NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PASMO KF » JAK ZBUDOWAĆ ROTOR

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 22>>>    strony: 123[4]567891011121314151617181920

Jak zbudować rotor

  
SP6IX
05.03.2014 21:52:42
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8125 #1769251
Od: 2008-3-18
Odpowiem za SQ9MDA sterownik to jest prościzna nawet taki który wymaga 400Hz dla selsynów więc nie twórz problemów jak chcesz to skontaktuj się ze mną to w miarę łopatologiczne wytłumaczę .
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
Electra18.04.2024 08:55:14
poziom 5

oczka
  
SP8UFT
05.03.2014 21:54:31
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: KO11JI

Posty: 903 #1769252
Od: 2013-12-27
[quote=SP8LBK]
    sq9mda pisze:

      SP8LBK pisze:


      .....Wskazałem tylko, że nie jest to taka prosta sprawa, że wystarczy tylko silnik od wycieraczek samochodowych i "kawałek" jakiejś przekładni. To jest w zasadzie przysłowiowy pryszcz przy małych antenach na UKFy. Projektując rotor dla anten KF i nie mając stosownej wiedzy oraz jak pisałem zaplecza mechaniczno-konstrukcyjnego napisałem tylko, że szkoda sobie tym głowy zawracać. Tu d.. szkłem czy nawet watą szklana nie wytrzesz. Wcześniej czy później taki rotor sie rozleci albo antena będzie zmieniała swoje położenie zgodnie z kierunkiem wiatru........


    No to zobaczmy tą niesamowicie skomplikowaną konstrukcję jaką jest rotor RAK. http://www.spid.alpha.pl/polski/03.php Podpieram się fotką, ale piszę z pamięci. Mamy tam "pancerną przekładnię" łożyska, śrubę regulacyjną i dwa wyłączniki krańcowe (fotka marna to nie widać) wyglądające jak te z fiata 126p (na słupku przednim) i cóż więcej? Obudowę oczywiście. A co jest w silniku? Kontaktron i druga przekładnia (metalowa) i na niej właśnie następuje wstępna redukcja prędkości obrotowej. I to wszystko. Więc co tu skomplikowanego?. Zaletą jest zwarta konstrukcja pozwalająca na umieszczenie wewnątrz kratownicy, ale jak komuś nie zależy, albo ma kratownicę o dużym przekroju to można sobie pozwolić na wiele.
    Robert

Jak to takie proste to zrób i pokaż.
Nie zapomnij o sterowniku, może być analogowy, bo podobno prostrzy do wykonania, wystarczy potencjometr albo selsyn.[/quote]

Andrzeju proszę nie rób z każdej pierdoły problemu na skalę globalną!!!!! Sterownik do współpracy z potencjometrem. Proszę bardzo http://sp8uft.bloog.pl/gal,800421,title,Anteny,index.html i http://sp8uft.bloog.pl/gal,42733143,title,Konstrukcje,index.html Jest nawet sposób jak podłączyć taki potencjometr bez wiercenia i przykręcania śrub jeżeli oś przekładni wychodzi na dwie strony. Np. cóś takiego http://www.magnesy.eu/um-20-x-6-x-m4-wewn-x-13--n---uchwyt-magnetyczny-t-229.html
_________________
VY 73! Tomek
  
SP8LBK
05.03.2014 22:01:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #1769268
Od: 2010-8-3


Ilość edycji wpisu: 1
    sp9coo pisze:

    Andrzej moja też nie miała a od dołu było łożysko oporowe skośne ,wiertło 10mm i centrycznie przewiercona obudowa i drugi otwór w osi od dołu 4mm pod gwint dla sprzęgła od i cała tajemnica i nie pisz elaboratów na tematy o których nie masz pojęcia .Szanuję Cie jako krótkofalowca i adwersarza z FO ale nie pogłębiaj się w tej materii ,ja też nie jestem z wykształcenia mechanikiem a wojskowym radio operatorem elektronikiem a mechaniki uczyłem się samodzielnie podpatrując konstrukcje profesjonalne i trochę wyobraźni.Jeżeli Cię w czymś uraziłem to przepraszam.


    Dopiszę jeszcze że aby śruba się nie wykręcała można zastosować kleje typu Distal po nim ciężko co kolwiek odkręcić.

Jeśli piszesz to pisz poprawnie technicznie. Nie ma czegoś takiego jak łożysko oporowe skośne. Sądzę, że masz na myśli łożysko stożkowe. Jeśli już chcemy stosować łożysko oporowe to tylko kulkowe a nie wałeczkowe, ponieważ w zasadzie wałeczkowe nie przenosi obciążeń osiowych, są jednak specjalne odmiany, ze specjalnym kształtem pierścieni z kołnierzami. Tak się składa, że od 35 lat pracuję w fabryce łożysk wesoły
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
SP8LBK
05.03.2014 22:10:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #1769288
Od: 2010-8-3
Tomek, to jest proste dla tego kto to wie co i jak a nie na zasadzie weź silnik od wycieraczek i przekładnię ze starej wiertarki. Masz gotowy rotor? Chyba to trochę za mało wesoły
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
SP6IX
05.03.2014 22:22:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 8125 #1769306
Od: 2008-3-18
Andrzej przecież pisałem że jestem mechanik amator i nie posługuję się nazwami a twój wpis do Tomka to po prostu zaczepka i proszę z takimi odzywkami na PW po szczegóły.
_________________
http://sp6ix.pl.tl

W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.

Nie znoszę nieuków i arogantów.
  
SP8UFT
05.03.2014 22:49:33
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: KO11JI

Posty: 903 #1769334
Od: 2013-12-27


Ilość edycji wpisu: 1
    SP8LBK pisze:

    Tomek, to jest proste dla tego kto to wie co i jak a nie na zasadzie weź silnik od wycieraczek i przekładnię ze starej wiertarki. Masz gotowy rotor? Chyba to trochę za mało wesoły

Niby tak tylko, że rotor Żyrardowski jest niczym innym jak silnikiem od wycieraczek, który napędza przekładnię kątową(ślimakową). Więc każdy silnik od wycieraczek połączony (z zachowaniem pewnych zasad) przkładnią kątową będzie działał tak samo. Fakt, że nie zawsze samodziełki wychodzą taniej, ale po pierwsze satysfakcja, a po drugie przynajmniej nie będę musiał wysyłać sterownika do producenta żeby wymienił scalak, bo ów producent powycierał napisy na scalakach i nie wiadomo co co tam siedzi (znaków nie będę podawał kto tak musiał zrobić).
_________________
VY 73! Tomek
  
sp3sul
06.03.2014 07:22:40
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #1769488
Od: 2009-4-1
Są potencjometry w których pełen obrót,wynosi około 270 stopni. Najczęściej są to potencjometry węglowe. Jednak są również potencjometry,gdzie pełen kąt obrotu osi,jest w granicach 320 stopni. Są to najczęściej potencjometry drutowe o małej oporności. Zarówno pierwszy typ jak i drugi typ potencjometru,nadaje się w 100 % do wspomnianej konstrukcji. Napisałem wcześniej,że są wzory do obliczania przełożenia. Do czego to ma służyć? Właśnie do obliczeń naszej redukcji,napędu wyjścia osi przekładni ślimakowej na maszt - ja cały czas mam na uwadze napęd przekazywany z przekładni od dołu na maszt rurowy. Upraszczamy sobie tym samym,konieczność stosowania dodatkowego stopnia przełożenia. Ten sam sposób obliczeń dotyczy przekładni na oś masztu w stosunku do potencjometru. Tu rozwiązań może być bez liku i każdy będzie dobry,jeżeli spełni nasze oczekiwania. Nie widzę tu jednak możliwości powstania błędnego odczytu ze wskaźnika położenia anteny. To miał na myśli Kolega "bc 211". Jaka to "super precyzja" ma być zastosowana? Takie rozwiązania były znane na tym ziemskim padole,gdy świat nie wspominał jeszcze naszych imion a na horyzoncie nie widać było nawet naszych Rodziców. Cóż to za wynalazek o niezwykle precyzyjnej dokładności o której to Kolega wspomina? Nawet nasze radia ze skalą "sznurkową" były w pewnym stopniu "super precyzyjne" - czyż nie? Odpowiednio dobrane średnice kółek napędowych linkę w stosunku do osi kondensatora zmiennego,były jak najbardziej precyzyjne w odniesieniu do wskazań skali w odbiorniku radiofonicznym. Ale to oczywiście tylko przykład z mojej strony,bo nie o takim tu przenoszeniu napędu na oś potencjometru debatujemy. Rozwiązania mechaniczne nas interesują z wykorzystaniem małych przekładni,pomiędzy masztem a osią potencjometru. Nie może być mowy o częstej czy też bardzo częstej kalibracji. Raz zamontowana antena na maszcie,musi być zgodna z odczytem na naszym wskaźniku. Chyba,ze kładziemy maszt wraz z anteną do konserwacji czy też innych prac związanych z samą antena. Samo rozwiązanie tej myśli technicznej,nie powinno stwarzać specjalnych problemów natury "super precyzja". Kolega miał na myśli fakt,że należy wykonać to dokładnie a nie "odstawić lipy" - czy ot chodziło? Przeniesienia napędu z rury masztu na potencjometr jest o tyle skomplikowane,że trzeba posiadać umiejętności posługiwania się suwmiarką,linijką,ołówkiem,cyrklem czy nawet znać podstawy matematyki. Ot i wszystko. Sam napęd możemy przenosić od dołu masztu,z boku masztu czy też (po osiągnięciu prawidłowego stosunku przełożenia napędu z przekładni na maszt) - z osi owej przekładni. I tu tez można zastosować metody opisane przez Kolegów powyżej w postach - nawiercanie i dobór właściwych kółek zębatych,przeniesienie napędu poprzez mały pasek (gumowy,skórzany itp.). Tym bardziej,że mamy przez cały okres użytkowania masztu dostęp do całego mechanizmu napędowego a tym samym,do naprawy czy prac konserwacyjnych tegoż mechanizmu. Nie wybiegajmy do przodu z myślami,że to jest złe rozwiązanie,czy też wymagające częstej kalibracji. Zastosowanie przekładni ślimakowej,nie jest jedynym sposobem przekazywania napędu na maszt antenowy. Lecz jest metodą najskuteczniejszą i najczęściej stosowaną. Chociażby z tego względu,że jest przekładnią samohamującą i raz zmontowana prawidłowo,nie wymaga użycia żadnych hamulców,elektro - hamulców czy też zastosowania dodatkowych przekładni,sprzęgieł, odbierających przeciążenia. Solidnie zamontowana antena na szczycie masztu jak i solidnie zamontowane urządzenie napędowe wraz z mechanizmem przeniesienia położenia anteny na wskaźnik (np. selsyn,potencjometr itd.),nie wymaga żadnej okresowej kalibracji. To będzie nam służyło bezawaryjnie latami. I jeszcze mała uwaga odniesieniu do łożyska stożkowego. Przy tych obrotach masztu (1 - 1,5 obr./min.),jest łożyskiem niezastąpionym. Łożyska stożkowe wałeczkowe,doskonale przenoszą wszelkie obciążenia pionowe jak i boczne. I na koniec słów jeszcze kilka. Może nie zawsze się zgadzamy,może mamy różne podejścia do jakiegoś wątku,tematu,lecz tu jestem pełen uznania dla Kolegi SP9COO. Mirek SP3SUL.
  
SP8UFT
06.03.2014 07:27:42
poziom 6

Grupa: Użytkownik

QTH: KO11JI

Posty: 903 #1769490
Od: 2013-12-27
Nie napisałem, ale uznałem to za rzecz oczywistą, że stosujemy potencjometry wieloobrotowe. Sposobów jest tysiące i w zależności czego oczekujemy od rotoru-sterownika taki spób wybieramy.
_________________
VY 73! Tomek
  
sp9hqi
06.03.2014 08:54:12
poziom 5



Grupa: Użytkownik

QTH: Marek Bielsko-Biała

Posty: 538 #1769554
Od: 2008-9-18
Zawsze można zastosować potencjometr o kącie 270 stopni i napędzać go przez niewielką przekładnię i też odwzorujemy obrót o 360 stopni.
  
SP8LBK
06.03.2014 09:16:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #1769606
Od: 2010-8-3
I jeszcze jeden drobny szczegół. Selsyn, potencjometr musi być połączony z przedkładnią bardzo elastycznym sprzęgłęm. W ten sposób kasujemy nieosiowość konstrukcji, co może byc powodem szybszego zużycia elementu lub elentualne błędy wskazań. Kiedyś stosowaliśmy kawałek wężyka PCV lub gumowego. Teraz można kupić bardzo elastyczne sprzęgła z prawie dowolnie wymyślonym otworem.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
SP2LIG
06.03.2014 09:22:00
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13000 #1769612
Od: 2009-3-16
http://www.spid.alpha.pl/polski/03.php .W rzeczonym rotorze bardzo dobrze widać przekładnię ślimakową, widać również że ślimak bierze napęd z silnika. Ponieważ silnik jest prostopadle umieszczony do ślimaka więc zapewne jest tam przekładnia kątowa. Moje pytanie jest: czy to jest przekładnia redukcyjna czy 1:1 ?
Czytając wasze posty w których wspominacie o kontaktronach czy selsenach lub o wyłącznikach krańcowych.
Kolejne moje pytanie : czy te dziwne urządzenia służą do ograniczenia ruchu rotoru czy może chodzi o wskazanie azymutu anteny, chodzi o kontaktrony i selseny.
Jeżeli tak jest to uszkodzenie jednego z nich(wyłącznik krańcowy) doprowadzi do nieogranicznego obrotu anteny aż dojdzie do zerwania kabla. Wszystko to jest mocno skomplikowane. Czy rotor posiada blokadę mechaniczną ?
Mój rotor obraca się tak długo jak długo dochodzi do niego impuls ze sterownika, w razie awarii sterownika w rotorze jest mechaniczny ogranicznik który pozwala na obrót 360 stopni +10 tylko. Nie zachodzi możliwość zerwania kabla. Połozenie anteny(azymut) pokazany jest na rózy kompasu na sterowniku, zero jakichkolwiek kontaktronów i selsenów.
Jeżeli źle pojmuję i jestem w błędzie to proszę o wyprowadzenie mnie z tej ciemności ale tylko przez tych kolegów co mają stosowna wiedzę.
___________
Greg SP2LIG
  
Electra18.04.2024 08:55:14
poziom 5

oczka
  
SP2LIG
06.03.2014 09:45:18
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13000 #1769644
Od: 2009-3-16


Ilość edycji wpisu: 1
    SP8LBK pisze:


    Jeśli piszesz to pisz poprawnie technicznie. Nie ma czegoś takiego jak łożysko oporowe skośne. Sądzę, że masz na myśli łożysko stożkowe. Jeśli już chcemy stosować łożysko oporowe to tylko kulkowe a nie wałeczkowe, ponieważ w zasadzie wałeczkowe nie przenosi obciążeń osiowych, są jednak specjalne odmiany, ze specjalnym kształtem pierścieni z kołnierzami. Tak się składa, że od 35 lat pracuję w fabryce łożysk wesoły


Typowe łożysko oporowe ma swoje bieżnie usadowione prostopadle do osi wałka. Ze względu na budowę elementu który znajduje się pomiędzy rzeczonymi bieżniami owe łożyska mogą nosić różne nazwy. Zastosowanie też ma znaczenie. Łożyska stożkowe też mogą robić za oporowe tam gdzie siły po osi są nie za duże.
Andrzej czy dobrze ???
_____________
Greg SP2LIG

P.S. Co poniektórzy łożyska nośne stosują jako oporowe i twierdzą że wszystko jest cacy.
  
SP2LIG
06.03.2014 10:02:10
moc !!!
wydawało się ze wiecej już sie nie da ale jednak !



Grupa: Użytkownik

QTH: GDYNIA

Posty: 13000 #1769664
Od: 2009-3-16
Towarzysze, rozpisujecie się w waszych ciekawych postach o precyzji sterowania anteną, rozumie że chodzi o azymut. Zapewne wszystkim doświadczonym Dx'manom jest wiadomo z własnej praktyki że azymut podany np. w QRZ COM jest tylko orientacyjny. Może on być dokładny ale zawsze będzie orientacyjny dla celów łączności. Antenę zawsze ustawiamy na najwyższy poziom odbioru sygnału danego Dx'a, rzadziej na azymut. Nie raz antena gdzieś w bok patrzy o LP już nie wspomnę.
Może warto sobie odpuścić tą precyzję w temacie azymutu, natomiast precyzja w temacie techniczno/mechanicznym jest jak najbardziej wskazana.
_____________
Greg SP2LIG
  
sp3nyu
06.03.2014 10:05:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

QTH: Iłowa JO71OL

Posty: 2536 #1769674
Od: 2011-2-8
- kiedy będą fotki prototypu... ? pan zielony
_________________
vy 73! Janek SP3NYU
------------------------------------------------------
Obrazek Warto przeczytać...
  
SP8LBK
06.03.2014 10:10:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #1769682
Od: 2010-8-3
Krótka lekcja nt rodzajów łozysk wesoły
Strzałki na rysynkach pokazują kierunek działania siły.
http://woiz.polsl.pl/zmyslo/Bearings.pdf

Wiem, że wiele osób do odciążenia rotora stosuje zwykłe łożysk kulkowe jednorzędowe. Będzie ono pracowało w osi pionowej i przy niewielkich obciażeniech ale to nie jest zalecane. Podobnie jak łożysko stożkowe. Ważne jest przede wszystkim uszczelnienie nie tylko samego łożyska lecz całej jego obudowy.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
sp3sul
06.03.2014 10:25:24
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #1769689
Od: 2009-4-1
Łożyska stożkowe jednorzędowe

Łożyska stożkowe mają stożkowe bieżnie na pierścieniach wewnętrznym i zewnętrznym, między którymi umieszczone są stożkowe wałeczki. Pierścień wewnętrzny tworzy całość z koszykiem z zestawem wałeczków, pierścień zewnętrzny jest rozłączny.

Obciążenie przenoszone jest wzdłuż linii nachylonej pod kątem do osi łożyska, dzięki czemu łożysko może przenosić jednocześnie działające obciążenia promieniowe i osiowe. Łożyska jednorzędowe mogą przejmować obciążenia osiowe tylko z jednego kierunku. Działające na łożysko obciążenie promieniowe powoduje postanie składowej osiowej, która musi być zrównoważona siłą skierowaną przeciwnie. Dlatego najczęściej w łożyskowaniach stosowane są dwa łożyska stożkowe jednorzędowe zamontowane przeciw sobie. Zdolność łożyska do przenoszenia obciążeń osiowych zależy od kąta działania, im większy kąt tym większe może być obciążenie.

Jeżeli istnieje potrzeba przenoszenia obciążeń osiowych w obu kierunkach łożyska stożkowe jednorzędowe mogą być montowane w parach, w układzie O lub X. Pierścień dystansowy umieszczony odpowiednia między pierścieniami wewnętrznymi albo zewnętrznymi zapewnia wymagany luz osiowy. Miejsca zabudowy łożysk powinny być wykonane z zachowaniem współosiowości ponieważ ich zdolność do wychyleń kątowych jest nieznaczna.

Do zastosowań gdzie wymagana jest duża dokładność obrotu elementu łożyskowanego produkowane są łożyska serii 320 w klasie dokładności P5.
  
sp3sul
06.03.2014 10:41:32
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #1769694
Od: 2009-4-1
To fragment opisu zaczerpnięty ze strony dystrybutora łożysk. Dlatego dalsze dyskusje nad tym zagadnieniem,mija się z celem. Podaje ten typ łożyska,jako sprawdzony i godny polecenia przy projektowaniu i wykonaniu amatorskim masztu antenowego. Jeżeli coś buduję,przerabiam,to również biorę - tuż obok konieczności zastosowania takiego elementu,jego parametry,przydatność w danym projekcie - pod uwagę, cenę zakupu potrzebnych elementów.
Jeżeli dany element odpowiada potrzebnym parametrom a cena jest odpowiednio mniejsza od sugerowanego przez np. innego wykonawce podobnej rzeczy,wybieram opcje cena mniejsza. Moje pierwsze maszty obrotowe,posiadały 2 łożyska stożkowe,o kierunku zbieżnym ku sobie. W poprzednim poście jest to pięknie napisane przez producenta i dystrybutora tych łożysk. Ja stosuję łożyska z serii 302.
  
sp3sul
06.03.2014 10:44:24
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #1769698
Od: 2009-4-1
Przepraszam za pomyłkę w numeracji serii. Napisałem 302 a powinno być - 320. Drobne potknięcie.
  
SP8LBK
06.03.2014 10:53:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

QTH: Kraśnik KO10CX

Posty: 5366 #1769701
Od: 2010-8-3
Mirek, masz rację. Kilkanaście lat temu robiłem prawie seryjnie obudowy dla łożysk stożkowych jednorzędowych, które robią do dnia dzisiejszego jako łożyska oporowe powyżej rotora. Cała konstrukcja ma dość istotną wadę a mianowicie problem z wyjęciem pierścienia zewnętrznego z obudowy. Pierścień wewnętrzny wraz z elementami tocznymi zdejmujemy razem z rurą. W późniejszych konstrukcjach były wykonywane na odpowiedniej średnicy podziałowej, w dnie obudowy 4-6 otwory tzw. technologiczne, służące w razie potrzeby do wybijania tego pierścienia. Były robione różne wariacje obudów ale zawsze proritetem była szczelność konstrukcji.
Oczywiście, że łożyska w obudowie montowane były z typowym luzem H7.
Późniejsze konstrukcje były to obudowy dla łożysk oporowych kulkowych jednorzędowych. Od czasu, kiedy pojawiły się w Polsce łożyska oporowe np Yaesu GS-050 i GS-065, produkcja stała się nieopłacalna.
_________________
Vy 73
Andrzej SP8LBK
  
sp3sul
06.03.2014 10:53:50
poziom 5

Grupa: Użytkownik

QTH: Strzelce Kraj. JO72SV

Posty: 507 #1769702
Od: 2009-4-1
W podanym linku przez Kolegę Andrzeja SP8LBK,przy poszczególnych łożyskach,zamieszczona jest krótka charakterystyka zastosowania jak i przeznaczenia danego łożyska. Pisze jak byk - kulkowe,przenoszą znacznie mniejsze obciążenia od wałeczkowych wszelkich typów. Bez komentarza.
  
Electra18.04.2024 08:55:14
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 22>>>    strony: 123[4]567891011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PASMO KF » JAK ZBUDOWAĆ ROTOR

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny