qslpoland.pl - Korzysta ktoś??
    SP8LBK pisze:

    Andrzeju SP9ENO
    Obaj mamy rację. Owszem piszę obszernie na ten temat aby uświadomić wszystkim pomysłodawcom, że nie jest to taka sprawa prosta jak się wielu wydaje.
    Różnica jest zasadnicza. Powołanie i funkcjonowanie prywatnego biura QSL niesie za sobą albo trafienie w interes i nabijanie kasy albo plajtę. Powołane biuro ma zarabiać na swoje utrzymanie, bo nikt nie będzie do tego dokładał. Czyli normalna działalność gospodarcza. W przypadku plajty, no cóż chciał dobrze ale nie wyszło. Klienci trochę poprzeklinają i sprawa ucichnie.
    Co innego jest z PZK. Jest to organizacja finansowana ze składek członkowskich podlegająca nie tylko prawom rynku. Jeśli nawet komercyjne biuro QSL będzie odrębną strukturą w ramach PZK to i tak będzie podlegało wszystkim prawom tak jak cały związek.
    Jak dobrze pamiętasz przez te kilkanaście lat nikt nie przedstawił rozsądnego rozwiązania i w miarę sprawiedliwych opłat w takim biurze. Wszystko liczone było na zasadzie pi x oko =??. I taka jest prawda, że nikt nie jest w stanie opracować algorytmu wysokości i weryfikowacji opłat, o czym pisałem wyżej.
    Z zaciekawieniem będę śledził funkcjonowanie i opinie użytkowników qslpoland. Będzie to dobra lekcja także dla PZK bo będzie to przykład do naśladowania albo przykład na umoczenie ...
    Chociaż nie za bardzo wierzę, że nawet po roku od powołania cokolwiek się dowiemy.


Nie wiem Andrzeju czy obaj mamy rację, bo mówimy trochę o czymś innym.

QSLpoland-czy ma szanse przetrwania?
Ma oczywiście choć bardzo małe.Mówiłem o tym jego twórcy czyli SP5UHW jakieś dwa lata
temu kiedy sie do tego przymierzał.
Problem podstawowy i trudność polega na tym, że NIKT na świecie nie zgodzi się
selekcjonować kart QSL wysyłanych do SP na dwa biura.TO ZWYKŁA UTOPIA.
Problem drugi to jak powiedział pan Drzewiecki: "Polska to dziki kraj".
W biurze QSL ARRLu płaci się za karty wysyłane.
A IARU namawia nas do rozważenia możliwości przekazywania kart wszystkim
do których przychodzą, natomiast przyjmowania do wysyłki tylko od członków.
Niestety IARU nie zna oceny pana Drzewieckiego /z którą się osobiście zgadzam/.

Wiec reasumując,QSLpoland może z powodzeniem funkcjonować jako Biuro niszowe, nakierowane
na wysyłkę kart,a zwłaszcza dużych partii od wypraw i aktywnych stacji okolicznościowych.
Usługa wysyłki połączona z jednoczesnym drukiem jest bardzo nowoczesnym rozwiązaniem.
Problem podpisu operatora rozwiązuje faksymile.

Biuro QSL PZK
Po pierwsze nikt normalny /w tym ja/ nie proponuje aby uruchomić działalność usługową
dla nie członków czyli działalności gospodarczej.
Po drugie,nic nie stoi na przeszkodzie aby obsługę QSL w PZK zreformować na wzór ARRL czyli
wydzielić CB QSL finansowo ale W RAMACH PZK,a nie na zewnątrz i tym samym niejako
podzielić składkę na część stałą i ruchomą.
Po trzecie,
NIEPRAWDĄ JESTŻE NIKT OD KILKUNASTU LAT NIE PRÓBOWAŁ PRZEDSTAWIĆ KONKRETNEJ
PROPOZYCJI.
Robiliśmy to mój drogi /Jacek SP9IKF i ja/namiętnie, namolnie i upierdliwie po zjeździe w Kołobrzegu,
ale jak widać bez widocznego skutku.
A propozycja zmian nigdy nie była dopracowana do końca, gdyż jako inżynier wiesz, że aby
wykonać projekt, trzeba do niego mieć materiały i dane.Szklanych domów na piasku i bez fundamentów
tworzyć nie chcieliśmy a uzyskanie niezbędnych danych z CB QSL okazało się niemożliwe.
Prezes odsyłał nas do CB a CB mówiło że takich danych nie ma.A pozostali się uśmiechali
aby było było miło.
Jedyne co można było zrobić to eksperyment Rybnicki czyli pobieranie opłaty 2 grosze /lub jeden/
od karty w Rybniku.
I co dziwne, nie było wielkich protestów a mechanizm został sprawdzony, przetestowany i
dlatego żaden PZKowski hamulcowy nie powie teraz że na pewno się nie da.

WSZYSTKO SIĘ panie Andrzej DA, TYLKO MUSI SIĘ ZNALEŹĆ KTOŚ LUB PARU KTOSIÓW
KTÓRYM SIĘ CHCE CHCIEĆ!


A ponadto muszą się kierować interesem ogółu czyli organizacji,a nie swoim.

Ale człowiek omylny jest więc ja też.
Wiec niech osądzają czytający.

Andrzej sp9eno


  PRZEJDŹ NA FORUM