Co wybrać do samochodu : FT 100 ?, TS 50 ?, IC 706 MK2G, Ts 480 SAT ( ? HX ) mam dylemat koledzy
Cześć Wiesław,
mam ponad 20-letnie doświadczenie z radiem KF w samochodzie i raczej nie polecam urządzeń typowo mobilowych. Słabość tego pomysłu tkwi w niefunkcjonalności i dużym ryzyku uszkodzenia lub przedwczesnego zużycia. Fascynacja "mobilem" szybko mija, choć przeważnie to bardzo dobre transceivery. Ich filozofia jest taka, żeby zmieścić wszystko w jednym małym pudełku, zasilanym grubymi przewodami, ewentualnie z odczepianym panelem (i już są dwa "pudełka"), które:
-grzeje się,
-oddaje moc ok. 100W, tuż przy kierowcy i pasażerach,
-wymaga licznych zabiegów typu uziemienie, dopasowanie, odkłócanie itd.itp - wszystko grubym przewodem
-oraz najczęściej jeszcze zewnętrznego nagłośnienia (wzmacniacz m.cz. też się grzeje), bo kto w czasie jazdy lubi słuchać "skrzeczenia" zamiast pięknej modulacji.

Ze swojego doświadczenia mogę polecić do samochodu FT-817. Proszę się nie śmiać. To maleństwo, niewiele większe od niejednego panelu przedniego można zasilać z gniazda zapalniczki, cienkim przewodem, nie wymaga wentylacji, steruje wzmacniaczem przez dopasowujący je tłumik rezystorowy we wzmacniaczu zabierający ok. 1/3 mocy. Urządzenie z zasady bierze mały prąd, a więc też nie grzeje się zbytnio. Cienkie przewody łatwo ukryć.

Wzmacniacz można umieścić w bagażniku i zasilać za pomocą akumulatorów np. żelowych. W najgorszym razie wozimy w bagażniku drugi, duży akumulator 12v i ładujemy go prądem 1-2A przez diodę Schottkiego. Moj "zestaw szybkiego montażu" to skrzyneczka plastikowa ze wzmacniaczem i akumulatorem. Odpięcie i wyjęcie ich zajmuje 2 minuty. Ceny fabrycznych wzmacniaczy mobilowych HF pobudzają wyobraźnię i szybko znajdujemy "swoje" rozwiązanie. Mogę polecić przerobiony KL-400. Dzięki użyciu anten helikalnych pozbyłem się problemu dopasowania i strojenia. Robię tyle łączności dużo jeżdżąc (przykłady na QRZ.COM), że już dawno nie wyjmowałem aparatu z samochodu i prawdę mówiąc zapomniałem, jak wygląda od tyłu (z przodu, co jest zaletą, przypomina CB). Poważną bolączką jest brak dużego(zewnętrznego?) odczytu częstotliwości, ale w czasie jazdy i tak unikam kontaktu wzrokowego z trx'em.

Służe radą - w zalezności od rodzaju i rozmiarów pojazdu.
Pozdrawiam i do usłyszenia


  PRZEJDŹ NA FORUM