sp5re pisze:

Moją bolączką w dieslu były wchodzące zakłócenia z silnika. Im bliżej 28 MHz tym większe. 2 lata jeździłem z ic-706 (dxy też sie zdarzały). Po nieudanych próbach walki z zakłóceniami zacząłem szukać na co zmienić radio, żeby mniej słyszało silnik. ic-706, ft-857, ic-7000 słyszały go tak samo dobrze. Dopiero TS-480 dał poznać do czego naprawdę służy przycisk NB. Pstryk i nie ma zakłóceń. Wrażenie niesamowite. Moim zdaniem ic-7000 jest za skomplikowane do używania w aucie (np. podczas jazdy; na postoju to co innego) i na wyższe pasma trzeba kombinować coś z mikrofonem, bo oryginalny sie nie sprawdza na 2/70. Jeśli nie ma zakłóceń od silnika (lub są na rozsądnym poziomie) to tylko kwestia gustu, co komu pasuje ic-706 czy ft-857. Ja przymuszony zakłóceniami zamontowałem ts-480 początkowo z automatyczną skrzynką, a później zamieniłem na wersję bez skrzynki, a z wyższą mocą. Ergonomia moim zdaniem w sam raz do auta i nie tylko. Prawie wszystko na wierzchu. Minusy oczywiście są - trzeba sprawdzać dopasowanie anteny (brak automatycznej skrzynki) oraz brak 2/70 (kolejne radio w aucie :-) ). Ale gdzie jak nie przy mocno skróconych antenach wykorzystać 150 W zamiast 100. Kolejny plus to 2 gniazda na anteny kf. Czyli jedna CB a druga ta prawdziwa :-). Kumpel z oddziału przekonał się do tego rozwiązania i również jeździ z takim radiem. Zawsze to rzecz gustu i indywidualnych preferencji. Dla mnie TS-480 jest do auta najlepszy. Pisał jeszcze ktoś o antenie bb2m diamonda. Przetestowałem monobandowe ampro dają dużo większy sygnał. outback (z przełączanymi pasmami) trochę gorej niż ampro. bb2m - wyrzucone pieniądze.

pozdrowienia
Hubert