| |
SP1ST | 21.05.2015 20:12:37 |
Grupa: Użytkownik
QTH: kraina 44-ech wysp
Posty: 425 #2109360 Od: 2011-3-5
Ilość edycji wpisu: 2 | Witam, Właśnie zbliża się moja 35 rocznica zapoznania się z alfabetem kropko kreskowym. Nauczył mnie tego kolega Roman SP5IYY, a ze był w tym dobry to do dzisiaj zasiadam do ulubionego sztorca. Niestety, nie miałem dotychczas przyjemności zrobienia nim QSO czy to CW czy SSB. Jeśli ktoś z koleżeństwa ma z kolega Romanem kontakt to bardzo proszę o przekazanie mu serdecznego uścisku prawicy.
Pochwalcie się też swoim nauczycielem.
Pozdrawiam z Antwerpii.
_________________ Krzysztof, SP1ST D-STAR UZNAM Isl
|
| |
Electra | 30.11.2024 20:25:56 |
|
|
| |
usuniety_2021_04_11 | 21.05.2015 20:29:36 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 382 #2109367 Od: 2011-8-3
| Witam. Telegrafii nauczyłam się sama, przez Internet. Od ponad roku w eterze pracuję tą emisją i śmiało stwierdzę, że uczę się od wszystkich korespondentów czegoś innego... Nie podam, kto w moim odczuciu jest moim nauczycielem, bo nie chcę, aby ktoś poczuł się pominięty. Serdecznie pozdrawiam... |
| |
usuniete20151216 | 21.05.2015 20:41:24 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Poznań
Posty: 115 #2109378 Od: 2015-5-11
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Witam Zacząłem naukę w 1993,moim nauczycielem był ś.p. Bogdan SP3MIZ - rewelacyjny telegrafista, szczególny nacisk klad na jakość nadawania a nie na szybkość.Wszystkie lekcje odbywały się w klubie SP3KWX na Ratajach , Bogdan cały czas podczas nauki odbioru nadawał na sztorcu , a brzmiało to jak na elektronie , miał rewelacyjne wyczucie melodii (był bardzo dobrym muzykiem ) Kurs się dla mnie szybko skończył , Ojczyzna wzywa !!! i potem szlifowałem tempo 1994/1996 pod okiem chorążego w Mrągowie i Śremie , a w miesiąc po wyjściu do cywila ,zdałem śpiewająco egzamin. Grzegorz |
| |
SP5XMI | 21.05.2015 21:03:50 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3444 #2109409 Od: 2012-12-16
| Pierwsze podejście do telegrafii (a także klub, w którym to się odbywało) pominę zasłoną milczenia. Za to, że się zabrałem za naukę lepszą metodą jest "odpowiedzialny" Zdzisiek SQ3A (ex SP3BLP), który w praktyce podczas obozu w Próchnówku nad jez. Bytyń pokazał mi jak można robić łączności na telegrafii w spokojnym tempie. Słuchałem podpierając się nieco programem komputerowym, który oczywiście był gorszy od Zdziśkowego ucha. Zaraz potem było to Forum z wątkiem o nauce CW, był program Just Learn Morse Code (polecam z całego serca). Minął rok. Efekty są takie, że w ramach ćwiczeń codziennie słucham angielskich powieści przerobionych na CW booki, chwytam od razu całe wyrazy i nie jest to tempo 18WPM. Cyfry ćwiczę na emisji rosyjskiej stacji numerycznej M12, losowe znaki na izraelskiej 4XZ. Dopiero teraz ćwiczę powoli nadawanie i nie zamierzam się spieszyć - lekcje Zdziśka do dziś procentują. _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin |
| |
sp6ces | 21.05.2015 21:07:54 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Złotoryja D-ZT PGA- ZT02
Posty: 1309 #2109413 Od: 2010-7-8
| A mnie telegrafii nauczył w 1966 r. Kol. Janek SP6AAT - i tak mi zostało. 99,99% moich łączności jest na CW. Janku - dziękuję i pozdrawiam Jurek |
| |
SP2LIG | 21.05.2015 21:17:11 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2109425 Od: 2009-3-16
| Egzamin na pierwszą klasę zdawałem w czasach kiedy telegrafia była obligiem. Nauczycielem moim jak i 15 pozostałych uczestników przyspieszonego kursu krótkofalarskiego był fantastyczny gość pod każdym względem kolega Andrzej SP9ADU. Przez 10 dni po 8 godzin dziennie nauczył nas posługiwania się kluczem sztorcowym na tyle że wszyscy uczestnicy kursu bez najmniejszego problemu zaliczyliśmy przed totalnie obcą(z drugiego końca SP) komisją państwową. Nikt nie oblał, komisja wychwalała nasz poziom nadawania i odbioru CW.
Andrzeju, kolejny raz dziękuję Tobie za wkład jaki włożyłeś w nauczenie nas tego(CW) czego innych kiedyś uczono miesiącami, bo tyle niestety kiedyś trwały kursy krótkofalarskie. Pozdrawiam Ciebie.
Osobiście nigdy nie byłem zwolennikiem CW, swego czasu jeszcze jako CB'sta(555)dyskutowałem z prezesem PZK SP2JMR na łamach ŚR o kłodzie(CW) która znacznie hamuje dopływ świeżej krwi do krótkofalarstwa polskiego. Po egzaminie totalnie i świadomie zaniechałem praktyki emisji CW. Dodam tylko że nie jestem wrogiem emisji CW ani tych kolegów którzy są od niej uzależnieni. ___________ Greg SP2LIG
|
| |
SP6IX | 21.05.2015 21:17:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 8218 #2109426 Od: 2008-3-18
| Moim mentorem był wuj śp.Janek SP7IX potem w klubie Tadeusz SP6AFY szlif w wojsku i tak już zostało. _________________ http://sp6ix.pl.tl
W pieniaczej ziemi jest miasto Pysków. Tam jęzorami robi się wszystko, męstwo w jęzorze, siła w jęzorze, jęzor tam miele, piele i orze.
Nie znoszę nieuków i arogantów. |
| |
SP1AP | 21.05.2015 22:25:23 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2109514 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY | Mnie telegrafii CW uczył Stanisław SP1ADM. Było to w 1964 roku podczas odbywania ZSW w Szczecinie, a my nie tylko jeszcze nie wiedzieliśmy, że jest on krótkofalowcem, ale nawet nie znaliśmy alfabetu Morse'a i o pasmach amatorskich nie mieliśmy zielonego pojęcia. Staszek był tak świetnym instruktorem nauki CW, że po 5 miesiącach zdałem od razu na II-kę wosjkowej specjalności "radiotelegrafisty". Ale nigdy nam się nie przyznał, że ma licencję nadawcy! Na pasma zaciągnął mnie nieżyjący już Krzysiek z Łodzi obtrzaskany przed wojskiem w jakimś łódzkim radioklubie. W 1966 po wyjściu z woja zapisałem się do SP1KAA w Szczecinie, gdzie 6 lat później, w 1972 zdałem egzamin na licencję i nie wiedziałem, że Krzysztof jeszcze nie jest nadawcą. Dopiero po wielu latach usłyszałem go w eterze jako SP7MUW i kilka razy zdążyliśmy sobie pogadać i powspominać stare dzieje. On też był dobrym telegrafistą, kochał "sztorca"! No ale tak się to dzieje, że ci lubiani przez nas niejednokrotnie przedwcześnie odchodzą, tak też było z Krzyśkiem i jakiś czas temu dowiedziałem się, że przegrał z chorobą, niestety! Tam w Szczecinie w jednostce na Głębokiem było jeszcze dwu świetnych telegrafistów, jeden porucznik i jeden sierżant, ale ponieważ nie byli krótkofalowcami, więc nie wypada mi umieszczać tu ich nazwisk, chociaż doskonale ich po prawie 50 latach obu pamiętam. Ten porucznik był wtedy kilkakrotnym mistrzem WP w telegrafii. Ot i tyle tych moich wspomnień z nauki CW. Jakby nie liczyć, to w październiku 2014 minęło 50 lat od mego spotkania z alfabetem Morse'a i to jest miłość od pierwszego "słyszenia", bo trwa do dziś, hi! |
| |
sp5re | 22.05.2015 00:16:25 |
Grupa: Użytkownik
QTH: KO02lh
Posty: 843 #2109589 Od: 2011-4-3
Ilość edycji wpisu: 1 | Paweł SQ5STS (radioreaktywacja) usiadł ze mną na 2 godziny i pokazał jak się uczyć (pojedyncze znaki miałem opadnowane, ale nie mogłem przeskoczyć łączenia ich w znaki). Po 7-dmiu tygodniach usiadł ze mną do pierwszych zawodów - 18 qso. W kolejnych już samodzielnie 91 i poszło....
Teraz Paweł ma chyba 12-tu uczniów (końcowe klasy szkoły podstawowej i niektórzy ich ojcowie). Robią dx'y na ssb. Na cw już wkrótce. Paweł: nie przestanę Ci dziękować za pomoc. _________________ 73 Hubert
Per aspera ad astra.
|
| |
sp1jpm | 22.05.2015 03:24:59 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 284 #2109612 Od: 2013-11-7
| ja morsa nauczylem sie w ciagu 2-miesiecy w PSZ MAR WOJ W Ustce a krutkofalarstwo zaszczepil mi Andrzej SP3DNI nw sp2dni. |
| |
sp1jpm | 22.05.2015 03:26:54 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 284 #2109613 Od: 2013-11-7
| SP1AP pisze: Mnie telegrafii CW uczył Stanisław SP1ADM. Było to w 1964 roku podczas odbywania ZSW w Szczecinie, a my nie tylko jeszcze nie wiedzieliśmy, że jest on krótkofalowcem, ale nawet nie znaliśmy alfabetu Morse'a i o pasmach amatorskich nie mieliśmy zielonego pojęcia. Staszek był tak świetnym instruktorem nauki CW, że po 5 miesiącach zdałem od razu na II-kę wosjkowej specjalności "radiotelegrafisty". Ale nigdy nam się nie przyznał, że ma licencję nadawcy! Na pasma zaciągnął mnie nieżyjący już Krzysiek z Łodzi obtrzaskany przed wojskiem w jakimś łódzkim radioklubie. W 1966 po wyjściu z woja zapisałem się do SP1KAA w Szczecinie, gdzie 6 lat później, w 1972 zdałem egzamin na licencję i nie wiedziałem, że Krzysztof jeszcze nie jest nadawcą. Dopiero po wielu latach usłyszałem go w eterze jako SP7MUW i kilka razy zdążyliśmy sobie pogadać i powspominać stare dzieje. On też był dobrym telegrafistą, kochał "sztorca"! No ale tak się to dzieje, że ci lubiani przez nas niejednokrotnie przedwcześnie odchodzą, tak też było z Krzyśkiem i jakiś czas temu dowiedziałem się, że przegrał z chorobą, niestety! Tam w Szczecinie w jednostce na Głębokiem było jeszcze dwu świetnych telegrafistów, jeden porucznik i jeden sierżant, ale ponieważ nie byli krótkofalowcami, więc nie wypada mi umieszczać tu ich nazwisk, chociaż doskonale ich po prawie 50 latach obu pamiętam. Ten porucznik był wtedy kilkakrotnym mistrzem WP w telegrafii. Ot i tyle tych moich wspomnień z nauki CW. Jakby nie liczyć, to w październiku 2014 minęło 50 lat od mego spotkania z alfabetem Morse'a i to jest miłość od pierwszego "słyszenia", bo trwa do dziś, hi!
A Stasia dobrze znalem .
|
| |
Electra | 30.11.2024 20:25:56 |
|
|
| |
SQ6RGG | 22.05.2015 06:32:07 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Bogdan#Dzierżoniów
Posty: 474 #2109622 Od: 2009-10-12
| A ja bardzo bym chciał się nauczyć ale nie wie jak sie do tego zabrać i najlepiej by było jak by ktoś dał mi zaje....ego kopa w du..e. A na poważnie to naprawdę by się przydał ktoś kto by mnie naprowadził jak się zabrać za to i sprawdził moje umiejętności raz w tygodniu lub miesiącu |
| |
sp3suz | 22.05.2015 07:32:49 |
Grupa: Użytkownik
QTH: JO72SV
Posty: 3411 #2109642 Od: 2011-3-19
| A ja zaczynałem od Ekranu z Bratkiem w latach 70 -tych. Była taka audycja "bratkowe 73" a potem zacząłem za tym łazić i metodą osmozy od innych... jakoś poszło. Do egzaminu z CW podchodziłem 5 razy, i wiem co to znaczy.Za piatym razem zdałem a egazminowała mnie w Szczecinie komsja złozona z pracowników "Szczecin Radio"-hi. Fajne to były czasy, cos człowieka ciagnęło , rajcował nawet prosty Radmor na FM do którego z Kolegą Andrzejem SP3CUT dorabialiśmy po syntezie SP5DDF.teraz jeszcze chciałbym postawic na biurku Drake TR7. moze się kiedys spełni... ? Kto wie/ tak jak marzę o antenie CQ od 14 w górę.Jak mówia starzy emeryci - zycie się kończy kiedy przestaje się na cokolwiek czekać. I faktycznie MY ludzie całe zycie na coś CZEKAMY! Taki fenomen ludzkiego losu. Oj naczekałem się na zdanie egzaminu z CW i to jak... A zaczynałem w SP3KCL,nie ma juz tego klubu . Szkoda fajna była ekipa. zawsze szli jak to się mówi na całość i nie było zawodów aby nie startowali.Tadek Kukuła szef klubu ( SP3HRQ) potrafił docenic każdego, nawet takiego delikwenta jak ja. _________________ Pijmy piwo jedzmy śledzie , będziem silni jak niedzwiedzie! |
| |
SP1AP | 22.05.2015 08:35:10 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Restricted Area
Posty: 5517 #2109666 Od: 2011-5-3
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Ilość edycji wpisu: 1 | sp7ivo pisze:
{sp1ap} "A była to RSBF-3 z lampą GU-50 w końcówce "
O ile mnie pamięć nie myli to rsbf-3 miał w końcówce lampę GKE-100.
Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo
Oj Boguś, to nie wiesz, że GKE-100 miała za duży power, a kluby też na początek dostawały licencję na 50W input? Skoro więc napisałem, że z GU-50 w końcówce, to ktoś ją tam wstawił celowo, nie? Coś z dedukcją u Ciebie cienkawo, he, he! |
| |
SP2LIG | 22.05.2015 09:05:38 |
Grupa: Użytkownik
QTH: GDYNIA
Posty: 13101 #2109686 Od: 2009-3-16
| sp3suz pisze:
.... Do egzaminu z CW podchodziłem 5 razy, i wiem co to znaczy.Za piatym razem zdałem a egazminowała mnie w Szczecinie komsja złozona z pracowników "Szczecin Radio".....
......Oj naczekałem się na zdanie egzaminu z CW i to jak.....
SP3SUZ.
Władek, zapewne było to wynikiem poziomu tych co Ciebie uczyli, zapewniam Ciebie że jak jest potrzeba i jest chęć to można nauczyć się CW i zdać egzamin bez większego problemu. Przez skromność nie będę podawał przykładu. Ważne jest to że jest już po bólach, z perspektywy czasu wygląda to całkiem inaczej jak było. ___________ Greg SP2LIG |
| |
sp2b | 22.05.2015 09:30:32 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 356 #2109697 Od: 2009-6-24
| Do SP1JPM. Napisałeś ...Stasia dobrze znałem... Czyżby był SK? PS. Wiem, że z naszego hobby zrezygnował wiele lat temu. Ale czy na pewno jest SK? 73/Janek/SP2BMX |
| |
SP5XMI | 22.05.2015 09:42:48 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Warszawa
Posty: 3444 #2109706 Od: 2012-12-16
Ilość edycji wpisu: 1 | SQ6RGG pisze: A ja bardzo bym chciał się nauczyć ale nie wie jak sie do tego zabrać i najlepiej by było jak by ktoś dał mi zaje....ego kopa w du..e. A na poważnie to naprawdę by się przydał ktoś kto by mnie naprowadził jak się zabrać za to i sprawdził moje umiejętności raz w tygodniu lub miesiącu
Tak, jak mi to mówił Zdzisiek. Najpierw odbiór, potem nadawanie. Ściągnij Just Learn Morse Code, ustaw na 20WPM znaki 16WPM prędkość efektywna. Ćwicz codziennie, dwa razy dziennie po pół godziny. Gdy na każdej z literek/cyferek będziesz miał ponad 90%, dodajesz kolejną. Wtedy sprawność spadnie, ale spoko, za kilka lekcji wróci znowu 90% na wszystkich. Nie spiesz się. I tak literka po literce. Potem osiągniesz cały alfabet ze znakami przestankowymi. Tu już będziesz miał na większości literek regularnie sprawność 100% (zobaczysz, tak będzie). Później stopniowo przyspieszysz tempo do 20/20WPM. Znowu pojawią się błędy, ale szybko znikną. W tym czasie już z powodzeniem będziesz rozumiał praktycznie wszystko, co nadają amatorzy w wolniejszym tempie i będziesz mógł ćwiczyć odbiór izraelskiej 4XZ. Teraz zaczniesz uczyć się nadawać, od razu na kluczu elektronicznym, od razu w tempie początkujących łączności (16WPM), bo będziesz sam słyszał swoje błędy. Wtedy kilka dni ćwiczeń i sprawnie wychodzisz na pasma.
Kolejny etap to przygotowanie do rozmowy QRQ czyli odbieranie całych słów. Jeśli znasz angielski, to przerób sobie swoje ulubione ksiażki na CW booki i słuchaj sobie.
Także zaczynasz dziś. Godzina dziennie w dwóch partiach i na jesieni uczysz się nadawać, w zimowe wieczory będziesz całkiem sprawnie robić QSO. Tak będzie! Masz to szczęście, że nikt cie nie uczył, początkujący, którzy startują od zera mają łatwiej. Udowodnił to już pan Koch. Niech cię ręka boska broni przed niższym tempem nauki znaków niż 18WPM. Może się okazać, że złapiesz szybciej i dasz radę opanować odbiór CW w wolniejszym tempie w miesiąc (znam takich, co to osiągnęli).
...
Lekcje Zdziśka SQ3A na obozie nad jeziorem procentują _________________ Sent from Marconi Oceanspan with 3x807 in the finals. Pozdrawiam, SP5XMI Marcin |
| |
sp9aki | 22.05.2015 16:53:39 |
Grupa: Użytkownik
QTH: nr Olesno Śl.
Posty: 1593 #2110062 Od: 2012-3-13
| SQ6SEC pisze:
Witam. Telegrafii nauczyłam się sama, przez Internet.
Przyznaję, że autentycznie zadziwiłaś mnie powyższym stwierdzeniem. Warto abyś znalazła naśladowców, więc może zechcesz podzielić się z nami na temat swojej metody poznania titawy. Ile upłynęło czasu od rozpoczęcia nauki do pierwszego samodzielnego QSO (oczywiście CW)? _________________ jaQbek, SWL: SP9-50023 Gliwicki OT-50 PZK http://pzk.ovh
|
| |
sq6ade | 22.05.2015 18:09:30 |
Grupa: Użytkownik
QTH: Wrocław (Breslau) Party-n
Posty: 15172 #2110125 Od: 2008-3-21
| kubek pisze: SQ6SEC pisze:
Witam. Telegrafii nauczyłam się sama, przez Internet.
Przyznaję, że autentycznie zadziwiłaś mnie powyższym stwierdzeniem. Warto abyś znalazła naśladowców, więc może zechcesz podzielić się z nami na temat swojej metody poznania titawy. Ile upłynęło czasu od rozpoczęcia nauki do pierwszego samodzielnego QSO (oczywiście CW)?
Ten mit że koniecznie potrzebny jest "mentor / nauczyciel" to zaszłość. Dziś prawie wszystkiego można nauczyć się samemu ew. korzystając z materiałów kiedyś pisanych a dziś elektronicznych. Więc się Ewce nie dziw.
Ale jeśli nauczyciele mieli czas dla młodych to im chwała. _________________ Wiosna się budzi w całej naturze Witana rzewnym słowików pieniem, W zielonym gaju, ponad strumieniem, Kwitną prześliczne dwie róże.
|
| |
usuniety_2021_04_11 | 22.05.2015 18:18:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 382 #2110129 Od: 2011-8-3
| kubek pisze:
Przyznaję, że autentycznie zadziwiłaś mnie powyższym stwierdzeniem. Warto abyś znalazła naśladowców, więc może zechcesz podzielić się z nami na temat swojej metody poznania titawy. Ile upłynęło czasu od rozpoczęcia nauki do pierwszego samodzielnego QSO (oczywiście CW)?
Pisałam o tym już gdzieś. W skrócie: Jeden z kolegów namawiał mnie ponad 10 lat na krótkofalarstwo. Długo się przed tym wzbraniałam, a że lubiłam rozmowy przez radio, to w 2011 roku coś mi " odbiło " i jakoś z pomocą kolegów przygotowałam się do egzaminu... Na egzaminie w Opolu przy komisji i przy ludziach powiedziałam, że jak zdam to się nauczę telegrafii, więc to była dla mnie sprawa honoru. Równolegle nadawałam na fonii na UKF i uczyłam się telegrafii przez neta ze strony:
http://lcwo.net/
i z komunikatora do CW:
http://www.mrx.com.au/d_cwcom.htm
Jeden z kolegów udzielał mi wskazówek.
Trwało to ok 2 i pół roku z przerwami, aż w zeszłym roku gdzieś w połowie marca miałam możliwość " wejść " w eter- umiejąc już jakoś nadawać na sztorcu. Obecnie pracuję na użyczonym QRP i staram się doskonalić, ucząc się na własnych błędach i obserwacji... Najczęściej " dyżuruję " na 7022 i " rozmawiam" z tymi którzy chcą i mają możliwość odebrać moje słabe sygnały...- to tyle...
|
| |
Electra | 30.11.2024 20:25:56 |
|
|