Aktualny stan członków PZK. | |
| | sp9mrn | 26.04.2017 12:07:14 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2421075 Od: 2009-6-22
| no to w czym problem? ;-) _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | Electra | 11.12.2024 08:49:52 |
|
| | | wbielak | 26.04.2017 12:11:22 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90XB
Posty: 1030 #2421079 Od: 2011-10-27
|
W niczym? http://testy.wp-expert.pl/qsl/ _________________ --- SQ9PBS --- FD4, Comet CHA 250 BY SQ9KCN + drut ;) icom 746 X-Quad by WiMo na 144 MHz na rotorku conrad Kenwood TH-D72 FT-817 + LDG Z100 i druty Wouxun UV2D + SG7900
--
SOTA – krótkofalowiec, który pokonuje wszelkie przeciwności fizyczne i psychiczne, pracowicie wnosi sprzęt na wysoką górę tylko po to, by się dowiedzieć, że na KF są właśnie rosyjskie zawody i zostanie zadeptany, na WARCe nie ma anteny, a na ultrakrótkich nie ma z kim pogadać. By SP5XMI
| | | canis_lupus | 26.04.2017 12:47:27 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraków
Posty: 7766 #2421088 Od: 2013-7-18
Ilość edycji wpisu: 2 |
Ej, ale parsuj Ty ADIF-a i Cabrillo? Edit: I opcja upload log by była fajna. Edit2: W sumie zrobiłeś to co ja kiedyś zacząłem w bashu klepać jak chciałem do PZK wstąpić i QSL-ki wymieniać. _________________ "Prezydium zapoznało się z wnioskiem Marka SP9UO, w którym domaga się podjęcia przez Prezydium działań przeciwko osobom szkalującym PZK, a szczególnie przeciwko członkom organizacji. Takie działania będą podjęte po zasięgnięciu opinii prawnej."
To mówiłem ja, "unlis i ukrywający coś, wstydzący się swojego znaku, człowiek z ulicy, losowa osoba z internetu, element, ignorant i darmozjad, anonimowy pirat, konfident, donosiciel, do d**y". | | | wbielak | 26.04.2017 12:54:36 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90XB
Posty: 1030 #2421090 Od: 2011-10-27
| [quote=canis_lupus]
Ej, ale parsuj Ty ADIF-a i Cabrillo? Edit: I opcja upload log by była fajna. Edit2: W sumie zrobiłeś to co ja kiedyś zacząłem w bashu klepać jak chciałem do PZK wstąpić i QSL-ki wymieniać. [/quote]
Parser ADIF i CBR gdzieś jest w sensie był pisany dla ITP i Alwerni. Trzeba by zintegrować. _________________ --- SQ9PBS --- FD4, Comet CHA 250 BY SQ9KCN + drut ;) icom 746 X-Quad by WiMo na 144 MHz na rotorku conrad Kenwood TH-D72 FT-817 + LDG Z100 i druty Wouxun UV2D + SG7900
--
SOTA – krótkofalowiec, który pokonuje wszelkie przeciwności fizyczne i psychiczne, pracowicie wnosi sprzęt na wysoką górę tylko po to, by się dowiedzieć, że na KF są właśnie rosyjskie zawody i zostanie zadeptany, na WARCe nie ma anteny, a na ultrakrótkich nie ma z kim pogadać. By SP5XMI
| | | sp9mrn | 26.04.2017 13:50:16 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2421117 Od: 2009-6-22
| No i widzicie jakie fajne rzeczy mogą krótkofalowcy robić?
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | sp9mrn | 26.04.2017 14:19:43 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2421128 Od: 2009-6-22
| rad_n pisze:
No więc wersja "dla debila": pod jakim znakiem będzie zapisany w OSEC poprzedni właściciel znaku?
Zaczynasz permanentnie być mało elegancki. Ale to twój wybór.
Odpowiedź: Nie będzie istniał w OSEC pod żadnym znakiem, ponieważ dokument wydany przez Urząd Administracji Państwowej stwierdza, że "właścicielem" znaku jest ktoś inny, zatem jego poprzedni posiadacz utracił do niego prawa.
Rozważania są bezprzedmiotowe
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SP8LBK | 26.04.2017 14:38:55 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2421131 Od: 2010-8-3
| sp9mrn pisze: rad_n pisze:
No więc wersja "dla debila": pod jakim znakiem będzie zapisany w OSEC poprzedni właściciel znaku?
Zaczynasz permanentnie być mało elegancki. Ale to twój wybór.
Odpowiedź: Nie będzie istniał w OSEC pod żadnym znakiem, ponieważ dokument wydany przez Urząd Administracji Państwowej stwierdza, że "właścicielem" znaku jest ktoś inny, zatem jego poprzedni posiadacz utracił do niego prawa.
Rozważania są bezprzedmiotowe
rad-n pisze dużo ale nie ma pojęcia o procedurach obowiązujących w PZK w zakresie przyjęcia i formalnej weryfikacji nowego członka. Poza tym śląski UKE i zapewne inny nie tak szybko wyda ponownie pozwolenie ze znakiem SP9MRN. Sam niedawno napisał, że przydzielony w pozwoleniu znak identyfikuje tylko stację a nie osobę. Deklaracja członkowska wymaga nie tylko znaku, ale także imienia i nazwiska. Reszta jego pisaniny to tylko spekulacje typu co by było, gdyby było i mogą dotyczyć wyłącznie skrajnie pojedynczych przypadków, możliwych do prawie natychmiastowego wykrycia. Poza tym, nie nie ma możliwości opracowania tak szczegółowego prawa, które uwzględniałoby wszystkie możliwości. Dlatego w naszym Statucie i regulaminach są zapisy, które precyzują postępowania w jakiś nie uregulowanych w nich przypadkach. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | sp3mep | 26.04.2017 14:54:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3902 #2421134 Od: 2009-2-21
| rad_n, moze zadzwoń do UKE i zapytaj jak długo "przechowują" "zdany" znak zanim go dadza komus innemu, moze wtedy zostana rozwiane Twoje wątpliwości, _________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-)) | | | SP8LBK | 26.04.2017 15:02:10 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2421136 Od: 2010-8-3
| [quote=rad_n]sp9mrn pisze: rad_n pisze:
No więc wersja "dla debila": pod jakim znakiem będzie zapisany w OSEC poprzedni właściciel znaku?
Zaczynasz permanentnie być mało elegancki. Ale to twój wybór.
Sam zacząłeś, ale ok, to mój ostatni post do Ciebie, obiecuję więcej się do Ciebie nie odzywać - zadowolony?
sp9mrn pisze:
Odpowiedź: Nie będzie istniał w OSEC pod żadnym znakiem, ponieważ dokument wydany przez Urząd Administracji Państwowej stwierdza, że "właścicielem" znaku jest ktoś inny, zatem jego poprzedni posiadacz utracił do niego prawa.
Rozważania są bezprzedmiotowe
Ok, Twoim zdaniem bezprzedmiotowe, a po chwili pytasz chłopaków o napisanie skryptu na stronę do analizowania logu Ktoś wrzuci log, będzie w nim QSO ze "starym" MRN-em ale... MRN już pod tym znakiem widniał w OSEC nie będzie (mimo że obsługa QSL na ten stary znak jeszcze mu się "należy", bo był jego w momencie robienia QSO ale teraz należy do kogoś innego, no i exMRN nadal członkiem PZK jest, tylko akurat nie ma w tej chwili żadnego znaku, bądź ma już inny) i... du.a, bo skrypt, jak to Canis zwykł mawiać, będzie działał tylko teoretycznie, czyli nie będzie się "wysypywał", ale nie będzie też robił tego co ma robić. No i wyjścia są dwa, albo zaakceptować jakiś tam procent błędnych wyników działania skryptu i zostawić go w prostej formie (niech użytkownicy sobie z tym radzą po swojemu ) albo sprawdzać stan znaku w OSEC na dzień robienia QSO i śledzić co się potem z nim działo do chwili obecnej (czy stan znaku się nie zmienił, jeśli zmienił to robimy "via NOWY_ZNAK" i to z wariantami, bo mógł się zmienić właściciel znaku albo znak mógł zmienić właściciela itd.) ale ok, to bezprzedmiotowe, przecież "jakoś będzie działać" (jak całe PZK ).
Pozdrawiam.[/quote]
Osoba, która przywłaszcza sobie cudze karty QSL, bo o to w tej wypowiedzi chodzi. To po pierwsze powinna te karty odesłać do jej adresata, lub ze stosowną adnotacją do biura QSL, po drugie, jeśli tak nie robi, to nie powinien nazywać siebie krótkofalowcem. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | sp9mrn | 26.04.2017 15:14:33 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2421145 Od: 2009-6-22
| [quote=rad_n]sp9mrn pisze: rad_n pisze:
No więc wersja "dla debila": pod jakim znakiem będzie zapisany w OSEC poprzedni właściciel znaku?
Zaczynasz permanentnie być mało elegancki. Ale to twój wybór.
Sam zacząłeś, ale ok, to mój ostatni post do Ciebie, obiecuję więcej się do Ciebie nie odzywać - zadowolony? [/quote] Twoja wola, nie ja zacząłem. Mogę jednak dołączyć, też umiem napisać "debil". To łatwe.
rad_n pisze: Ok, Twoim zdaniem bezprzedmiotowe, a po chwili pytasz chłopaków o napisanie skryptu na stronę do analizowania logu Ktoś wrzuci log, będzie w nim QSO ze "starym" MRN-em ale... MRN już pod tym znakiem widniał w OSEC nie będzie (mimo że obsługa QSL na ten stary znak jeszcze mu się "należy", bo był jego w momencie robienia QSO ale teraz należy do kogoś innego, no i exMRN nadal członkiem PZK jest, tylko akurat nie ma w tej chwili żadnego znaku, bądź ma już inny) i... du.a, bo skrypt, jak to Canis zwykł mawiać, będzie działał tylko teoretycznie, czyli nie będzie się "wysypywał", ale nie będzie też robił tego co ma robić. No i wyjścia są dwa, albo zaakceptować jakiś tam procent błędnych wyników działania skryptu i zostawić go w prostej formie (niech użytkownicy sobie z tym radzą po swojemu ) albo sprawdzać stan znaku w OSEC na dzień robienia QSO i śledzić co się potem z nim działo do chwili obecnej (czy stan znaku się nie zmienił, jeśli zmienił to robimy "via NOWY_ZNAK" i to z wariantami, bo mógł się zmienić właściciel znaku albo znak mógł zmienić właściciela itd.) ale ok, to bezprzedmiotowe, przecież "jakoś będzie działać" (jak całe PZK ).
Równie dobrze można toczyć irracjonalne dyskusje dotyczące zmiany nazwiska albo szukać rozwiązań prawnych na wypadek porwania przez UFO. A kwestię dostarczania QSL rozwiązuje system obrotu kart QSL i QSL managerowie, którzy zarówno w Okręgach jak i w Oddziałach wiedzą kto ma jaki znak. W moim OT jest ok 120 osób. Zapewniam cię, że QSL manager zna wszystkie znaki na pamięć - a takiego szczególnego przypadku by z pewnością nie przegapił. Zapewne uzgodniłby z Kolegami graniczne daty QSO i problem by nie istniał. Z pewnością nie z powodu OSECu.
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | sp9mrn | 26.04.2017 15:15:57 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2421146 Od: 2009-6-22
| Wydaje ci się. _________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | Electra | 11.12.2024 08:49:52 |
|
| | | sp3mep | 26.04.2017 16:10:24 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3902 #2421157 Od: 2009-2-21
Ilość edycji wpisu: 1 |
ale myślę ze jest zdrowy rozsądek i przyzwyczajenia,,
w innym poście piszesz że "masz znak po koledze bo wyjechał za granicę" i mu go "przechowujesz" można tak zrobić pewnie, ale tak z ciekawości jak on jechał za ta granicę to musiał rezygnować ze znaku? nie wydaje Ci się że to jakieś takie skomplikowane?
edit: sorki widzę że on już był za granica jak mu się pozwolenie skończyło, choć jak mi się ostatnio skończyło to dzwoniłem do nich aby nie dali komus innemu, na to miła pani spoko,nie tak szybko dajemy komuś znak mimo ze moje pozwolenie wygasło,
_________________ Jurek ------------------- od czasu jak znam alfabet Morsa nie mogę słuchać padającego deszczu, wczoraj wołał mnie na drinka, trzy razy, i to po imieniu, (nie moje :-)) | | | sp9mrn | 26.04.2017 16:17:36 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2421159 Od: 2009-6-22
| rad_n pisze:
Kończę temat, bo jesteście świetni w omijaniu sedna spraw aby wykazać, że jakiekolwiek zmiany i modernizacje nie są potrzebne (a nawet są bezsensowne)
Ależ zmiany są potrzebne, tyle, że ty poprzez nikłą znajomość tematu nie bardzo potrafisz wskazać miejsca, w których są one niezbędne. Ale nie przejmuj się. Zapewne się nauczysz.
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SWL_SP5 | 26.04.2017 16:39:48 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 649 #2421167 Od: 2015-9-7
| rad_n pisze: Kończę temat, bo jesteście świetni w omijaniu sedna spraw aby wykazać, że jakiekolwiek zmiany i modernizacje nie są potrzebne (a nawet są bezsensowne)
Kolego Radosławie,
Nie oceniaj innych, ponieważ sam nie jesteś lepszy i prostym przykładem niech będzie fakt, że w sąsiedniej dyskusji na temat Umowy RF Poland usunąłeś wszystkie swoje posty..
Przykład?.. Tutaj >> http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=147486&temat=445074&nr_str=18 - kolega Jurek cytuje twoje słowa, których oryginalnie już nie ma..
Czyli tak - byłeś aktywny w wyżej wymienionym wątku (zacytowane treści mimo usunięcia przez autora zostają) a teraz już nie?..
Moim zdaniem dyskusja na forum (nie tylko pki) przestaje mieć sens, gdy osoby uczestniczące w określonym wątku usuwają swoje własne posty.
Przepraszam administratorów za ten wpis..
| | | SP9GMK | 26.04.2017 16:40:40 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO90OH
Posty: 438 #2421169 Od: 2014-11-25
| [quote=rad_n]sp9mrn pisze: Wydaje ci się.
Przećwiczyłem to, bez problemu dostałem znak po koledze (wyjechał za granicę a mu się pozwolenie skończyło, poprosił mnie o "zaklepanie" znaku aby nikt inny nie wziął) - dostałem bez jakichkolwiek pytań, mniej więcej dwa miesiące po tym jak jemu się pozwolenie skończyło. Przyjedzie w sierpniu do Polski, to mu znak "oddam" (ja zrezygnuję a on weźmie). Nikt w UKE ani mnie nie pytał czemu biorę znak po nim, ani jego nie pytali o pozwolenie - był wolny, to przydzielili (mowa o kategorii 1, nie o pozwoleniach dodatkowych). Sprawę załatwiłem miesiąc temu (koniec marca - początek kwietnia), raczej się nic przez ostatnie tygodnie nie zmieniło.
Edit: Sprawę załatwiłem normalną procedurą złożenia wniosku (bez żadnych "po znajomości"), złożyłem go bezpośrednio do UKE w Warszawie (taką informację dostałem telefonicznie, że jeśli osobiście, to mogę w składać w delegaturach, ale skoro składam wniosek wysyłkowo, to lepiej od razu wysłać do Warszawy, bo delegatura i tak tylko "przepakuje koperty" i do Warszawy wyśle, więc bezpośrednio będzie szybciej).[/quote]
@SP9MRN a mogę prosić podanie PODASTAWY PRAWNEJ twierdzenia, ze UKE jednak przechowuje znaki ,,wolne"...bez podstawy prawnej wzmiankowana wypowiedź to tylko świadectwo nieznajomości lub życzeniowego podejścia do obowiązuącego nas prawa. Tutaj to rad_n ma rację. Z resztą podobnie było ze mną. Jak wnioskowałem o HF0POL to nikt się nie zająknął w UKE z pytaniem po co akurat ten znak - tak jest w każdym przypadku jak znak jest wolny. Przypominam także, że jako petent mogę w skrajnym przypadku zaskarżyć decyzję UKE do sądu i na drodzę prawnej zażądać oficjalnego wyjaśnienia, dlaczego nie został mi przydzielony znak o który wnioskowałem mimo, że był on zgodny z przepisami i w chwili składania wniosku był ,,wolny". I sąd w takim przypadku może nakazać zmianę decyzji administracyjnej na taką jaka była pierwotnie wnioskowana, jeśli ku jej wydaniu nie zaistniały przesłanki negatywne.
Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to dochodzę do wniosku, że środowisko nasze niezwykle jest życzeniowe w pojmowaniu świata i utkwione w poprzedniosystemowych meandrach. Nie tylko o znajomość prawa (a raczej częsty jej brak) tu chodzi ale także o roszczeniowo-życzeniowe podejście do tak ważnych spraw jak ,,kwestia administratora PZK". Jak przeczytałem tę ,,litanię" co to ma taki ,,Administrator" nie robić to mnie ogarnął pusty śmiech...Dbanie o funkcjonowanie i zabezpieczenie portalu od strony techniczno informatycznej + Redakcja tekstów newsów + korektorstwo + bezpośredni kontakt z ,,petentami związkowymi" i jeszcze może frytki do tego...ale tylko belgijskie z majonezem
To jest zakres roboty nie dla jednej osoby ale dla zespołu osób i to nie jednego bo ,,Administracja" portalem i nadzór nad funkcjonowaniem IT organizacji nie dodaje się z pracą redakcyjno-korektorską. Tak naprawdę to np, newsy na stronę mogłyby wstawiać osoby z danych zespołów a Admin jest od tego aby mieć na poprawne funkcjonowanie całości ,,systemu" baczenie i w razie konieczności to on interweniuje - ale nie w zakres merytoryczny a w zakres techniczny. No ale o czym ja piszę jeśli jakiś czas temu dowiedzieliśmy się wszyscy, że PZK nawet własnych serwerów nie ma a to co ma to jest własność prywatna jednego z członków organizacji - przestaje dziwić więc, dlaczego słyszymy o tym, że osobych chcące coś zmienić i unowocześnić były odsyłane w kwestii dostępu do systemów informatycznych związku na przysłowiowy Berdyczów. Sam również wolałbym aby żaden ,,obcy" po mojej prywatnej infrastrukturze sieciowej się ie pałętał. _________________ Pozdrawiam Grzegorz SP9GMK | HF0POL
Egzamin na Świadectwo radiooperatora klasy A zdany w dniu 18.10.2014 Świadectwo doręczone przez listonosza w dniu 02.01.2015 - 76 dni od egzaminu Wniosek o pozwolenie złożony osobiście w dniu 09.01.2015 w siemianowickim UKE Pozwolenie doręczone przez listonosza w dniu 27.01.2015
To mówił Rejtan-Eksperymentator; Mutant, przebieraniec w gatunku krótkofalowych; bez pojęcia o wyobrażeniu (za Gomoliszewski J. SP3SLU, 2017: post #2421694 - forum PKI) Niektórzy mówią, że to Polarnik organizujący DX-pedycje na Szetlandy...My wiemy tylko, że jego znak wywoławczy to SP9GMK|HF0POL OBRAZEK | | | SWL_SP5 | 26.04.2017 17:02:42 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 649 #2421191 Od: 2015-9-7
| rad_n pisze:
Tak, usunąłem, nawet napisałem w tamtym wątku że usunę i napisałem dlaczego to zrobię (i dlaczego w tamtym wątku więcej głosu nie zabiorę).
Usuwanie postów nie ma sensu, ponieważ zacytowane treści i tak pozostają.
Zmodyfikować post można, ale wiele osób modyfikuje swoje treści na podstawie odpowiedzi kolejnych osób, co sprawia, że ogólna historia wątku robi się strasznie chaotyczna.
| | | SP8LBK | 26.04.2017 17:06:19 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2421195 Od: 2010-8-3
Ilość edycji wpisu: 1 | [quote=rad_n]sp9mrn pisze: Wydaje ci się.
Przećwiczyłem to, bez problemu dostałem znak po koledze (wyjechał za granicę a mu się pozwolenie skończyło, poprosił mnie o "zaklepanie" znaku aby nikt inny nie wziął) - dostałem bez jakichkolwiek pytań, mniej więcej dwa miesiące po tym jak jemu się pozwolenie skończyło. Przyjedzie w sierpniu do Polski, to mu znak "oddam" (ja zrezygnuję a on weźmie). Nikt w UKE ani mnie nie pytał czemu biorę znak po nim, ani jego nie pytali o pozwolenie - był wolny, to przydzielili (mowa o kategorii 1, nie o pozwoleniach dodatkowych). Sprawę załatwiłem miesiąc temu (koniec marca - początek kwietnia), raczej się nic przez ostatnie tygodnie nie zmieniło.
Edit: Sprawę załatwiłem normalną procedurą złożenia wniosku (bez żadnych "po znajomości"), złożyłem go bezpośrednio do UKE w Warszawie (taką informację dostałem telefonicznie, że jeśli osobiście, to mogę w składać w delegaturach, ale skoro składam wniosek wysyłkowo, to lepiej od razu wysłać do Warszawy, bo delegatura i tak tylko "przepakuje koperty" i do Warszawy wyśle, więc bezpośrednio będzie szybciej).
[/quote]
Nie rozumiem tylko, po co te ćwiczenia. Kolega będąc już za granicą mógł złożyć wniosek w UKE. Zapłacić jednorazowo 82zł i dostać nowe pozwolenie na kolejne 10 lat. Przeważnie takie wyjazdy są zaplanowane i mógł wystąpić z wnioskiem nawet pół roku wcześniej przed datą utraty jego ważności i nie czekać do ostatniego dnia. Tak więc naciągnął cię na zbędny wydatek. Po jego powrocie, ty będziesz musiał złożyć wniosek o unieważnienie swojego pozwolenia a on o wydanie, czyli i tak będzie musiał zapłacić te 82zł.
_________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | sp9mrn | 26.04.2017 17:53:31 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Gliwice JO90IG
Posty: 3202 #2421216 Od: 2009-6-22
| SP9GMK pisze:
@SP9MRN a mogę prosić podanie PODASTAWY PRAWNEJ twierdzenia, ze UKE jednak przechowuje znaki ,,wolne"...bez podstawy prawnej wzmiankowana wypowiedź to tylko świadectwo nieznajomości lub życzeniowego podejścia do obowiązuącego nas prawa.
1. Monitorowanie prawa to nie jest moje zadanie, ale powiem ci w tajemnicy, że nie istnieje taki przepis 2. Wyobraź sobie, że cywilizowany człowiek z UKE (bo tam pracuje sporo sympatycznych ludzi) dzwoni do kogoś mówiąc "skończyła się licencja na pański znak, będzie pan o niego występować ponownie?" To miłe i racjonalne. Znam taki przypadek i do niego się odniosłem. 3. Spytam odwrotnie - a jaki przepis mówi, że znak musi być wolny w chwili składania wniosku? Przecież mogę wystąpić o wydanie konkretnego znaku w określonej dacie (wówczas gdy wygaśnie licencja) - a wówczas urząd musi wydać mi ten znak. Twój (późniejszy) wniosek będzie wówczas bezzasadny, ponieważ urząd musi rozpatrywać wnioski w kolejności wpływu. Dodam, że również i ty możesz wystąpić o wydanie nowego pozwolenia zanim wygaśnie stare - czyli znak nie jest "wolny". To co - podasz jakieś przepisy czy jednak po prostu działa trochę logiki?
SP9GMK pisze:
Jak wnioskowałem o HF0POL to nikt się nie zająknął w UKE z pytaniem po co akurat ten znak - tak jest w każdym przypadku jak znak jest wolny. Przypominam także, że jako petent mogę w skrajnym przypadku zaskarżyć decyzję UKE do sądu i na drodzę prawnej zażądać oficjalnego wyjaśnienia, dlaczego nie został mi przydzielony znak o który wnioskowałem mimo, że był on zgodny z przepisami i w chwili składania wniosku był ,,wolny". I sąd w takim przypadku może nakazać zmianę decyzji administracyjnej na taką jaka była pierwotnie wnioskowana, jeśli ku jej wydaniu nie zaistniały przesłanki negatywne.
Niepotrzebnie poruszasz ten temat. Nie byłeś pierwszy, który zastanawiał się nad HF0POL, tylko nikt nie zdecydował się, żeby zrobić rzecz tak głupio łamiącą zasady Ham spiritu. Podobnie jak żaden szanujący się krótkofalowiec nie wystąpi o znak po znanym nadawcy krótko po jego śmierci. Jak bardzo nie byłby atrakcyjny. (Znam jeden taki przypadek, ale to był układ rodzinny - uzasadniony) Ale to Twój problem. Czasem warto jednak się zastanowić, czy puszczanie bąków przy stole jest rzeczą wartą robienia (chociaż prawnie nie jest zabronione)
MAc
_________________ https://www.facebook.com/RadioamatorzyPolscy
| | | SP8LBK | 26.04.2017 18:55:32 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2421246 Od: 2010-8-3
| rad_n pisze: SP8LBK pisze:
Nie rozumiem tylko, po co te ćwiczenia. Kolega będąc już za granicą mógł złożyć wniosek w UKE. Zapłacić jednorazowo 82zł i dostać nowe pozwolenie na kolejne 10 lat.
UKE nie wysyła pozwoleń za granicę a do odebrania pozwolenia jest potrzebne zwrotne potwierdzenie odbioru (oczywiście można byłoby kombinować z działaniem "z upoważnienia" albo podpisać się za niego na zwrotce, poza tym on nie ma teraz żadnej stałej lokalizacji/adresu w Polsce, bo z żoną wyjechał a mieszkanie jest przepisane na jego rodziców, którzy te mieszkanie komuś tam wynajmują itd., zresztą mniejsza o powody, chciał tak, to tak zrobiłem, dla UKE nie było problemu).
SP8LBK pisze:
Przeważnie takie wyjazdy są zaplanowane i mógł wystąpić z wnioskiem nawet pół roku wcześniej przed datą utraty jego ważności i nie czekać do ostatniego dnia.
Raz że pozwolenie nie było dla niego najważniejszą rzeczą gdy wyjeżdżał (pewnie zapomniał), a dwa, że został dłużej niż planował (miał jechać na pół roku, a został na dwa lata).
Zarabia mniej więcej 60x więcej niż MRN oferuje za stanowisko uberAdmina - z pewnością te 82zł mi odda i to razem z jakimś wytrawnym "procentem" (a jak nie, to ja mu nie oddam znaku ).
SP8LBK pisze:
Po jego powrocie, ty będziesz musiał złożyć wniosek o unieważnienie swojego pozwolenia a on o wydanie, czyli i tak będzie musiał zapłacić te 82zł.
To są detale (ani mnie nie zrujnuje 5 minut na napisanie wniosku ani jego nie zrujnuje wydanie takiej kasy).
Kombinuj dalej Wg tego co piszesz, to obcokrajowiec nie uzyska polskiego pozwolenia na pracę z terenu RP, powyżej 90 dni, bo musi podać adres do korespondencji wyłącznie na terenie Polski, bo jak twierdzisz UKE nie wysyła listów za granicę. Z założenia, otrzymał on propozycję pracy od lipca 2017 roku w Polsce przez 5-10 lat i od razu chce mieć polskie pozwolenie. Chyba nie otrzyma, bo nie ma podanego polskiego adresu do korespondencji. Może wpadnie ci do głowy jakaś podstawa prawna??? _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | SP8LBK | 26.04.2017 19:35:56 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Kraśnik KO10CX
Posty: 5366 #2421273 Od: 2010-8-3
| rad_n pisze: SP8LBK pisze:
Wg tego co piszesz, to obcokrajowiec (...)
On nie jest obcokrajowcem. Jest Polakiem, który wyjechał czasowo za granicę. Poczytaj dokładnie ustawę Prawo Telekomunikacyjne (przyznam, że z lenistwa nie chce mi się szukać numerów artykułów).
OK To niech będzie obywatel polski, od lat mieszkający za granicą, posiadający tylko licencję zagraniczną, wraca do Polski. Nie chce korzystać przez 90 dni ze znaku SP/jego znak, ale od razu chce mieć znak polski i nie czekać te "magiczne" 90 dni. Nie pisz tylko, że ten przypadek też jego nie dotyczy. Chodzi o twoje stwierdzenie, że UKE nie wysyła listów z pozwoleniami za granicę, na wskazany we wniosku adres do korespondencji i do tego uzasadnienia poszukaj podstawy prawnej. _________________ Vy 73 Andrzej SP8LBK | | | Electra | 11.12.2024 08:49:52 |
|
|
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|