To nie anteny krótkofalowców ani stacje bazowe telefonii komórkowej zabijają pszczoły
Ja miałem trochę inną sytuację.
Jedna babka oskarżyła mnie że przy pomocy tych anten kradnę prąd. Jako dowód podała fakt że słyszy to wszystko w swojej lodówce pan zielony i zgłosiła do rejonu energetycznego. Nawet przyjechali, obejrzeli szafkę z licznikiem przy drodze i na tym się skończyło. Na szczęście dostała jakieś mieszkanie od gminy i się przeprowadziła.
Jednak do tej pory okoliczni mieszkańcy obwiniają mnie za zbyt słaby odbiór telewizji za pomocą jakichś dennych siatkówek bo twierdzą że moje "specjalne anteny do lepszej telewizji" wszystko ściągają zdziwiony Zresztą nie wyprowadzam ich z błędu pokazując krystaliczny odbiór ale za pomocą anteny satelitarnej aniołek
Fajne są też momenty kiedy jest burza z wyładowaniami. Wtedy okoliczni zbierają się na przystanku autobusowym, oddalonym około 70 metrów, z nadzieją zobaczenia jak piorun trafi w anteny. Jest ich z reguły tak dużo że nie mieszczą się wewnątrz przystanku i nawet stoją obok moknąc.
Także przypadek pszczelarza mnie nie dziwi. Na mój temat pewnie jest więcej sensacji ale jak ktoś nie zgłaszał na policję albo gdzie indziej to zwyczajnie się nie dowiedziałem.


  PRZEJDŹ NA FORUM