SR6O
Jutro zaczynamy prace montażowe.
Wcale sie Wam nie dziwię.
Podczas naszej ostatniej wizyty na Św. Krzyżu przekonaliśmy się ile taka robota kosztuje wysiłku. Niby bylo chłodno na zewnatrz ale wystarczyła chwila przy wciaganiu fidera i juz "czujesz, że żyjesz". Już nie wspomne o doznaniach termicznych po zrobieniu kilku kursów: dół-góra...
Życzę wytrwałości!


  PRZEJDŹ NA FORUM