Przewożenie radia w samolocie jako bagaż podręczny. |
marzec ubiegłego roku Szkocja w dwie strony z przesiadką w Luton dużo elektroniki: prototyp, części, baterie lutownica, drobne narzędzia (radio tylko w module Bluetooth) dla spokoju wszystko w głównym bagażu. jak zgłaszałem przy powrocie to uprzejmy szkot dziwił się o co mi chodzi ? 2007 USA skaner i antena drutowa w głównym po przylocie na miejsce w torbie znalzałem oficjalną kartkę że sobie sprawdzili. Czytałem gdzieś opisy z wyprawy DX'owej gdzie wzmacniacz QRO został potraktowany działem wodnym bo myśleli że to bomba (były nawet zdjącia tego co pozostało) rozumiem dlaczego wolicie podręczny ale jakoś poza UE mam obawy. i najbardziej martwi mnie brak wiedzy i uznaniowość na jaką mogę trafić |