Grzesiu chcieli byśmy żeby UKE sprzątało nasze podwórko niestety tak nie będzie , musimy sami wykazać się choć odrobiną chęci.Nie oskarżajmy od razu o niekompetencję i brak chęci pomocy Urzędu od którego jesteśmy bardzo zależni bo to się może źle dla nas skończyć.Nie piłuje się gałęzi na której się siedzi.Wiem ciężko się wziąć do roboty zwłaszcza gdy trzeba posprzątać takie coś.Ja nie zamierzam Cię przekonywać po prostu , kiedyś dawno temu byłem także urzędnikiem i wiem że z drugiej strony nie wygląda to różowo i nie wolno oceniać działania przez pryzmat jednego urzędnika czy jednej delegatury.To są trudne tematy i wierz mi chłodne podejście do sprawy jest najlepsze .Osobiście wiem że nawet najtrudniejsze sprawy można było zakończyć szybko , gdy kontakt z poszkodowanym nie ograniczał się tylko do napisania donosu i czekania z założonymi rękoma na bieg wydarzeń. Każdy z nas oczywiście może mieć swoje zdanie Twoje jest odmienne od mojego ja je szanuję bo poniekąd masz rację aczkolwiek nie zgadzam się z nim do końca . |