Trochę zaczynam się wstydzić, że zarejestrowałem się na tej stronie. To nie tylko moje zdanie. Wielu kolegów CB-stów i nie tylko, którzy DX-owali wcześniej niż koledzy SP czy SQ, którzy w tym czasie biegali z kolegami po jabłka do ogrodów (nie koniecznie swoich). Zmanierowanie tych kolegów, którzy ponoć pomagają radioamatorom podobne do podejścia pewnego lidera ugrupowania coraz mniej popularnego. Zastanówcie się czy chcecie rozpowszechniać ideę KF-u czy tylko być szarą eminencją, która jest utożsamiana z kolesiami, którym w życiu nie wyszło i potrafią tylko chełpić znakiem, kawałkiem druta i anteną. Kiedyś szczyciłem się radioamatorstwem teraz mam małe obawy, że takie podejście odstrasza potencjalnych radioamatorów, bo takimi w zasadzie jesteście, ale może potrzeba dla niektórych takiej "bastionu" żeby czuli się potrzebni podobnym sobie. 73 i DX-ów do Marsa. |