Parlament Europejski szykuje dalsze ograniczenia dla krotkofalowcow http://mikrofale.iq24.pl/ |
sq5obu pisze: Hmmmm.... Jestem krótkofalowcem, bo: a: robienie łączności to moja pasja. b: każda przeprowadzona łączność sprawia mi taką samą radość. c: aby robić to świadomie, wciąż pogłębiam swoją wiedzę. d: organizuję lub uczestniczę imprezach krótkofalowców. e: czerpię ze 100 lat doświadczeń radio-amatorów z całego świata i dokładam do niego swoją malutką cegiełkę. f: posiadam wszystkie potrzebne do legalnego uprawiania tego hobby dokumenty. Dopiero dobrnąłem do końca tego wątku o biciu piany i w 100% podpisuję się pod tym co napisałeś Tomku. Żeby utrącić spekulacje, jestem też członkiem PZK i mimo że krótko to coraz bardziej zauważam politykowanie w ZG i niektórych zarządach OT. I twierdzenie że jak płacę składkę na PZK do dzięki temu na IARU i wtedy jestem jakoś reprezentowany. O ile jeszcze mógłbym się zgodzić w zakresie IARU bo to mocna i solidna organizacja, tak przypadku PZK to kolos na glinianych nogach. Przykładem były tak szeroko dyskutowane zmiany w prawie związane z obowiązkiem rejestrowania anten. Dlaczego tak wyszło? Proste ... wśród komisji poselskiej zajmującej się tematem rejestrowania anten WSZELKICH urządzeń radiowych spełniających narzucone zapisy zapewne jest 0 (słownie ZERO) licencjonowanych krótkofalowców. Z tego powodu po prostu nie mieli zielonego pojęcia że jest taka grupa społeczna i zajmuje się konstruowanie anten. Spłodzili projekt i poszedł na konsultacje. I właśnie tu powinien się odezwać ZG PZK aby zadbać o nasz interes. Nie zrobili tego i dopiero po terminie konsultacji udało się pozyskać przychylność i dzięki temu nie trzeba robić kosztownych pomiarów. Tak samo teraz z tymi kitami i home made podpada po sprzęt audio, jeśli szybko zostanie to "oprotestowane" wtedy jest większa szansa na brak drastycznych zmian. |