| Znak wywoławczy, czy ksywka ? |
SP2MSJ pisze: Dla mnie jest to celowe, a nie jakieś likiery. Zwykłą prowokacja. Takie tłumaczenia i jeszcze z angielskiego, to możesz wciskać debilom. Motasz się kolego. Raz piszesz, że znak nie ma związku wiadomym skrótem, a drugim razem piszesz o podkręceniu reakcji. I co, cieszysz się razem ze swoimi kolegami am, kl itp? Niesamowita zabawa. Jednak wojna by się przydała, bo z nudów ludziom odbija, jak widać. Chcesz podkręcać reakcje, to idź do wojska. Tam się wyszalejesz. Chłopie, ja się motam? Gdybym był z tej mniejszości to bym ci wprost napisał, że jestem i do tego jestem z tego dumny. Jeśli będzie wojna to się o mnie upomną (albo i nie bo jestem w wieku niepoborowym). Swoją drogą teksty o leczeniu problemów wojskiem budzą wspomnienia związane ze słusznie minionymi czasami. Cała ta gadka pachnie mi kryptog.....wem. Het..o faceci nie mają z tym problemu. Czekam na ban jak SP4MER. |