Burze na Dolnym Śląsku
    sp6nic pisze:



    Bez obrazy, ale czy jak zaleje kilka domów w jakiejś, za przeproszeniem "pipidówie", musi tam od razu stawić się cały sztab DASR i połowa stanu osobowego ichnich "Bojówek"? Podejrzewam iż na tych zagrożonych lub zalanych obecnie terenach odpowiednich służb jest aż za dużo ! "Amatorzy" mają pomagać służbą wtedy gdy nie wyrabiają. Służby mają namiary na DASR. Pomagać a nie wpieprzać się ze swoimi radyjkami tam gdzie nas nie chcą i gdzie moglibyśmy tylko przeszkadzać. Gdzie akurat nasza pomoc nie jest potrzebna a odpowiednie służby radzą sobie. Przyjdzie czas to staniemy jak w 97roku!wesoły Właśnie mija się 15-ta rocznica tamtej powodzi.
    73 Marek sp6nic


Służby są ale brakuje rąk do pracy. Przeciesz DASR nie musi chodzić z radyjkami w ręku po walach na Kozanowie ale może zakasać rękawy i pomóc Burmistrzowi lub Wójtą w poszkodowanych gminach, choćby przy transporcie i rozdzielaniu wody pitnej lub innych niezbędnych artykułów. Po obejżeniu wiadomości słuszałęm o jakich brakach wspominali włodarze z poszkodowanych terenów. My zostaliśmy postawieni w stan gotowości (z racji naszej działalności w KSRG). Osoby nie będące na urlopach zostały poproszone o gotowość.


  PRZEJDŹ NA FORUM