Cibista wita!!!!!
    SP2LIG pisze:

    Cyt "I to była "końcówa" prefiksu "SP" i zaczęto przydzielać prefiksy SQ co od razu spowodowało wiele perturbacji." koniec cytatu.

    Stanisław,do dnia dzisiejszego nie ma końca prefiksu SP i jeszcze długo tego końca nie będzie.W kazamatach centrali UKE jest ich wolnych jeszcze bardzo dużo.Pierwsze prefisksy SQ były wydawane ponad 20 lat temu,nie wiadomo dlaczego zaczęto wydawać już drugi prefiks jak jeszcze pierwszemu do końca było daleko albo jeszcze dalej.Świadczyć to może tylko o jednym tj o totalnym bajzlu w chronologii przyznawania kolejnych znaków jaki ponował w uwczesnym urzędzie odpowiedzialnym za przyznawanie znaków.
    Co do prefiksu 3Z to koledzy którzy ten znak otrzymali jako normalny/prywatny dostali propozycję z UKE o zamianie na prefiks SP lub SQ.Tych co znam to z tej propozycji skorzystali.
    ___________
    Greg SP2LIG


Drogi Gregu
Jestem znów zmuszony do przeprosin Co też czynię
Zostałem źle zrozumiany bo nieprecyzyjnie określiłem o co mi chodzi.
Przyznaję szczerze że nie miałem zielonego pojęcia o algorytmie działania kogoś kto "przydzielał" znaki krótkofalowcom 30-40 lat temu. Co regulowało takie czy inne poczynania urzędnika
Wydawało mi się, dotychczas tak sądziłem że kiedyś znak "zużyty" nie był już nikomu przydzielany. Mówiło się nawet, krążyły takie opowieści że ktoś mial zajefajne koneksje i dostał znak po wujku SK
O ile sie nie mylę obecna "polityka" regulacja jest wdrożona przez Prezesa Urzędu telekomunikacji Elektronicznej na podstawie Ustawy z 16 lipca 2004 roku z jakimiś tam zmianami "po drodze" Więc jest jak jest. Co do znaków okolicznościowych "3Z"z końcówki lat 60-tych. To ja byłem święcie przekonany że te znaki istniały jakiś czas i stacje powróciły obligatoryjnie do poprzednich znaków po jakimś określonym czasie.
U mnie po wszelkich katakilzmach ostały sie karty QSL z 1969 roku ze znakami:
3Z7FP
3Z4BWO
3Z3SX
3Z0PZJ
Ja potem nie słyszałem już stacji ze znakiem "3Z" Byłem więc przekonany że skończyła sie "okoliczność okoliczności" HI i wymienione stacje wróciły do swych dawnych znaków.
Powiem Ci drogi Gregu że gdybym nagle w przyszłości usłyszał znak nieżyjącego kolegi Edka. To doznałbym szoku i odruchowo bym zaliczył taką stację jako unlisa HI
Nie jestem świadom jakie rwgulacje odnośnie przyznawania takich czy innych znaków istnieją gdziekolwiek w świecie. Logika by podpowiadała że nieprzydzielanie "zużytych" znaków w końcu by doprowadiło do braku tych znaków. I na koniec powiem tak. Sytuacja jaka istniała w starych latach miała tą dobra zaletę że sie potrafiło określić staż krótkofalowca na podstawie jego znaku. Dzisiaj takiej możliwości nie ma. Na dodatek nie wiedzieć czemu nagle wszyscy, albo wielki odsetek króykofalowców, najchętniej to by żadnych swoich danych nikomu nie udostępnił. Jest to dla mnie niepojete że tak jest. I dlaczego krótkofalowcy tak bronia danych osobowych jak "dziewictwa" Nikt rozsądnie nie potrafił mi tego dotychczas wyjaśnić wytłumaczyć.
Drogi Gregu nie poczytaj mi tego za złe co teraz napiszę. Trudno mi sobie wyobrazić że podchodzę do egzaminu, uzyskuję prawo posiadania znaku i jestem krótkofalowcem pełna gębą HI Ale postarałem sie o przydzielenie mi znaku nieżyjącego Edwarda. Nie potrafię przewidzieć reakcji jego żony, najbliższych. Trudno mi w ogóle zaakceptowac taką sytuację. Są to moje jekiejs "tabu" i nie musza być racjonalne. Ale dla mnie ważne są emocje związane z wymienionym człowiekiem i nie potrafił bym normalnie życ ze świadomością ze mam "cudzy" znak Powtarzam są to moje przemyślenia, moje tabu, moje dylematy. Daleki jestem od chęci poznania czy ktoś ma takie rozterki jak ja czy też nie. Może w tym wypadku zbyt emocjonalnie do tego podchodzę
Kłaniam sie


  PRZEJDŹ NA FORUM