Wirusy wszelakie - super groźne A jak powstanie taki co atakuje TRXy |
SQ7NLH pisze: Kolego wbielak przypomnij jak wirus czarnobyl uszkadzal dysk twardy bo ja nie wiem jak i nie mam zamiaru googlować. Po pierwsze uszkadzał tablice alokacji co powodowało że system operacyjny nie był w stanie odczytać takiego dysku a tym bardziej wystartować. (komputer nie wiedział gdzie dysk się zaczyna a gdzie kończy i co jest gdzie zapisane). Po drugie jeśli było to możliwe zmuszał głowice do ciągłego zapierniczania co uszkadzało łożysko i/lub talerze. Co do tego drugiego nie mam pewności czy to był czarnobyl czy inne badziewie z tamtego okresu. Tak czy inaczej w starszych komputerach była opcja skanowania dysku przy starcie (z poziomu BIOSa) Były też dostępne specjalne dyskietki z których można było nadpisać bootsektor (bo taki dysk nie dawał się "normalnie" sformatować). SQ7NLH pisze: Powiedz jak to trudne programowo żeby wirus , robak, trojan, cokolwiek sprawdzil dostepny sposob replikacji...USB, dyskietka, siec, co tam chcesz jeszcze.... To jest najprostsza sprawa! W systemie pojawiają się pewne zdarzenia do których programista może się podpiąć. Na przykład kiedy podłączysz pamięć USB system wywołuje odpowiedni event. Możesz to zaobserwować np w ten sposób że w momencie włożenia czystej płyty automatycznie odpali się program do nagrywania lub pojawi komunikat z pytaniem czy chcesz nagrać płytę. Do tego masz jeszcze programy autorun i pliki autorun.inf Z siecią jest podobnie. Problemem jest takie przeprowadzenie swoich procedur żeby system na to pozwolił ![]() SQ7NLH pisze: Wirusy nie tworza sie same ale dzialaja wedlug zamyslu tworcy....Szyfrowanie i inne kombinacje sa zaprogramowe. Stealth tez.. Oczywiście że tak! Natomiast ludzie pracują nad tym żeby wirusy mutowały. Wynika to z tego że program antywirusowy działa na kilka sposobów. Najprostszy to baza sygnatur. Czyli producent dostarcza informacje o istniejących wirusach i ich "odcisku palca". Zupełnie jak nasz system immunologiczny. Jeśli wirus w nieznaczny sposób się zmieni program antywirusowy może go przeoczyć. Jest jeszcze między innymi sandboxing czyli uruchamianie nieznanych programów w bezpiecznym środowisku i obserwacja co one robią. Ale to już wymaga poświęcenia znacznie większych zasobów niż sprawdzenie czy coś pasuje do wzorca czy nie. No i też nie zawsze działa ![]() Mam nadzieję że coś mi się udało wyjaśnić. Temat jest obszerny i mega ciekawy a nie chcę ani trywializować ani popadać w programistyczny bełkot ![]() |