Czy warto pomagać (?)
doradzać, podpowiadać, sugerować.
Dzien dobry....... +40C za oknem !!!!!!!!!!!!!!!! A ja zamiast isc do wody siedze przy kompie.
Na szczescie klimatyzacja idzie na caly gwizdek.
Tylko po co ja to Wam pisze?
Ano po to, aby zrobic jakis wstep do wlasciwego wpisu odnosnie czy warto, czy nie warto pomagac. Jesli juz wymieniamy to slowo, czy cos "WARTO" to jak gdyby kupczymy.
Moje osobiste zdanie jest nastepujace.........
Wchodzisz tu na Forum, czytasz tematy i naraz widzisz pytanie na ktore znasz odpoweidz bo sam sie z tym meczyles i udalo CI sie problem rozwiazac. W normalnym odruchu dzielisz sie z Pytajacym swoja wiedza. I w tym momencie masz satysfakcje, ze ktos znalazl dzieki tobie rozwiazanie problemu.
Znacie to uczucie gdy dawaliscie komus prezent i widzieliscie radosc w oczach obdarowanego !!!!!!!!!!!!!
No wlasnie............

Dajac, wielokrotnie ma sie wieksza radoche niz biorac.
Bo jesli prezent jest trafiony a pomocna odpowiedz na pytanie to wlasnie jest to, sprawia, ze dwoje ludzi ma radoche.
A teraz co powiemy o czytajacych?
Ano to, ze jesli przeczytaja pytanie i pomocna odpowiedz, to tez maja przyjemnosc, bo albo zgadzaja sie z odpowiedzia, albo sami dowiedzieli sie czegos istotnego.
A na sam koniec dodam tylko, ze PIENIACZE tez maja radoche bo moga sie podpiac do tematu i kula sniegowa sama sie zaczyna toczyc.

I tym zimowym akcentem, koncze bo w ten sposob udaje, ze drugiego Stycznia powinno byc zimno a nie upaly.
Wprowadzono w calej Victorii zakaz uzywania otwartego ognia.

POWO W NOWYM ROKU
zyczy
Henryk ( w samych slipach )


  PRZEJD NA FORUM