Maszt kratownicowy wysuwany
do samodzielnego wykonania
O zbóje!
Myśleliście na pewno, że zarzuciłem projekt masztu. Nic z tego, choć przyznaję, że moja ilość wolnego czasu, ilość czasu potrzebna na konstrukcję masztu, oraz niespodziewane kłopoty z kręgosłupem spowodowały, że jestem nieco "do tyłu" - względem planów.

Jeszcze jedno muszę przyznać: szablony w postaci płyt OSB widoczne na zdjęciach z poprzednich postów nie są wystarczające dla zapewnienia równoległości i prostego przebiegu rurek masztu. Wstępnie zespawany na nich maszt był na tyle nierówny, że nie dało się w nim suwać poprzedniego segmentu. Po kilku nieudanych próbach sąsiad i kolega Zbyszek, który mi pomaga przy cięższych pracach (dzięki, Zbyszek!), zaproponował wykonanie "wózka" dla ułatwienia prac. Wózek wygląda tak:


Na marginesie: tutaj ujawnia się przewaga masztu aluminiowego, przy którym wszystkie prace nie wymagają współpracy co najmniej dwóch osiłków. Z drugiej strony alu trzeba by (w warunkach domowych) nitować, bo spawanie nie wchodzi raczej w grę.

Wózek zdał egzamin: po skorygowaniu z jego pomocą geometrii drugi segment przeszedł test wsuwania do niego pierwszego segmentu, i wczoraj został pospawany "na fest". Pozostało go pomalować.


Teraz zrobię sobie chwilę przerwy, a pod koniec sierpnia zabiorę się za trzeci segment. Oczywiście - z pomocą wózka!

Pozdrawiam,


  PRZEJDŹ NA FORUM