PGA Test i regulamin
Oba sposoby zaliczania punktów mają dobre i złe strony. W jednym przypadku uczestnik obciążany jest za błąd korespondenta, na który nie ma najmniejszego wpływu, drugi daje możliwość świadomej manipulacji i nadużyć. W banalny sposób można pozbawić konkurencję punktów nie tracąc przy tym nic. Wystarczy w trakcie qso w sposób świadomy lub nie, doprowadzić do niezgodności grupy kontrolnej zapisanej w logu z rzeczywiście nadaną. Jest na to przynajmniej kilka sposobów nie do udowodnienia.
Padło w dyskusji kilkakrotnie stwierdzenie o „karaniu” pomimo poprawnego odbioru. Gdyby kierować się założeniem, że zawsze punktowane są qso gdzie grupa odebrana i znak zgadza się z grupą nadaną w logu korespondenta to może to doprowadzić do paranoi. Wystarczy np. spojrzeć do logu jednej ze stacji w ostatniej turze PGA: http://pga-zawody.eham.pl/Nowy/bledy.php?rok=2012&mc=7&dz=21&operators=SQ5JUP&fk_dxstn=PGA&zaw=PGA-TEST&nie=38&qso=38
Uczestnik ewidentnie wpisał do logu we wszystkich qso WZ01 zamiast WZ07, które nadawał. Kto tu zostałby ukarany? On ma wszystko dobrze odebrane, więc wszystkie qso zaliczone, pomimo popełnionego błędu. A korespondenci? Zero punktów gdyż mają błędnie zalogowaną grupę odebraną. W tym przypadku sprawa jest ewidentna i łatwa do wychwycenia, ale wraca sprawa „decyzji człowieka” przy rozliczaniu. Nie da się wszystkiego przewidzieć, żeby całkowicie zautomatyzować proces sprawdzania.
Organizator decyduje, który sposób punktowania zastosuje i nie można powiedzieć, że jeden jest lepszy od drugiego.
Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo


  PRZEJDŹ NA FORUM