Rotor żyrardowski a jego wytrzymałość |
Witam Jeśli mogę podpowiedzieć coś ze swoich doświadczeń z rotorami to mam dwa. Jeden zestaw : UKF na którym są anteny: 5 el na 50Mhz , 13 el na 2m w poziomie , na wysięgniku 1,5m w pionie 5el 2m/70cm oraz na samej górze masztu X300. Zestaw pracuje 7 lat bez awaryjnie. Drugi zestaw : KF Na tym rotorze przez 2 lata obracałem QQ od „Gema” Z przyczyn czysto sąsiedzkich z nasłaniem policji budowlanej musiałem go zdemontować. W nagrodę postawiłem maszt wolnostojący 18m , a na nim mam wpuszczony rotor na głębokość poniżej metra , łożysko oporowe. Rura fi 50 w którą na całej długości jest wciśnięty profil aluminiowy w celu wzmocnienia wytrzymałości rury. Na takiej konstrukcji mam zamontowany zestaw anten GXP 11 . Na jednym „bumie” GXP7+ 2el na 7Mhz oraz jeden element na 10 Mhz . Zestaw pracuje niecałe 3 lata. Z tym rotorem miałem kłopot przy uruchamianiu jak montowałem QQ. Okazało się ,że były zaśniedziałe końcówki krańcowe i nie za każdym razem stykały. Przed montażem GXP cały rotor sprawdziłem i ku mojemu zdziwieniu wyglądał w środku jak nowy , brak śladów zużycia elementów przekładni. Natomiast co do sterowników to się okazało ,iż w sterowniku od KF musiałem wymieniać przekaźniki na nowe inny typ ( całe szczęście że producent to przewidział). Takich przypadków miałem jeszcze dwa . Wymieniałem kolegom właśnie przekaźniki . Objaw był taki , iż rotor potrafił się zatrzymać lub obracał się w jedną stronę , a z powrotem już nie było możliwości . W przekaźnikach w obudowie przezroczystej styki były wypalone tzn zrobiła się dziura HI. We wszystkich przypadkach po wymianie przekaźników sterownik z rotorem pracował poprawnie. Przytrafiło mi się także iż brakiem możliwości obrotu rotora był brak kontaktu w gnieździe zaciskowym jednego z przewodów . Pozdrawiam Krzysztof SP2HYO |