Zachowanie.
Panowie, róbmy swoje, a nie doszukujmy się podziałów! Ja jak zaczynałem w 1994 roku to uwierzcie mi, nikt nie dał mi do zrozumienia, że jestem gorszy! Zarówno na telegrafii jak i na ssb. Powiem więcej, było wiele stacji, z którymi się zaprzyjaźniłem na ssb chociaż większość czasu spędzałem na telelgrafii. Przede wszystkim jak będziemy profesjonalnie podchodzić do operatorki to nikt nic złego nie usłyszy.
Jednak daje się słyszeć również złe przykłady:
1. - podczas literowania znaku operator podawał zamiast Roman - Robert
2. - zamiana przy podawaniu raportu "słyszę cię z raportem dziewięć pięć"
3. - ogólnie przyjęte jest, że przy podawaniu znaków najpierw podaje się znak korespondenta, a potem własny. Słyszałem rozmowę gdzie operator cały czas zaczynał od własnego znaku.

Niby pierdoły ale drażniące.
Dlatego dobra operatorka nikomu nigdy nie zaszkodziła.

PS. Ja sam wywodzę się z CB, a nawet jeszcze wcześniej bo smak radia poczułem bawiąc się walkie talkie kupionymi na bazarku. Potem było CB, DX-y na SSB, pierwsze łączności telegraficzne na 27,500 i wreszcie licencja. Nie wstydzę się tego, a wręcz przeciwnie. Jestem z tego dumny bo sam do wszystkiego doszedłem własnymi siłami bez niczyjej pomocy! Inna sprawa, że zanim wyszedłem w eter na pasmach amatorskich, ABC Krótkofalowca przeczytałem od deski do deski OSIEM RAZY! Lektura była fascynująca, za każdym razem rozpalająca wyobraźnię. Żałuję tylko, że autor nie pisze aktualizacji do tej pozycji!
Pozdrawiam,
Artur SQ5BUO


  PRZEJDŹ NA FORUM