| |
wojtekpolska | 29.12.2011 08:41:30 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #828240 Od: 2011-12-28
| ernest pisze:
gdybym pływam amatorsko to zrobiłbym odpowiednie uprawnienia. Co bym w razie wypadku nie musiał spłacać rozbitego jachtu do końca swoich dni. Ubezpieczenie zwykle nie działa gdy coś jest nie tak np. kierowca pijany albo bez prawa jazdy.
O ile dobrze pamiętam, w żegludze śródlądowej nie ma wymogu posiadania patentu do 7,5m długości jachtu (wystarczy polisa), tym bardziej radia. Jachty firm czarterowych w żegludze śródlądowej nie są wyposażone w radia (sporadycznie znajdzie się radio). W takim żeglarstwie, czyli np Mazurskim najlepiej sprawdza się tel GSM. W żeglarstwie morskim lista obowiązkowego wyposażenia jachtu jest naprawdę baaardzo długa Oczywiście obejmuje radio. Uprawnienia również są potrzebne, zarówno w zakresie radia (kurs - licencja, pozwolenie UKE, numer MMSI... maaaasa formalności). Podobnie z patentem żeglarza jachtowego, dalej niż 2MM nie odpłyniesz. Bez licencji SCR nie wyczarterujesz jachtu morskiego (nie tylko w RP).
W każdym razie co by nie mówić, jeżeli jest wymóg posiadania radia - drugie radyjko w kieszeni jest praktycznym rozwiązaniem, jeżeli nie ma obowiązku - ciężkie nie jest, warto wrzucić w kieszeń. A jeżeli da możliwość pogadania z innymi jachtami o pierdołach poza pasmem morskim, to już w ogóle ameryka |
| |
Electra | 11.12.2024 08:55:40 |
|
|
| |
wojtekpolska | 29.12.2011 09:02:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #828256 Od: 2011-12-28
| Natomiast wracając do przedmiotu wątku, wczoraj zamówiłem 3 szt. Po małej negocjacji 390 zł/szt (kurier na koszt sprzedawcy). Myślę, że całkiem przyzwoicie. Zobaczymy jak to chodzi w praktyce |
| |
ernest | 29.12.2011 09:10:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 193 #828261 Od: 2011-8-3
| [quote=wojtekpolska]ernest pisze: A jeżeli da możliwość pogadania z innymi jachtami o pierdołach poza pasmem morskim, to już w ogóle ameryka
poza pasmem to znaczy gdzie? eh... |
| |
SP2LIG | 29.12.2011 10:12:21 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13105 #828288 Od: 2009-3-16
Ilość edycji wpisu: 2 | Należy pamiętać że na rynku amatorskim są dostępne radiotelefony UKF z wbudowanym fabrycznie pasmem morskim,gdzie nie trzeba robić żadnych kombinacji z zaprogramowaniem owego pasma,które nie wiadomo jak będzie pracowało.Może być tak że w warunkach ekstremalnych taki "farbowany" nie zapracuje i będzie wielki ból,oby nie. ___________ Greg SP2LIG |
| |
Jacek_sp7vmz | 29.12.2011 10:19:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 948 #828292 Od: 2008-10-8
| wojtekpolska pisze: W żeglarstwie morskim lista obowiązkowego wyposażenia jachtu jest naprawdę baaardzo długa Oczywiście obejmuje radio. Uprawnienia również są potrzebne, zarówno w zakresie radia (kurs - licencja, pozwolenie UKE, numer MMSI... maaaasa formalności). Podobnie z patentem żeglarza jachtowego, dalej niż 2MM nie odpłyniesz. Bez licencji SCR nie wyczarterujesz jachtu morskiego (nie tylko w RP).
W każdym razie co by nie mówić, jeżeli jest wymóg posiadania radia - drugie radyjko w kieszeni jest praktycznym rozwiązaniem, jeżeli nie ma obowiązku - ciężkie nie jest, warto wrzucić w kieszeń. A jeżeli da możliwość pogadania z innymi jachtami o pierdołach poza pasmem morskim, to już w ogóle ameryka
Zanim zaczniesz instruować sprawdź albo przynajmniej napisz, że tak Ci się wydaje. Wyszło,, że na śródlądziu nie wiesz na morzu wiesz;-)
List obowiązkowego wyposażenie nie ma od dawna i jeszcze przez chwilę nie będzie. Świadectwo radiooperatora potrzebne jest wtedy jeśli na łodzi jest radio a łódź wynajmujesz zgodnie z prawem bandery i wymaganiami właściciela łodzi. Świadectwo SRC można zdobyć w każdym kraju świata należącym do IMO. Ja mam na ten przykład brytyjskie 'zdobyte" w jeden dzień. Numer MMSI otrzymuje jacht nie osoba i wcale nie jest tak dużo formalności, strona UKE pokieruje zainteresowanego. Ubezpieczenie nie ma nic wspólnego z wynajmowaniem łodzi.
Dla radioamatorów armatorów najlepszy układ to SRC (radiooperator krótkiego zasięgu) + I CEPT.
_________________ de sp7vmz! |
| |
wojtekpolska | 29.12.2011 11:33:59 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #828345 Od: 2011-12-28
| Jacek_sp7vmz pisze: wojtekpolska pisze: W żeglarstwie morskim lista obowiązkowego wyposażenia jachtu jest naprawdę baaardzo długa Oczywiście obejmuje radio. Uprawnienia również są potrzebne, zarówno w zakresie radia (kurs - licencja, pozwolenie UKE, numer MMSI... maaaasa formalności). Podobnie z patentem żeglarza jachtowego, dalej niż 2MM nie odpłyniesz. Bez licencji SCR nie wyczarterujesz jachtu morskiego (nie tylko w RP).
W każdym razie co by nie mówić, jeżeli jest wymóg posiadania radia - drugie radyjko w kieszeni jest praktycznym rozwiązaniem, jeżeli nie ma obowiązku - ciężkie nie jest, warto wrzucić w kieszeń. A jeżeli da możliwość pogadania z innymi jachtami o pierdołach poza pasmem morskim, to już w ogóle ameryka
Zanim zaczniesz instruować sprawdź albo przynajmniej napisz, że tak Ci się wydaje. Wyszło,, że na śródlądziu nie wiesz na morzu wiesz;-)
List obowiązkowego wyposażenie nie ma od dawna i jeszcze przez chwilę nie będzie. Świadectwo radiooperatora potrzebne jest wtedy jeśli na łodzi jest radio a łódź wynajmujesz zgodnie z prawem bandery i wymaganiami właściciela łodzi. Świadectwo SRC można zdobyć w każdym kraju świata należącym do IMO. Ja mam na ten przykład brytyjskie 'zdobyte" w jeden dzień. Numer MMSI otrzymuje jacht nie osoba i wcale nie jest tak dużo formalności, strona UKE pokieruje zainteresowanego. Ubezpieczenie nie ma nic wspólnego z wynajmowaniem łodzi.
Dla radioamatorów armatorów najlepszy układ to SRC (radiooperator krótkiego zasięgu) + I CEPT.
Kolego Jacku, więc spróbuj zarejestrować jacht morski i wówczas powiedz, że nie ma obowiązkowego wyposażenia Otóż jest a lista jest długa. I jest na tą okoliczność regulacja prawna. Świadectwo można zrobić w każdym kraju, natomiast porównanie UK do RP jest lekko nie trafione. Zrobisz uprawnienia jachtowego sternika morskiego (włącznie z SRC, gdyż jest to nierozerwalne), to zobaczysz co i ile czasu w tym kraju zajmuje. Tymbardziej po zderzeniu z rzeszą urzędników próbujących na siłę udowodnić konieczność własnego istnienia. natomiast jeżeli uważasz, że ubezpieczenie nie ma nic wspólnego, to spróbuj powiedzieć firmie czarterowej, że nie masz papieru i nie pokryjesz dodatkowego kosztu polisy (koszt wyceniany przez TU na podstawie zwiększonego ryzyka). Chyba, że to nie poważna firma czarterowa w pełni ubezpieczona tylko wynajem kajaków.
Tym samy chciał bym zwrócić uwagę, że prowadzone rozważania nie mają nic wspólnego z przedmiotem wątku, czy zapytaniem o techniczną możliwość |
| |
Jacek_sp7vmz | 29.12.2011 11:43:20 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 948 #828359 Od: 2008-10-8
Ilość edycji wpisu: 1 | Wojtku weź zacznij czytać, choćby nową ustawę o bezpieczeństwie morskim a nie pitol o tym co było lat temu kilka. Wiarygodność, tego co się pisze, jest taka sama niezależnie od tematu. Rację masz co do jednego. Do porównania uprawnień żeglarskich w Polsce i Anglii. Na wyspach do żeglowania amatorskiego uprawnień się nie wymaga. _________________ de sp7vmz! |
| |
wojtekpolska | 29.12.2011 11:45:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #828361 Od: 2011-12-28
Ilość edycji wpisu: 1 | Z resztą, polecam kontakt z Urzędem Morskim np u mnie w Szczecinie, Inspektorat Bezpieczeństwa Żeglugi, i zapytanie jakie wyposażenie obowiązkowe będzie sprawdzone podczas inspekcji. I oczywiście czy dostaniesz kartę bezpieczeństwa, jeżeli inspektor stwierdzi braki wyposażenia, no i jaka jest podstawa prawna...
pozdr |
| |
Jacek_sp7vmz | 29.12.2011 11:49:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 948 #828365 Od: 2008-10-8
| Jak masz takie chody w UM to zapytaj jakich jednostek inspekcje, bandery i portu, dotyczą.
Przepraszam za pisanie ale rozsiewanie durnot mnie niesamowicie wkurza. _________________ de sp7vmz! |
| |
wojtekpolska | 29.12.2011 11:50:48 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #828366 Od: 2011-12-28
| "Na wyspach do żeglowania amatorskiego uprawnień się nie wymaga"
Niestety, Polska jest jednym z najmniej liberalnych państw Europy w tym zakresie. I jeszcze długo tak pozostanie.... |
| |
wojtekpolska | 29.12.2011 11:59:07 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #828376 Od: 2011-12-28
| Jacek_sp7vmz pisze:
Jak masz takie chody w UM to zapytaj jakich jednostek inspekcje, bandery i portu, dotyczą.
Przepraszam za pisanie ale rozsiewanie durnot mnie niesamowicie wkurza.
Od wkurzania się można dostać zmarszczek
Jakich jednostek, tylko pełnomorskich, a bandera i port nie mają nic do rzeczy, ponieważ nie ruszamy tematu masowej migracji pod obce bandery w celu ułatwienia sobie życia w kraju w którym rzekomo wszystko jest takie bezproblemowe.
proponuje:
Inspektorat Bezpieczeństwa Żeglugi
Ul. Jana z Kolna 9
71-603 Szczecin
tel.: 4330173, 4403594
fax: 4339592 |
| |
Electra | 11.12.2024 08:55:40 |
|
|
| |
Jacek_sp7vmz | 29.12.2011 12:26:36 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 948 #828411 Od: 2008-10-8
Ilość edycji wpisu: 1 | szkoda, że nie ma opcji PW
Ustawa z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie morskim
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20112281368
I kolejna wersja rozporządzenia w sprawie bezpiecznego uprawiania żeglugi przez jachty morskie,prace trwają...
http://zegluj.net/forum_zeglarskie/download/file.php?id=9014
Generalnie ustawa i rozporządzenie wprowadzają te udogodnienia, które chyba od 2007roku, obowiązywały na mocy zarządzeń Dyrektorów Urzędów Morskich. Daty kiedy umarły WWR-ki nie pamiętam.
_________________ de sp7vmz! |
| |
wojtekpolska | 29.12.2011 12:44:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #828430 Od: 2011-12-28
| Znam te regulacje wraz ze stroną praktyczną i tematem kontrowersji dot zarządzeń Dyrektorów UM (co swoja drogą również jest bzdurą na kołach).
Niestety rejestruję 1-2 czasem 3 jachty pełnomorskie rocznie (takie dodatkowe źródełko), znam to z praktyki i pomimo teoretycznych rozważań - nic nie załatwisz, karty bezpieczeństwa nie uzyskasz, a jak nie uzyskasz karty to wiadomo.... RP to nie UK |
| |
Jacek_sp7vmz | 29.12.2011 12:57:16 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 948 #828439 Od: 2008-10-8
| Jachty rekreacyjne rejestruje Polski związek Żeglarski a nie Urzędy Morskie. Karta bezpieczeństwa nie jest wymagana dla jachtów pełno, pół czy nawet ćwierćmorskich. Jeśli się mylę podaj podstawę prawną. Nie jest też potrzebna do ubezpieczenia jachtu. Współczuję kontrahentom :-( _________________ de sp7vmz! |
| |
wojtekpolska | 29.12.2011 13:06:03 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 18 #828446 Od: 2011-12-28
Ilość edycji wpisu: 1 | Teoretyzuj dalej I UM nie robi inspekcji brednie. I karta nie jest wymagana, przeglądu technicznego też nie trzeba załatwić. ....brednie. |
| |
sq7ovv | 29.12.2011 14:14:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO91LO
Posty: 1115 #828503 Od: 2010-9-22
| Myślę, że na sytuacji prawnej możemy zakończyć temat. Kanały morskie DA SIĘ zaprogramować i już. Poza tym można zaprogramować dodatkowo PMR i inne przydatne częstotliwości. Wiele w jednym radiu. Kolega mój pływa po rzekach Europy na barkach i prywatnie ma Baofenga. Używa do łączności pokładowej jako dodatkowe radio oraz do słuchania. Czasem siedzą na cumach przed śluzą i jedzą obiad. Radio włączone, więc pan śluzowy może zawołać i dać pozwolenie na wpłynięcie. Bezstresowo.... Niedrogo... Jak się używa normalnie, to nikt się nie przyczepi. Jak zaczniesz się bawić i przeszkadzać, no żadna licencja Cię nie uchroni przed konsekwencjami.
Pozdrówka Kuba |
| |
SQ6RDP | 29.12.2011 21:49:27 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław
Posty: 713 #828904 Od: 2010-1-27
Ilość edycji wpisu: 1 | SP2LIG pisze:
Należy pamiętać że na rynku amatorskim są dostępne radiotelefony UKF z wbudowanym fabrycznie pasmem morskim,gdzie nie trzeba robić żadnych kombinacji z zaprogramowaniem owego pasma,które nie wiadomo jak będzie pracowało.Może być tak że w warunkach ekstremalnych taki "farbowany" nie zapracuje i będzie wielki ból,oby nie. ___________ Greg SP2LIG
1)o to to to ! Tak backup jest najważniejszy, (niektórzy nawet backupuja sobie kanały drogówki HI ) ) 2) Do wszystkich narzekających na nasze surowe przepisy dotyczące bezpieczeństwa - mamy najostrzejsze przepisy a jednocześnie najmniej wypadków - przynajmniej na każdym obozie żeglarskim na jakim byłem piał o tym ktoś z PZŻ 3)Ostatnio na jednym z portali aukcyjnych można było sobie kupić radiotelefon morski, wodoodporny w nieprzyzwoicie niskiej cenie
_________________ Czy wierzysz w życie poza-radiowe? niech MOC EIRP będzie z Wami!
|
| |
sq6ade | 29.12.2011 21:58:47 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15175 #828930 Od: 2008-3-21
| SP2LIG pisze:
Należy pamiętać że na rynku amatorskim są dostępne radiotelefony UKF z wbudowanym fabrycznie pasmem morskim,gdzie nie trzeba robić żadnych kombinacji z zaprogramowaniem owego pasma,które nie wiadomo jak będzie pracowało.
Sory ale takich BZDUR już dawno nie czytałem.
Każdy współczesny TRX UKF FM amatorski jest tak elastyczny że nie wymaga "kombinacji" tylko właściwej obsługi.
_________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
|
| |
ernest | 29.12.2011 22:10:26 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 193 #828939 Od: 2011-8-3
| wezmę kolegę SP2LIG w obronę. Nigdy nie pływałem co więcej z morzem mam doczynienia tylko gdy coś transportuję ale... czy wouxun jest lepszy od dedykowanego WODOODPORNEGO radiotelefonu morskiego? Nie mówię że chińczyk jest zły, jednak trzeba pamiętać że pracuje poza swoim dedykowanym pasmem, jest WOOOOLNY i w ogóle ma odporność tylko na oblanie IP55 (jeżeli naprawdę ma). A z właściwą obsługą.. czy masz pewność że kolega wojtekpolska ma o tym pojęcie?. Czy masz pewność że nie zache mu się nadawać np. na jakiejś częstotliwości na której pracuje telekomuna albo pogotowie ratunkowe? Czy nie lepiej polecić mu dedytkowany morski radiotelefon, wodoszczelny, z kanałami już ustawionymi? |
| |
kuba1961 | 29.12.2011 22:32:31 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 6 #828951 Od: 2011-11-21
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 3 | Cena cena jest zupełnie inna. Proszę sobie sprawdzić ile kosztuje sprzęt spełniający normy morskie. T&T Sailor lub podobne a i tak jak wpadły do wody to długo nie podziałały. |
| |
Electra | 11.12.2024 08:55:40 |
|
|