| Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
SP2LIG pisze: No i co dalej, zabrakło ci konceptu ? Nie. Po prostu tyle miałem do powiedzenia, więcej strzępić język na ciebie trochę szkoda ,D sp3mep pisze: Wiktor napisz, (bo Andrzej nie pisze) co mamy z tego ze teraz jestesmy w W-wie ? Ciężko mi odpowiedzieć bo nie wiem, a może też dlatego, że za mało enterów w wiadomość wklikuję, ale tak właśnie dlatego dopytywałem o tą Bydgoszcz, bo myślałem, że dowiadując się co było dobrego z bycia w Bydgoszczy, drogą dedukcji uda się wykoncypować co jest dobrego z bycia w Warszawie. Wydaje mi się natomiast, że pewną oszczędnością jest, że żeby coś tam wymęczyć, wybrać się z Warszawy na taką Królewską do MC, Giełdową do UKE, czy Wiejską na komisję, to komuś "na miejscu" będzie bliżej i szybciej skasować bilet i potuptać, niż zapierdzielać jakieś trzysta kilometrów z haczkiem. Ale nie wiem i się do tego przyznaję, więc raczej kiepski ze mnie adresat tego pytania. Nie wiem gdzie się w Bydgoszczy idzie załatwiać rzeczy, nie pamiętam nawet czy w Bydgoszczy byłem inaczej niż przejazdem. |