Jakie Cb Radio (ręczniak) czy inny ? Proszę Was o pomoc w dokonaniu dobrego wyboru
Zgadzam się z Ernestem - dlatego mam to radio a nie inne bardzo szczęśliwy No i 3x40 + 12W SSB swoje robi - aby przymocować do roweru nie trzeba używać spawarki, więc myślę że ingerencja minimalna wystarczy, poza tym kłania się ergonomia i bezpieczeństwo pracy na takim radiu podczas jazdy - ja umocowałem gruszkę tak, że nawet jej nagłe puszczenie nie spowoduje wkręcenia się w szprychy czy zębatkę, radio jest solidnie przymocowane a antena (ML-145 Sirio) postawiona na główce montażowej przykręconej na stałe do bagażnika (w największej możliwej odległości od pleców). Ręczniak jaki by nie był - takiego komfortu nie da - chyba że powędruje na pasek i używasz mikrofonosłuchawki. Bez tego operowanie ciężkim radiem jest takie sobie - zwłaszcza w nagłych sytuacjach... Przerabiałem to z PMR'ami (bez których ani ja, ani moja żona obecnie nie wyobrażamy sobie jazdy) i nawet malutki TRX potrafi być znakomitą "przeszkadzajką" na rowerze. Temat radia na rowerze został IMO dość dobrze wyczerpany na tym forum: http://cb-kf.pl/viewtopic.php?t=698 - ciekawym modelem jest JMCB-2003 - opisane tutaj: http://cb-kf.pl/viewtopic.php?t=1479 Wcześnej padł argument że radio mobilowe + akku doda sporo ciężaru - niby tak, ale są lekkie akumulatory o dużej pojemności, a do ręczniaka na większą wyprawę też trzeba targać ładowarkę i przeważnie zapasowe akumulatorki... Moje rozwiązanie, choć wybitnie prowizoryczne nie zajęło mi w ogóle miejsca w plecaku ani na bagażniku, a rower "zyskał" na wadze dość sporo tylko dzięki temu że uparłem się przy dużym akumulatorze - normalnie nie byłoby źle bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM