Prośba o kontakt
    ebc41 pisze:

    A na którą góre Hełm (Chełm??) was zapraszali, bo z tego co wiem to jest tego kilka sztuk w Polsce.... Co do błędnika to po niekąd kwestia przyzwyczajenia, z czasem zmysły się wyrabiają i przyzwyczajają do takich bodźców.. Troche inną rzeczą jest przyzwyczajenie się do szeroko pojętych turbulencji (po naszemu to się mówi torbienie, chłosta albo że "jest mocno w powietrzu"), nie chodzi mi nawet od błędnik ale o to żeby się nie stresować nadmiernie jak nagle zacznie bujać na boki wesoły.

    A tak w temacie radia, to tak jak mówiłem kartki QSL robie przez biuro Krośnieńskiego PZK. Jak ktoś z was nie jest członkiem szanownego związku to może być i direct..


    A tak w ogóle http://ebc41.elektroda.eu/?p=587


Po pierwsze przepraszam że naraziłem forumowiczów na męki z powodu mojej pisowni. Ja mam świadomość tego że robię "byki" Jestem też strasznie leniwy aby post "puścić" po uprzedniej korekcie.
Co do Góry Chełm. To chodzi o tą koło Goleszowa. Tak się składa że ja tam wielokrotnie bywałem pd koniec lat 60-tych ale w mundurze jako WOPa. Co że to daleko od granicy ? No tak ale były pewne ćwiczenia, zadania w których "punktem programu" było w pewnych uwarunkowaniach utworzenie tam punktu będącego elementem łańcucha tworzącego 'pewną" zaporę. Stare dzieje nie warte wspomnień ani tym bardziej analiz czemu to służyło HI.
Dodam jeszcze że te ponad dwadzieścia lat temu to może po jakimś intensywnym treningu mógłbym zapanować nad treścią żoładka uczepiony linek paralotni, bo naokoło widok nie zasłonięty niczym a na lęk wysokości nie chorowałem HI I co najważniejsze wtedy moja waga oscylowała w granicach "górnych przyzwoitych". Teraz natomiast nie dosyć że jestem o 1/3 cięższy to jeszcze mam poważne problemy zdrowotne. Zakładam że aby pociągnąć paralotnię aby dostała się nad rozczochraną i ewentualne przebieranie odnóżami po stoku aby się oderwać i zawisnąc lub też lecieć, to to wszystko by się nieudało bo moja waga spowodowałaby natychmiastowe doziemienie, przyglebienie HI.
Tak z czystej ciekawości zapytam. Do jakiej wagi "pasażera" paralotnia gwarantuje że całość, wykorzystując pochyłość stoku i rozbieg, gwarantuje lot, zawis HI. I jeszcze, może najważniejsze, czy paralotniarz musi obligatoryjnie mieć jakiś papierek od lekarza że może udawać Ikara ?? I że jego "części" luźno związane z "kadłbem" przy przeciążenich nie opuszczą "kadłuba" paralotniarza kiepskiej kondycji fizycznej HI.
Kłaniam się nisko
Jak są "byki" wstydu waść oszczędź HI


  PRZEJDŹ NA FORUM