Zakłócenia (zakłócający) na SR7V - Radom
Ja bym powiedział inaczej. Kolega nie "zakłóca" i nie przeszkadza. Mówi o tym w co sam wierzy.
Jeśli chodzi o nadawanie bez pozwolenia to pewnie łamie jakieś prawo które zresztą kuleje skoro może od wielu miesięcy nadawać w zasadzie co chce.
Po co opłacałem egzamin (śmieszny co prawda ale jednak egzamin) a potem pozwolenie itd. i itp. ?
Nie wiedziałem że można spokojnie i bezkarnie nadawać nie mając pozwolenia.
Wychodzi po prostu na to że Ja i Wy jesteśmy zwyczajnymi matołami. Mało powiedziane! Frajerami jesteśmy! Darmo nabijamy kieszenie komuś tam bo dostajemy nic nie znaczący numerek.
Teraz idźcie do swoich dzieci i powiedzcie im że mają ojców debili! Co pomyślą?
Powiedzcie swoim żonom że znów popełniły błąd (jak i za pierwszym razem pan zielony)!

I jak się teraz czujecie? Kiedy kolega "zakłócający" obnażył Wasze słabości... czyli wszystko co w życiu osiągnęliście?

Ja nigdy nie plułem w lustro to zapytam Was jak to jest!

W tym momencie sprawiliście że słowo krótkofalowiec mniej niż nic znaczy.


  PRZEJDŹ NA FORUM