Przewożenie radia w samolocie jako bagaż podręczny. |
Przywoziłem kiedyś TS-850 - radio było używane, bez oryginalnego kartonu którego nie zabierałem ze względu na gabaryty, i nie było problemu. Na lotnisku w USA mogą zażądać na bramce "odpalenia" radia dla sprawdzenia czy nie jest to atrapa. Jak się nie da to radio pójdzie na specjalny check. Miałem taki przypadek na lotnisku w Philadelphii, właśnie z TS-em do którego nie miałem zasilacza. O mało nie spóźniłem się przez to na samolot. Było to jednak ładnych parę lat temu, więc wiele się mogło zmienić. |