DV od innej strony - no to się miarka lekko przebrała
Śpieszę zatem z wyjaśnieniami.

Adam, jak Wiesz miałem liczne zastrzeżenia ale - dla dobra rozwoju sieci D* - powstrzymywałem się od komentarzy tutaj na forum. Obecnie po latach, ów rozwój, jest to już w takim stadium że nic temu nie przeszkodzi.
Z Twojego wpisu wynika że znalazł się oto taki doobry wujek w postaci hamgroup.pl który chciał:
-dać (nieprawda, bo sprzedać i to za kasę grubo ponad to co wynoszą części/w pełni komercyjne rynkowe warunki/)
-Polskim radioamatorom (nie do końca prawda, chwaliliście się że zainteresowanie jest na całym świecie i tam też wysyłacie)
-dostępnego "niemal od ręki" (no myśmy czekali jednak trochę a i inni też co nieco wesoły)
-prostego w obsłudze? (no może w DVAR lub obecnie WinDV, że o kabelkach do motek nie wspomnę)
-małego (fakt tutaj jest on istotnie mały)
-ładnego (PCB i owszem, obudowa rzecz gustu)
-niezawodnego Noda (no ja jak Wiecie mam dwie sztuki i z każdą miałem przygody-mechanicznie nie przemyślana złączka mikroUSB -nie tylko ja ją urwałem moi Koledzy również. W trybie przemiennikowym dać dwa kable PS2 spięte koszuką termokurczliwą a na zakończenie dać mikroUSB? Siła (niewielka) razy ramię i mikroUSB mamy w ręce. Sam wysyłem do Was innego noda bo nie było transmisji wychodzącej. Jak się okazało czasami zdarza się tak i to znowu nie tylko mnie, że nod przestaje sam z siebie nadawać w GMSK zamiast tego jest cisza. Zmienialiśmy cmx-y z kolegą ale to nic nie dawało. Dopiero zmiana raz jeden nod raz drugi w końcu go odwieszała i jak za dotknięciem czarodziejskiej wróżki pojawiał się sygnał GMSK. I żeby to było tylko raz. Później byłem już mądrzejszy i w moment miałem nod gotowy do pracy.
Fred na swojej stronie daje program do resetu zdalnego, noda. Realizowane jest to w przybliżeniu tak samo jak w przypadku sterowania PTT jak mamy karty dźwiękowe (czyli prosty układ na RS-232).
A tu nawet Fred daje reset, bo ciężko jest wyłączyć zdalnie zasilanie USB jak nod przestaje reagować.A miał być niby taki 'amerykancki' ten nod wesoły.

"bo ten zestaw (nasz sprzęt i oprogramowanie MicroWalt) działa całkiem dobrze"
Uwaga!, no tak czytać ze zrozumieniem proszę: firmware Freda działa tylko dobrze z software Freda jednym słowem "masa wcześniejszych wdrożeń" (btw. co tu wdrażać skoro taki łatwy ten nod?) sprzedana Fredowi.

Jonathan Naylor nie bez powodu pisze że wersja
Firmware version: DUTCH*Star HSA V0.1.00F HSFIX
This modem firmware is not fully supported by the GMSK Repeater

Podsumowując:
1. Tak w mikronodzie jest stary firmware od Freda i nie ma nadziei na nowszy.
2. Nie działa z tymi samymi programami, które obsługują Node'a Satoshiego.
3. Owszem node to w istocie taki trochę rozbudowany modem GMSK, na razie działa z DCS-ami również ale jak mówił Satoshi o swoich nodach, jak były informacje kiedyś od Freda każdy z nich można namierzyć a co za tym idzie nie dopuścić do ruchu. Hipotetycznie: wystarczy żeby Fred i Opowie DCS się nie dogadali i wszyscy użytkownicy WinDV są odłączeni nawet jak używają płytki Satoshiego(btw.nie wiem czy to możliwe bo nie testowałem połączenia WinDV ze 'skośnym' produktem ale zakładam że tak).
4. Zapewnieniom Freda należy bezwzględnie wierzyć! Oczywiście że nie posługiwał się inżynierią wsteczną w stosunku do produktów Satoshiego, sam bądź zatrudniając naszych zdolnych programersów. Kodu także nie przeportował dla niepoznaki na inny język programowania.

Licencja: ciekawe czy Ty mój imienniku czytałeś ową licencję. Czy ktokolwiek poza mną takową dostał i czytał?
Mnie od formy i ilości zastrzeżeń włosy dęba 'stanęłły'.

5. Odniosę się już tylko do 'najsprawniej działającą pomoc techniczną'. Po bodajże paru miesiącach czekania wreszcie dostałem moją licencję a jak ją chciałem dokoptować do tego co już mam (do innej posiadanej już licencji kupionej nota bene bezpośrednio od Freda, hi) pojawił się problem bo to Wy zarejestrowaliście wszystkie licencje u Freda na siebie ale z moimi znakami. Postępowanie w takim przypadku powinno być takie że Wy sprzedając mikronoda z wistu (bez pytania) powinniście wysyłać licencję (uwolnioną-wyrejestrowaną) a nie wydruk którym się można co najwyżej...


pobawić wesoły.

Ale, żeby zakończyć czymś optymistycznym, i tak Was lubię a w szczególności Ciebie Adamie no i Maćka też miło wspominam i pozdrawiam. Trzeba przyznać że włożyliście masę swojego wolnego czasu w rozwój sieci D*.

73
A.


  PRZEJDŹ NA FORUM