Strzeżcie się pioruna !
o doświadczeniu już nie wspomnę.
Drogi LIG, a czy może być większe doświadczenie niż to co mnie spotkało ? Mam licencję od 1974 roku. Jakos do tego roku jakichś kosmicznych burz i tornad nie było, wiec na razie ogół naszej wiary krótkofalarskiej trxów do metalowych pudełek nie musiał po pracy chować. I sam mam jeszcze 3 sztuki na ukf bo to mnie ciągle jeszcze interesuje mimo ze anteny już nowej z racji wieku i niechęci do chodzenia po prośbie do spółdzielni - pewnie już nie założę. Wprawdzie jestem współwłaścicielem (i załozycielem spółdzielni)ale to dziś mało znaczy.Nie jestem towarzyszem z dawnych lat pan zielony
Coraz bardziej myślę o ubezpieczeniu pudełek, tylko znając nasze realia, pewnie i ubezpieczenie zawiera szereg kruczków i warunków żeby się wykpić kosztem klienta.

PS. I kolejny raz proszę znawców w piśmie o przybliżenie zasad ubezpieczenia jakie przysługuje nam jako członkom PZK. Bo jeżeli takowe jest, to powinno zawierać obok kradzieży i odpowiedzialności cywilnej, także uszkodzenia od wyładowań atmosferycznych.Inaczej to ubezpieczenie jest bez sensu. IMHO.


  PRZEJDŹ NA FORUM