CQ WPX CW 28-29.05 |
SP9LWH pisze: Obniżenie tempa nadawania do 16 wpm i wielokrotne powtórzenie własnego znaku z dłuższymi odstępami nie pomaga? Generalnie są tu dwa zagadnienia: co robić w takiej sytuacji i ogólnie - jakim tempem nadawać w zawodach. Znak oczywiście powtarzałem wielokrotnie, ale prawda taka, że w drugim dniu zawodów pojawienie się nowego mnożnika na clustrze (innych stacji SN3 o ile pamiętam nie było) powoduje totalny jazgot na tej QRG i tak było w tym wypadku. Niektórzy tak intensywnie wołają, że nie reagują nawet na hasło QSO B4 a co dopiero korektę znaku... Co do optymalnego tempa, to kiedyś wydawało mi się, że zbyt szybkie tempo obniża ilość potencjalnych korespondentów, ale dzisiaj stwierdzam że jest wręcz przeciwnie. Zbyt wolne zniechęca więcej tych którym się spieszy, niż zbyt szybkie tych, którzy są początkujący. Aktualnie najb. sprawdza mi się tempo 30-32 wpm, z lekką wzwyżką kiedy woła dużo stacji, przy czym numer QSO nadawany jest deko wolniej. Mam nagrane całe zawody, może później wybiorę jakiś ciekawszy fragment to wrzucę tu linka. pozdr. SP2XF |