coś na jakiś temat,to czasami piszę. Jeżeli nie wiem nic - lub mam zmyślać - nie piszę w ogóle. Ten temat o PA na 4xGU-50,był zaczęty dużo wcześniej i Kolega "podpiął" swoje pytanie a zarazem prośbę,o pomoc w problemie. Wyskakuje gość i pisze o zasilaczu (jego budowie),o cewkach itd.. A przecież nie o to tu chodziło. Gdy będziemy zbaczać z tematu i rozpisywać się na inny,to powstanie istny "galimatias". No i znalazł się "konstruktor",który w swoich postach na początku tego tematu,tak się rozwinął w swoich konstrukcjach nad PA na GU-50,że uzyskał w fazie prób - 1,2kW! To co dopiero po "sklejeniu' tego do kupy i uruchomieniu?! Toż to strach się bać! W dodatku jakby mógł,to plułby na inną osobę i obraża swoimi pustymi wypowiedziami. Ja jestem jaki jestem i szybko mnie czasami ponosi. Później są przeprosiny itd.,itd.. Po co mi to?! |
| |
SP2LIG | 04.01.2012 10:52:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13105 #832467 Od: 2009-3-16
| Inni koledzy potrafili wypowiedzieć swoje opinie w kulturalny i życzliwy sposób w tym wątku i pomóc pytajacemu tylko ON jak zwykle wykazał się totalnym brakiem dobrego smaku.W podobnym stylu są wszystkie JEGO posty. ___________ Greg SP2LIG |
| |
sp3sul | 09.01.2012 21:13:42 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Strzelce Kraj. JO72SV
Posty: 507 #837016 Od: 2009-4-1
| Linear Amplifier BM-500 Zamieszczono od: 2012-01-04 21:32:23 do: 2012-02-29 / Wyświetleń: 298 / ID: 16574
Amplifier BM-500 Stan techniczny b.dobry na czterech lampach GU-50. Najwieksza moc na 80m około 800W 40m około 400-600W 20M 200-400W
Cena: 1150zł -> DANE KONTAKTOWE Takie widnieje zamieszczone ogłoszenie na QRZ Giełdzie. Te 800 Watt mnie zaciekawiło najbardziej. Czyli widzicie Koledzy,że z jednej GU50,można lekko wyciągnąć 200 W. Kolejny czarodziej. Za taką cenę,przy dobrych układach,można kupić dwa takie wzmacniacze na 4xGU50. |
| |
Electra | 13.12.2024 11:27:27 |
|
|