nadajnik-odbiornik morse'a |
Arturze SQ5BUO. Po pierwsze nikt nie szydzi z pytania Kamila, bo sądzę po nicku, że tam ma na imię, chociaż nie raczył się nam przedstawić. Wszystkie propozycje, które mozna nazwać śmieszne mieszczą się w granicach prawa. Nie mając pozwolenia radiowego NIE mogą nadawać telegrafią na żadnej częstotliwości i jako licencjonowany krótkofalowiec powinieneś o tym od dawna wiedzieć. Co mogą? Mogą zrobić sobie generator akustyczny, taki do nauki telegrafii, kupić nawet klucze sztorcowe, za 20zł na A. spotykać się w domu i trenować. Mogą także sygnał z głośnika tego generatora podać na wejście mikrofonowe w radiu CB lub PMR i wysłać go w eter. I tu sie kończy ich prawo skorzystania z fal radiowych Mają jeszcze do dyspozycji światło z latarek i sygnały dymne na które nie potrzeba zezwolenia. Chociaż z tym drugim mam watpliwości, bo co powiedzą sąsiedzi. W tym wszystkim najbardziej podoba mi się to, że chłopaki zaczynają od nauki telegrafii czyli od czegoś co dla wielu nowych nadawców jest czarną magią. Jeśli Kamil sie ujawni i poda z jakiej miejscowości pochodzi, to może uda nam się go i jego kolegów skierować do jakiegoś klubu lub licencjonowanego krótkofalowca. |