! sierpień - Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego |
Warszawa 15 lipiec 2025 Tu mówi Warszawa 1 sierpień – Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego Po rozum… do historii… do Internetu – ale, to może być niepewne? … gdyby wszyscy ludzie dobrej woli… to hasło w latach 50. ub. wieku przyświecało długo krótkofalowcom świata. Teraz należy to zrozumieć przy rocznicowych obchodach wydarzeń Powstania Warszawskiego. To dotyczy zawodów krótkofalarskich (liczba mnoga) - mocno przeinaczonych - stworzonych po swojemu przez jednego człowieka - specjalistę ds. łączności ZG Ligi Obrony Kraju LOK w środowisku krótkofalowców w Warszawie przy ulicach Chocimskiej 14 i Mokotowskiej 17 (przy placu Zbawiciela) skupiających kluby łączności LOK, Centralny Radioklub SP5KCR, Warszawski Oddział Terenowy i warszawskich harcerzy ZHP. Posiadając legitymację kombatancką i osób represjonowanych – przeżyłem Powstanie Warszawskie razem z matką, przeszliśmy obóz hitlerowski w Pruszkowie, tułaczkę po wysiedleniu ludności cywilnej z Warszawy w 1944 roku i mam prawo do walki z procederem dziwnej narracji rodem z PRL-u tworzenia własnych zawodów krótkofalarskich z okresu Powstania Warszawskiego . Jako pierwsi, grupa krótkofalowców warszawskich – Stanisław SP5BLI, Janek SP5FHF i Zygmunt SP5AYY - powołała zawody w 1992 roku pod nazwą „W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego” uzyskując poparcie --autoryzacje Komisji Łączności LOK i Związku Powstańców Warszawskich w osobie Prezesa Ścibor-Rylskiego. Dobrze ta rywalizacja była widziana, jako sztandarowa LOK-u. Ale, należało regulamin zawodów odpowiednio modyfikować do zmian czasowych ciągle jeszcze żywych świadków tych wydarzeń – Powstańców i Ludności cywilnej tamtej Warszawy. Nic z tego. Nastał nowy specjalista ds. sportów łączności ZG LOK w Warszawie przy ulicy Chocimskiej 14 i samodzielnie, jak tylko mógł, nie mając dobrej, może żadnej wiedzy o wydarzeniach Powstania Warszawskiego, jeszcze wprowadził do tego środowisko Warszawskiego Oddziału Terenowego PZK do współpracy i warszawskich harcerzy ZHP do niszczenia własnymi narracjami znanych wydarzeń z 1944 roku, przez powołanie wielu zawodów krótkofalarskich pseudo-patriotycznych, robiąc w tym zakresie bałagan niszcząc prawdę historyczną Powstania Warszawskiego. Została powołana cała gama tematyczna zawodów krótkofalarskich związana z wydarzeniami z 1944 roku w Warszawie, nie mających podstaw historycznych: 1.-„Krew i walka 1. sierpień 1944 ( „ Krew i Walka – Powstanie Warszawskie 1944” od 1992 roku była prawdziwa nazwa „ W Hołdzie Uczestnikom Powstania Warszawskiego”) Data zawodów - 1. sierpnia, co roku Organizator Wydział Szkolenia i Sportów Łączności BZG LOK Ul. Chocimska 14 Warszawa Później zmieniono nazwę „krew i walka Powstanie Warszawskie 1944”. Prawdziwa nazwa wydarzenia z 1944 roku, to – Powstanie Warszawskie. Krew i Walka - K*… z użytych liter nazwy zawodów wychodzi przekleństwo Krew i Walka – to mowa nienawiści, nie wolno używać wśród dzieci i młodzieży i na pewno wśród wszystkich ludzi w dzisiejszych czasach… 2.„Robinsonowie warszawscy” Wydział Szkolenia i Sportów Łączności BZG LOK Data zawodów – 17. stycznia , co roku Organizator Wydział Szkolenia i Sportów Łączności BZG LOK Ul. Chocimska 14 Warszawa Sprawa powstała od redaktora Kuriera Polskiego w 1975 roku, który chciał zwiększyć poczytność gazety. Pisał o ludziach, którzy ukrywali się po kapitulacji Powstania w Warszawie. Być może były takie próby, ale kończyły się tragicznie. Osobiście widziałem, w latach odbudowy Warszawy odkopane całe szkielety ludzkie w piwnicach na terenie budowanego Osiedla Latawiec przy ulicach Mokotowska i Koszykowa. Tutaj brak jest konkretnych przypadków przeżycia w Warszawie bez wody, jedzenia i spania w ciężką zimę 1944/1945r. pod lufami karabinów niemieckich w opuszczonej Warszawie. Jedynym przypadkiem, było przeżycie tego okresu przez pianistę Szpilmana pokazane w filmie fabularnym ” Pianista” w reżyserii Polańskiego – wszyscy to znamy!. 3.Zawody Małego Powstańca Organizator – Harcerskie Kluby Łączności SP5ZHJ, HKŁ SP5ZIP, HKŁ SP5ZHH Grupa warszawskich klubów Data zawodów 30. wrzesień, co roku Pomnik Małego Powstańca powstał za Komuny PRL - 39 lat po Powstaniu. To tylko MIT poparty przez Komunę PRL - chłopiec o twarzy siedmiolatka z karabinkiem w hełmie przedstawiający powstańca. O tym dobrze wiedzą przewodnicy warszawscy …nie wolno było wprowadzać do boju chłopców do 15 roku życia – zakaz dowództwa Powstania 4.„Zawody Warszawskie - 63 dni Męstwa i Chwały” Organizator – Warszawski Oddział Terenowy Polskiego Związku Krótkofalowców, siedziba – ul. Mokotowska 17 lok. 34 Warszawa wotpzk@ot25.pzk.pl Data zawodów – 2. października, co roku Nazwa zawodów – „Zawody Warszawskie” dubluje się z innymi zawodami używającymi w nazwie z tych samych słów – „Zawody Warszawskie…… Konstytucji 3 maja” To jest powtórzenie zawodów z 1 sierpnia… Było 64 dni Powstania według rozkazu zamykającego dowódcy Powstania generała MONTERA i dziękowanie tym ocalałym – jest na afiszu rozlepianym w Warszawie. Ale w obecnych czasach doliczono się 66 dni Powstania według Encyklopedii Powstania – to jest do dnia 5 października 1944 roku, kiedy dowództwo Powstania opuściło Warszawę. 5.Jeszcze zawody 17 stycznia związane z rokiem 1945 – wyzwolenie Warszawy, …wkraczających żołnierzy polskich do Warszawy - których nie miał kto przywitać… – tak pisano w gazetach - bo nikogo nie było w wyludnionej przez Niemców Warszawie. Zawody PRL-u zostały usunięte. Organizator – Warszawski Oddział PZK. 6.ZG LOK Warszawa ul. Chocimska 14. Ważne wydarzenia z dnia 11 lipca 1943 do 1945 roku zwane jako Rzeź Wołyńska zostało przyjęte przez LOK do obchodów w zawodach krótkofalarskich – Zawody LNU – Narodowy Dzień Ludobójstwa. To okropne ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II Rzeczpospolitej nie powinno się znaleźć w kalendarzu imprez krótkofalarskich, a jest organizowane przez LOK, który, nie ma w swoim statucie działalności ujętego słowa – martyrologia, posiada zapis - …kultywowanie tradycji oręża polskiego…. Wydarzenie Rzezi Wołyńskiej stało się od kilkudziesięciu lat sprawą polityczną międzynarodową, nie zamkniętą do dnia dzisiejszego – jest to sprawa polskiego Prezydenta i Rządu RZ. My, małe środowisko krótkofalowców, nie powinniśmy tej sprawy podejmować!!! Nie ma takich zawodów krótkofalarskich! I inne zawody ZG LOK-u trudno się z tym wszystkim zorientować – zobacz w Kalendarzach zawodów krajowych ostatnich lat. W tym zestawieniu przedstawiłem przykłady zawodów „Krew i walka 1. sierpień 1944”, „Robinsonowie warszawscy” i „Zawody Warszawskie - 63 dni Męstwa i Chwały”, „Pomnik małego powstańca” których nie powinno być, a dalsze udziwnione nazwy zawodów jak Zawody "Święto Warszawy" – mnie nie znane itd. Nie wszystkie tematy nadają się na ujęcie w kalendarzu polskich imprez krótkofalarskich . To teraźniejsza bujna wyobraźnia twórców pseudo zawodów i braku prawdziwej wiedzy, przyświeca cały im czasy PRL, które krytykowały powstańców i ludność z Powstania , czego ja sam doświadczyłem w pracy zawodowej. Wspomniałem tu film czarno-biały z lat 50. ub. stulecia pn. „Gdyby wszyscy ludzie dobrej woli” – kultowy film dla wszystkich krótkofalowców …krótkofalowcy włączyli się drogą radiową w ratowanie życia ludzkiego - zatrucia jadem kiełbasianym załogi statku rybackiego na Morzu Północnym , następnie poszukiwanie trudno dostępnych leków w Europie za pomocą radia przez krótkofalowców i zrzut tych leków samolotem na statek… to radio uratowało im życie. Film został zrealizowany na faktach autentycznych. W Polsce znana była akcja ratowania młodego chłopca ze Żnina przez krótkofalowców, między innymi przez Klemensa Kortala SP2BE i innych, przez Berlin dostawa leku i to się powiodło – było to po wojnie około roku 1961. Słyszałem to z opowiadania Klemensa Kortali SP2BE przez moje rodzinne radio w paśmie krótkofalowym 40-metrowym. Znane są przykłady pomocy krótkofalowców z niedawnych lat, z powodzi na Śląsku – Opole – rok 1998 i z doliny Wałbrzycha przez obecnych Kolegów i jeszcze inne z SP8 poszukiwania leku w Europie. Podałem przykłady, czym tak naprawdę dodatkowo krótkofalowcy starali się pomóc ludziom. Teraz , ja odczuwam swego rodzaju HATE skierowany przeciwko mnie, że staram się dokonać poprawienia czegoś, tej nieprawdziwej prawdy z PRL-u, dotyczących wydarzeń Powstania Warszawskiego. Epoka ta już minęło, ja też z tych czasów pochodzę, chociaż trochę inaczej wtedy na to patrzyłem! Szanowni organizatorzy sceny polskich zawodów krótkofalarskich, szczególnie w ostatnich latach nastąpił wzrost zainteresowania różnymi zawodami krótkofalarskimi z wykorzystaniem słowa patriotyzm. Przykładem tego jest specjalista ds. sportów łączności przy ZG LOK w Warszawie przy ulicy Chocimskiej samowolnie powołując różne zawody krótkofalarskie poświęcone patriotyzmowi bohaterów Powstania Warszawskiego i tragedii ludności cywilnej miasta Warszawy – dlaczego to cały czas propagujecie dla całej Polski umieszczając takie zawody w kalendarzu imprez krótkofalarskich – ile tych zawodów natworzyliście. Ten kalendarz tworzą krótkofalowcy z południa Polski jak się podpisują, z tych stron, gdzie wiedza o wydarzeniu w Warszawie 1944 roku , niszczenia ludności cywilnej, okradanie Warszawy, wypędzenie nas z Warszawy - chyba nie jest znane… robicie złą robotę, za tym stoi 200 tys. warszawiaków zabitych (statystycznie dziennie statystycznie ginęło około 3000 osób Warszawy). W ten sposób, Koledzy, staliście się ręką specjalisty ds. łączności LOK z Warszawy propagowania bzdur o Powstaniu Warszawskich. Nowy Prezesie PZK z Warszawy , gdzie TY jesteś, podnoszę sprawę zawodów Powstania w Warszawie od lat, nie tylko ja dostaję poparcie w opisywanej sprawie, do WAS i do LOK też dochodzą głosy, a Wy, jak mówił były Prezydent RP… ani be, ani me , ani kukuryku… i nic… . tu jest racja. Nie potrzeba tych prawie 10 wypisanych w kalendarzu zawodów, wystarczy złożenie Hołdu Powstańcom i Ludności Cywilnej Warszawy w dniu – Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego- - 1 sierpnia z dobrze napisanym regulaminem zawodów krótkofalarskich pn. ” Zawody Powstania Warszawskiego” To powinien stworzyć nowy Prezes PZK na okoliczność powrotu organizacji Polski Związek Krótkofalowców PZK do Warszawy i to by podniosło rangę naszego Związku.. Proszę , aby centralne zawody były odpowiednio przygotowane, szczególnie historycznie, przez grupę krótkofalowców – komisję PZK. Powinna być , tylko jedna wersja zawodów Zawody Powstania Warszawskiego Nie pamiętacie słynnego filmu z krótkofalowcami w tle z lat 50. ub. wieku – „Gdyby wszyscy ludzie dobrej woli”… teraz już takich ludzi nie ma, są inni co wpuszczają „hate” i tym karmią przyszłe pokolenia – nienawiścią… Przychodzi 1 sierpnia - Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego - pochylcie się nad tym zrywem wolnościowym, nad tragedią Warszawy 1944. .. zastanówcie się, czy wziąć udział w tych i kolejnych tego typu zawodach krótkofalarskich… „krew i walka”,” mały powstaniec”, „robinsonowie” – to MITY i ludzka za daleko posunięta wyobraźnia jeszcze z czasów PRL. …tak zrezygnowałem z członkostwa w klubie łączności sp5kab przy placu Zbawiciela w Warszawie, kiedyś był najlepszym - wzorcowym klubem łączności LOK w Polsce. Przy Zarządzie Głównym LOK w Warszawie, od 1957 roku działał klub łączności SP5KCR, wzorcowy , o wspaniałych tradycjach, ale od około 10 lat odeszli Koledzy klubowi, a działa tam tylko „aktywny pracownik” LOK - pracując pod znakami SN5G SP5KCR… jest to klub o profilu zamkniętym na zewnątrz. Sytuacja w Warszawie w środowisku krótkofalarskim jest trudna – brak od lat nowych kolegów, ci , co przychodzą do klubu SP5KAB są tylko chwilowo, nie wykazując działalności, a jeżeli się spotykają , to tylko towarzysko. Podporą są jeszcze te „ stare czerepy” kończące te krótkofalarstwo, występują pojedynczo w zawodach, w akcjach – nawet nie ma ich w sumie 5 OSÓB. Powodem tego jest brak zainteresowania, brak szkoleń. Wejście do szkół w obecnym czasie stało się niemożliwe z najróżniejszych powodów – należy mieć przygotowanie pedagogiczne i odpowiedni plan zajęć – tego już dawno nie ma . Zamiast wymyślać nowe pseudo-zawody w których coraz mniej zawodników, przedstawiciel LOK przy ZG powinien zadbać o to, aby powołać szkolenia dla młodych nawet w małych grupach. Opisuję szkodliwe działania grupy warszawskiej, przez złą narrację dziejów wojennych , co godzi nie tylko w wartości Powstania Warszawskiego – Powstańców i Ludności Cywilnej Warszawy z 1944 roku, ale również w polskie krótkofalarstwo Walka z tym trwa kilkanaście lat. Proszę Kolegów krótkofalowców o głos Wasz poparcia … o pomoc ludzi dobrej woli… w tej sprawie życia publicznego – na pewno jest to uregulowane prawem. Zygmunt Seliga SP5AYY – warszawiak, wywodzę się z patriotycznego domu - krótkofalowiec od 1964 licencja sp5ayy@poczta.onet.pl Proszę czytających o rozpropagowanie tego materiału wśród Kolegów – jest to w interesie utrzymania statusu Hobby naszego krótkofalarskiego środowiska! |