SN6F/SP6PRT a sprawa polska Nieuczestniczenie w spotkaniach i działalności klu |
Ja w tej całej sytuacji to widzę raczej jakieś osobiste animozje a usuniecie z klubu "za brak aktywności" to zwykły (idiotyczny) pretekst. Z tego co widzę na stronie www klubu, to nie jest on żadną oficjalnie zarejestrowaną organizacją czy stowarzyszeniem. Nie sadzę aby jakikolwiek sąd zechciał się zając ta sprawą, bo to jest tak jakbyś złożył do sądu skargę, że koledzy z piaskownicy/podwórka nie chcą się z Tobą bawić. Jak chcesz się ciągać po sadach to możesz założyć sprawę prezesowi z powództwa cywilnego i próbować udowodnić, że przez niego poniosłeś jakieś straty moralne, fizyczne czy finansowe i domagać się zadośćuczynienia lub oficjalnych przeprosin. Jednak żaden sąd nie może nakazać przywrócenia Ciebie w prawach członka skoro klub nie ma żadnego statutu czy regulaminu, a przynajmniej nie jest on uwidoczniony na stronie internetowej. Tak jak Zbyszek WV9S, uważam że ciąganie się po sądach w takiej sprawie to niepotrzebna strata czasu, nerwów i pieniędzy - no ale skoro lubisz pyskówki, to próbuj. Tak jeszcze z ciekawości zapytam, czy prezes podjął ta decyzję jednoosobowo, czy w ustaleniu z szerszym gremium klubowym???? Na liście członków klubu widzę dużo szacownych znaków ![]() |