ARISS z Wałbrzycha |
Oj dawno nie miałem czasu poczytać forum ze spokojem.... a wszystko przez ilość dodatkowej pracy związanej z Mentorstwem i ARISSem.... ale to daje radość. Tylko Ci którzy są wewnątrz widzą jakie często nieoczekiwanie i trywialne problemy moglą skomplikować życie. Szczególnie, że to pierwszy telemost jaki miałem okazję pomóc przygotowywać (trochę różniż się dokumnenty, wymagania i sprzęt). SQ6IYL pisze: Dla mnie osobiście to jakaś lipa krótko mówiąc. Młodzież powinna poczuć to coś, ten dreszczyk emocji trzymając "sitko" w reku i robiąc prawdziwą łączność z prawdziwego TRX-a i anteny zainstalowanej na dachu i to wszystko przez krótką chwilę ze stacją kosmiczną która właśnie przelatuje nad ich głowami. To nie lipa tylko uczniowie na prawdę zadają pytania astronaucie..... nie każdy uczeń może sobie na to pozwolić. I to wlasnie przez ta krotką chwilę jak nad miejscem montażu radiostacji amatorskiej w pasmie 2m przelatuje MSK (ISS). To jest dokładnie to samo, tylko radiostacja Ziemia-MSK-Ziemia jest znacznie oddalona od szkoły. SQ6IYL pisze: Takie łącze po drucie to jakiś żart, przecież w pokoju obok może siedzieć ktoś i odpowiadać im na te pytania i jakie tu emocje i edukacja? SQ6IYL pisze: Generalnie wygląda to tak, jakby w Wałbrzychu i okolicach nie było krótkofalowców którzy mogli by zorganizować stację do przeprowadzenia łącznosci, ale moze to i lepiej, bo mrozi jak cholera i jeszcze komuś z nas by palce odmroziło podczas montażu anten . Możesz to i w ten sposób zinterpretować, że nie ma w Polsce radiostacji amatorskich pozwalających na ciągłą pracę z satelitą w czasie jego przelotu. Mało tego radiostacją która musi nadawać i odbierać tylko w jednym paśmie 2m. Jest to z jednej strony ułatwienie, ale wiążą się z tym pewne następstwa i ograniczenia. Ponadto radiostacja ma wszelkie zabezpieczenia i spełnia kryteria ARISS i NASA. Ponadyto jeśli stacja ma się kwalifikować jako stacja ARISS do telemostu to musi spełniac dodatkowe wymogi do telemostu. No i najważniejsze, często nie chodzi tylko o sprzęt i krótkofalowców, ale również o możliwości terenowe... np. góra zasłania, albo jakieś budynki.... Hubert i jego ekipa wie o czym piszę.... oni łączności nie robili ze szkoły, tylko "wywieźli wszystko na szczyt góry".... prawdziwa ekspedycja. Prawdziwy majstersztyk był dla mnie w łączności z Gdańska... a dokładnie z muzeum. Toć to się kwalifikowało z tego miejsca tylko pod telemost... wiecie ile ograniczeń, w końcu to budynek muzealny! Tak jak Hubert napisał. Zamiast narzekać weźmy się w garść i pracujmy. Tymczasem zrelaksujmy się i pooglądajmy, posłuchajmy jak wyszedł telemost. Telemost zupełnie inaczej przebiega niż łączność bezpośrednia. Zupełnie niedawno udało na się ustawić w ZSP w Wałbrzychu sprzęt do transmisji live-wideo. Zapraszam na Echolink - gdzie bedzie doskonały dźwięk oraz na: http://live.arisspolska.info. |