Sens ćwiczeń "łączności kryzysowej" na PMR i CB |
sp9nrb pisze: Walnąłeś wykład jak chodzić do lasu na grzyby. Dobrymi radami piekło jest wybrukowane. Tylko bywają ludzie, którzy swoje pierwsze grzyby zbierali jeszcze w latach 50 ubiegłego stulecia. Chciałeś błysnąć ale tylko zagrzmiało z dodatkową zawartością. Do tego masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Zacznijmy po Kolei. Pierwszego GPS firmy Sony miałem jeszcze w latach 80 ubiegłego stulecia. Wtedy sygnał GPS podawał informację z celowym błędem kilkuset metrów (pętla nie zamykała się). To, ze w tym roku GPS głupieją to trzeba trochę wiedzy i zobaczyć na dane fizyczne i astronomiczne promieniowania słonecznego a nie powtarzać głupot propagandowych z telewizji. Aby zakończyć temat GPS to bardzo dobrze sprawują się programy typu "gdzie jest mój samochód". Do tego trzeba wiedzieć, że GPS w telefonie korzystają z kilku systemów i zazwyczaj nawet telefony pokazują lokalizację z dokładnością do kilku centymetrów. A teraz tłumaczę po polsku i po naszemu w formie kulturalnej. Do lasu idą dwie panie w wieku grubo po Balzakowskim. Tym paniom trzeba zapewnić bezpieczeństwo. Sytuacja zagrożeń: wiek i stan zdrowia osób wychodzących do lasu. W lesie teren zbuchtowany przez dziki. Około 15 km od miejsca zbierania grzybów ogłoszono pojawienie się wilków. Po za tym w tym kompleksie leśnym jest jeszcze masa żmij. Panie znają teren bardzo dobrze zbierają w nim grzyby już co najmniej 40 lat. Ale w razie jakiegoś nieszczęścia trzeba im natychmiast udzielić pomocy. I po to potrzebna jest ta łączność. Jak widzisz inną metodę powiadomienia osób i służb mogących udzielić pomocy. Jeżeli chcesz kogoś obrzucić błotem to najpierw sprawdzić, czy te błoto którego chcesz użyć, nie pochodzi z twoich galotów. JAK ![]() Piekło jest wybrukowane, według znanego powiedzenia, dobrymi chęciami a nie dobrymi radami. Miałeś odbiornik GPS w latach 80’ zeszłego wieku? Znaczy, że używałeś systemu będącego pod nadzorem Departamentu Obrony USA, czyli wrażego dla nas ówcześnie kraju, bo za tak zwaną żelazną kurtyną? Systemu, który dla cywilów na Wschodzie został udostępniony dopiero w 2000r.? I odbiornik był marki Sony? Gdzie to kupiłeś, w Pewexie czy w ZURiT? I miałeś to czasach, kiedy nie tyle dowolny nadajnik radiowy, co zwykłą maszynę do pisania należało rejestrować lub mieć pozwolenie? I chodziłeś z tym na grzyby? I zasięg sygnału GPS a promieniowanie słoneczne? Masz człowieku poważną odklejkę, jak już ktoś tu słusznie zauważył. A moderacji czy administracji sugeruję filtrowanie takich postów, dla dobra społeczności krótkofalarskiej. Bo między innymi przez takie coś ogół drze łacha z krótkofalowców, że to leśne dziadki, które nie korzystają z narzędzi (radio), tylko służą narzędziom a cała ta zabawa to jest lans, bezwartościowe kwity i koszenie kasy od jeleni. Nie dziwota zatem, że lud piraci i łamie reguły jak widzi takie coś. Facet pisze takie bzdury, a legitymuje się znakiem krótkofalarskim i ma naklepane ponad 3k postów. Znaczy, że znak lipny, czy co? |