Znak wywoławczy, czy ksywka ?
    SP2LIG pisze:

      3Z3Z3Z pisze:

      Jeśli cztery literki w znaku radiowym wywołują u kogoś drgawki, to nie problem z literkami – tylko z jego psychiką. Eter to nie sanatorium moralne, a krótkofalarstwo to nie rekolekcje. Jak kogoś boli znak SP0LGBT, to może czas przełączyć się na pasmo 27 MHz, tam są inni specjaliści od teorii spiskowych i zgorszonych sumień. Wy macie prawo promować swoje 'wartości', a inni już nie? Czy może po prostu boli was to, że eter nie należy już tylko do waszego klubu wzajemnej adoracji z 1983 roku? Gdyby Janusz z 80m miał decydować o znakach, to każdy sufiks musiałby brzmieć JP2, WOT, albo RYŚ. Jak się nie podoba to QSY na Radio Maryja.




    Określić Twój wpis można tylko jako totalnie bez jakiejkolwiek logiki i złośliwy.
    Radiem Maryja gęby sobie nie wycieraj. A kysz.



Złośliwość? Nie, kolego – to tylko echo rzeczywistości, która nie wszystkim się podoba.

Jeśli ktoś ma alergię na fakty i potrzebuje waty moralnej zamiast filtru pasmowego, to niech nie udaje, że broni „tradycji”, gdy tak naprawdę broni własnej strefy komfortu. Eter nie jest twoim klubem seniora, gdzie każdy sufiks musi mieć imprimatur z plebanii.

Nie podoba się znak SP0LGBT? Trudno. Krótkofalarstwo to nie jest ekskluzywna loża „słusznie nadających”. I jeśli komuś burczy w duszy na dźwięk liter niepasujących do własnego światopoglądu – to niech po prostu przestanie słuchać.

Ale błagam, nie płaczcie o „brak logiki” tylko dlatego, że ktoś rozbił wam szafę z ideologiczną porcelaną.

A Radio Maryja? Nikt się nie wyciera – to tylko żartobliwe QSY. Jak ktoś nie czuje dystansu, to może faktycznie czas wrócić na CB i podywagować o chipach w szczepionkach.




  PRZEJDŹ NA FORUM