| RD211 bezkosztowe zabieranie urządzeń radiowych Próba usankcjonowania prawnego zabierania urządzeń |
| Z Komunikatu PZK na 3 września 2025, stanowisko PZK, tekst Krzysztofa SP5E : I.Sprawy Organizacyjne 1. RD211: Służba radioamatorska nie jest magazynem W wakacje Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiło do konsultacji publicznych projekt rozporządzenia RD211, regulującego zasady nieodpłatnego udostępniania urządzeń telekomunikacyjnych oraz radiowych urządzeń nadawczych i nadawczo-odbiorczych w sytuacjach szczególnego zagrożenia. Choć regulacje w tym zakresie funkcjonują od lat, nowa propozycja legislacyjna wzbudziła istotne kontrowersje w środowisku krótkofalarskim. Polski Związek Krótkofalowców (PZK) aktywnie włączył się w proces konsultacyjny, przedstawiając stanowisko, w którym jednoznacznie opowiedział się za wykreśleniem służby radioamatorskiej z katalogu podmiotów objętych rozporządzeniem. Argumentacja Związku opiera się na przekonaniu, że projekt w obecnym kształcie nie tylko marginalizuje rolę radioamatorów, ale również ignoruje ich potencjał jako strategicznego zasobu komunikacyjnego w sytuacjach wyjątkowych. Zasadniczym problemem projektu RD211 jest jego techniczna nieadekwatność. Sprzęt wykorzystywany przez radioamatorów znacząco różni się od urządzeń profesjonalnych i wojskowych. Obejmuje szeroką gamę modeli, często budowanych lub modyfikowanych samodzielnie. Ich obsługa wymaga specjalistycznej wiedzy, a szybkie wdrożenie w warunkach kryzysowych jest nie tylko trudne, ale wręcz nierealne bez udziału właściciela. Co więcej, urządzenia radioamatorskie nie zapewniają cyfrowego szyfrowania transmisji i nie mogą być zintegrowane z Systemem Bezpiecznej Łączności Państwowej (SBŁP), w tym z podsystemem TETRA. Dodatkowo operują na innych pasmach częstotliwości niż służby państwowe. Jeśli nawet ręczna radiostacja działa na tych częstotliwościach to wymaga wcześniejszego programowania — przy użyciu dedykowanego kabla i oprogramowania. Projekt całkowicie pomija kluczowy element każdego systemu łączności — instalację antenową. Bez niej nawet najlepsze urządzenie pozostaje bezużyteczne. Systemy antenowe są zazwyczaj dostosowane do konkretnej lokalizacji, a ich demontaż i ponowny montaż w innym miejscu wymaga czasu, zasobów i specjalistycznej wiedzy. Dla nie radioamatorów można to obrazowo porównać do przejęcia samochodu terenowego bez silnika. Największym niedopatrzeniem projektu RD211 jest pominięcie roli doświadczonych radiooperatorów. To właśnie ich wiedza, praktyka terenowa i umiejętność działania stanowią o realnej wartości służby radioamatorskiej. Radioamatorzy działają zarówno indywidualnie, jak i w ramach zorganizowanych struktur, często jako jedyne źródło niezależnej łączności w sytuacjach wyjątkowych. Ograniczenie im dostępu do sprzętu i infrastruktury w sytuacjach szczególnych może znacząco osłabić zdolność Państwa do skutecznego reagowania w sytuacjach zagrożenia. Co więcej, proponowane zapisy niosą ryzyko osłabienia społecznych mechanizmów samoorganizacji w obszarze bezpieczeństwa. W swoim stanowisku PZK nie tylko krytykuje projekt RD211, ale również wskazuje właściwe kierunki rozwoju. Zamiast ograniczać potencjał służby radioamatorskiej, należy tworzyć ramy prawne wspierające jej infrastrukturę. Szczególnie istotne jest uproszczenie zasad montażu i utrzymania instalacji antenowych — również na budynkach wielorodzinnych. Takie podejście przyniesie korzyści nie tylko środowisku krótkofalarskiemu, ale przede wszystkim zwiększy bezpieczeństwo publiczne. Projekt RD211 w obecnym kształcie wymaga gruntownej rewizji. Służba radioamatorska nie może być traktowana jako magazyn sprzętu, lecz jako partner. Stanowisko PZK to głos rozsądku. Info. Krzysztof SP5E |