Czy warto pomagać (?)
doradzać, podpowiadać, sugerować.
Witam,
no cóż, mnie się wydaje,że jeśli decydujemy się pomagać, to dlatego, że czujemy taką potrzebę i wszelkie podziękowania - aczkolwiek miłe - nie są bezwzględnie wymagane. Oczywiście zrozumiałe jest to, że postępując w ten sposób mamy wszelkie podstawy oczekiwać pomocy od innych. Taka postawa, to jest w moim przekonaniu pobożne "chciejstwo". W praktyce okazuje się, że wielu kolegów preferuje postawę wszechwiedzących, pouczających i karcących tych "co nie wiedzą", oczekując pochwalnych peanów na swój temat.
Wystarczy przejrzeć wątki i okazuje się, że na proste pytanie kogoś, kto nie wie lub ma wątpliwości natychmiast pojawiają się wpisy typu: "jak można nie wiedzieć...", "wystarczy poszukać w necie ..." itp.
Mnie się wydaje,że jeśli ktoś pyta - nawet ze zwykłego wygodnictwa - lub każdego innego powodu, to moja postawa może być taka:

a) odpowiadam, bo wiem i nie kosztuje mnie to nic, a pomogę i to mnie cieszy
b) nie zabieram głosu, bo uważam, że nie warto



serdecznie pozdrawiam, życząc wszystkim wielkiej tolerancji wobec siebie

vy 73! Janusz SP5HEZ


  PRZEJDŹ NA FORUM