Manipulator sztorcowy Japan ICOM
Spokojnie. Kiedy kluczowało sie PA stopień na lampie to po pierwsze napięcie 200V występowało w nadajnikach QRP albo na siatce drugiej lichszego PA stopnia. W nadajnikach większej mocy były inne lampy i napięcie też o wiele większe więc tylko nieodpowiedzialny operator używałby klucza pod napięciem i to "gołego" Klucze miały obudowy aby ktoś nie został porażony. A jeśli operator używał odkrytego klucza sztorcowego to na własna odpowiedzialność bo porażenie wysokim napięciem mogłoby sie skończyć nie tylko "kopnięciem" ale wręcz zatrzymaniem akcji serca i zgonem. Kiedy w PA stopniu była np lampa GU50 to przy napięciu anody ok. 1000V, siatki drugiej 300V i ujemnym napięciu siatki pierwszej -80V nikt przy zdrowych zmysłach świadomie nie narażał sie na porażenie prądem o takim napięciu. Wydaje mnie sie że każdy operator o tej oczywistej oczywistości HI wiedział już w czasie szkolenia a i na egzaminie też musiał sie wykazać wiedzą w tym temacie. Ja sam wykonałem nadajnik z lampą GU50 w PA stopniu oraz zasilacz do tego nadajnika. I tu powiem taką ciekawostkę że odbywało sie to u pewnego już nie żyjącego operatora i prace nad tym nadajnikiem i zasilaczem były na ukończeniu rano po nie przespanej nacy. Kol Edward SP9DFQ załączył odbiornik (bo to u niego było)i kiedy na paśmie 15 metrowym usłyszał stacje zza Uralu to nie potrafił sie powstrzymać i poprosił mnie abym posłużył jako przełączacz HI przekaźnika w zasilaczu który przy nadawaniu miał uruchamiać PA stopień ale jeszcze nie było zasilania do tego przekaźnika. Więc ja po skończonej relacji kol Edwarda i jego znaku że mam zadziałać naciskałem kotwicę przekaźnika kiedy trza było przejść na nadawanie. Pamiętam że robiłem to wykorzystując kolorowy ołówek. Kol Edward zrobił w ten sposób kilkanaście łączności i to nie tylko ze stacjami zza Uralu. Na drugi czy trzeci dzień uruchomiliśmy przekaźnik który był sterowany jakimś przyciskiem, przełącznikiem. O ile dobrze pamiętam było to chyba w roku pańskim 1968 wiosną. Opowieść ta nie ma akurat związku z kluczowaniem PA stopnia sztorcowym kluczem ale chciałem wspomnieć że dlatego do naciskania kotwicy przekaźnika używałem ołówka bo napięcie anodowe w tym przypadku miało wartość gdzieś 700 - 800V więc "kopnięcie" mogło by być ostatnim moim doznaniem HI. Wtyczka na końcu kabla od sztorcowego klucza z prezentacji kol SQ7OVV wydaje mnie sie HI pochodzi z XXI wieku (gniazdko uziemiające w latach kiedy ten klucz był wykorzystywany chyba w przyrodzie nie występowało HI) dokładnie taka wtyczkę kupowałem niedawno w jakimś markecie No chyba że ten wzór wtyczki jest wykorzystywany ileś już dekad. Nie będę sie upierał że ja mam rację. Nie traktować powyższego o wtyczce jako prztyczek, szanowny kolego.
Przepraszam że naraziłem kolegów na moje stare wspominki.
Kłaniam sie nisko wszystkim.


  PRZEJDŹ NA FORUM