Ponieważ z tematu prostego lutowana zrobiła się lutologia pozwolę sobie odbiec troszeczkę w bok . Czy któryś z Kolegów spotkał się (być może używa) z palnikiem na "wodę" . Swego czasu pojawił się u mnie w firmie gość oferujący "ruskie ustrojstwo" do którego wlewał wodę destylowaną , a że ruskie to pewnie wypić też lubi i niewielką ilość spirytusu . Oczywiście wszystko zasilane , ale efekt palnika był co najmniej zastanawiający , potężne łożysko kulowe (bo kulkowym nazwać nie można) przeciął w kilka sekund . Powiedział bym że sprawność owego palnika przewyższyła palnik plazmowy . Twierdził że urządzenie działa na zasadzie elektrolizy (tu nie pasowała mi trochę wydajność) , a że pojawiła się wzmianka o palniku wodorowym z tond i skojarzenie . Trochę żałuję że nie zakupiłem cena była nie porównywalna do osiągnięć , ale po przykrych doświadczeniach z wyrobami naszych sąsiadów miałem potężne obawy . Swego czasu poszukiwałem dość ostro podobnych rozwiązań w necie , ale jakoś z efektem mizernym , gdy bym nie był obecny przy prezentacji w te "czary mary" z wodą nigdy bym nie uwierzył . Oczywiście jest to z punktu fizyczno - chemicznego możliwe , ale ta wydajność i efekt do dziś mnie zastanawia . |