Kontrola UKE
Witam!

Łukaszu, to raczej rutynowa kontrola. Podejrzewam, że gdyby chęć kontroli Twojej stacji była związana z np. z życzliwym sąsiadem, to umówili by się na konkretny, nawet odległy termin (np. w czasie wakacji).

Ja w całej swojej 28-letniej przygodzie z krótkofalarstwem miałem tylko jedną kontrolę (jeszcze w latach 80-tych ub. wieku) i była ona skutkiem donosu sąsiada (głupio trafił, bo nie miałem akurat wtedy przez pewiem okres czasu sprzętu i anten). Było miło.

Kolejna kontrola mogła odbyć się 2 lata temu, gdy UKE chciało kontrolować moją XYL, ale gdy powiedziałem, że ona nadaje tylko wtedy, gdy jesteśmy w lesie na grzybach, a "na poważnie" to conajwyżej ja, to pan z UKE stwierdził, że moja XYL w takim razie ich nie interesuje, a mnie na razie kontrolować też nie będą, bo intersuje ich "młody narybek" z pewnego osiedla. Trzecia kontrola mogła być rok temu, ale tym razem nie pasował mi termin proponowany przez UKE, bo tego dnia musiałem jechać na do Warszawy po odbiór dyplomu doktorskiego z Politechniki Warszawskiej, więc pan z UKE mi pogratulował i powiedział, że gdy będą zainteresowani spotkaniem ze mną, to zadzwonią. Od roku nikt nie dzwonił, więc wygląda to na rutynową, losową procedurę.

Ogólnie radzę Ci, abyś (w miarę mozliwości) zgodził się na taką kontrolę i miał to za sobą na dłuższy czas. To na prawdę nic strasznego.

VY 73! Gienek SP4NKQ


  PRZEJDŹ NA FORUM