Marek Jak zwykle masz racje.Numer z tą wcześniej wspomnianą zabawką złożoną z kulek polega natym że jeśli uderzymy z jednej strony globu w powierzchnię lub nawet pod powierzchnią w głąb ziemi, ta zachowa się jak przekaźnik energii... zadrga "bardzo niewiele" ale po przeciwnej stronie globu domy się rozpadną!!! Może też powstać potężne tsunami jeśli fala uderzeniowa pójdzie w ocean. Żeby ukierunkować taką falę wystarczy odpowiednio głęboka sztolnia kopalniana. Na ironie im twardza skała pod spodem tym to dalej niesie. problem jest jedynie wwytworzeniu odpowiedniej ilości energii do odpowiedniej wielkośći impulsu ( impulsów ) ale jak słychać co poniektórzy szaleńcy już "pracują" nad tym. Zastanawia mnie tylko dlaczego jak już się zacznie jako tako na tym Świecie pomiedzy ludzmi ukladać bo i zjednoczona Europa , i Rosja zajeta bardziej handlem i polepszaniem sobie bytu , i USA jakby spuściły z tonu w pokojową strone to zawsze się znajdzie jakas K* zawistna która chce to popsuć... ? Ludzie ! Przecież tu nie trzeba konca Świata ze zstrony Pana Boga! Wystarczy kilku takich debili i sami się rozpieprzymy! Żiemia rozsypie się jak grudka błota... |