Z własnego doświadczenia: Zanim zaczniesz z grubej rury walkę z niesprawiedliwością to obstaluj sobie nawet na 2 dni coś w typie "anteny Rybakova" i zobacz czy w ogóle lokalizacja jest warta zachodu. Może się okazać, że to co głównie odbierasz to warkot zasilaczy, LEDów i szatańskiego ADSL + VDSL2, co całkowicie odbierze przyjemność działania na pasmach. Może dojdziesz do wnioski że lepiej raz na jakiś czas spakować radio, wyjechać w teren i wygadać się do woli w warunkach komfortowego eteru. A przy okazji mieć w tyle psychopatów z zarządu wspólnoty.
|