klucz telegraficzny sztorcowy |
SP5XHQ pisze: sp6nic pisze: Chyba zle zrozumiałeś sens postu Hirka SP6ML. Wszystkie podręczniki, szkoły nauczania , wszystkie zalecenia twierdzą iż najpierw trzeba opanować odbiór znaków, ich melodię, a dopiero pózniej zająć się nadawaniem, kluczem. I o to zapewne chodziło Hirkowi SP6ML. 73 Marek Wesołych Świąt ! Marku! W owym czasie, o którym wcześniej wspomniałem, nauka odbywała się na zasadach poznawania kolejnych trzech znaków, na każdych z zajęć, słuchając a jednocześnie naśladując je w jednoczesnym nadawaniu. Na zajęciach własnych jeden czytał Gazetę na zasadach Ti.. Tata.. a reszta rozumiała! Czy to błędna edukacja? Możliwe, lecz mogliśmy spokojnie porozumiewać się otwartym tekstem na poziomie 16 grup. Bez wspominania o dodatkowych Ruskich literach. Które w owym czasie były od nas wymagane. Też Marek i również Wesołych i Radosnych Świąt! Przyłączam się do tego ,też tak się uczyłem 50 lat temu i do dziś jakoś nie mam problemu z telegrafią a raczej ze słuchem bo ten niestety zaczyna szwankować .A do Hirka to tylko tyle nie patrz na siebie tylko na dobre metody być może stare ale jare. |