Założyłem sobie konto na winlink.org, testuje to na razie bez radia, przez internet, ale nie wiem czy czegoś nie rozumiem czy tak ma być. Generalnie winlink służy do wysyłania maili drogą radiową w sytuacjach gdzie nie ma internetu i domyślnie są to sytuacje awaryjne, niebezpieczne gdzie pewność dostarczenia informacji jest warunkiem najwyższej wagi. Powoli zagłębiam się w temat żeglarstwa i okazuje się że właśnie z winlinka korzysta się na oceanach jeśli ktoś nie chce wydawać fortuny na interent satelitarny. Ale co się okazuje, winlink chyba się nie stosuje do oficjelnie przyjętych standardów czyli ignorowania wielkości liter w adresie w-mail co jest moim zdaniem skrajnie absurdalne i może być dramatyczne w skutkach. Maile na adres SQCOSTAM@winlink.org dochodzą ale sqcostam@winlink.org już nie dochodzą. Póki się bawimy w domciu to nie ma znaczenia ale gdy jest sytuacja krytyczna na morzu albo inna powódź, ludzie w panice, trzeba wezwać szybko pomoc to kto będzie pamiętał że ma być z dużej czy tam z małej litery? Czy ktoś przerabiał ten temat? ps. a tak w ogóle to świetna sprawa ten winlink, szególnie prognozy pogody pobierane w formacie grib. Kawał dobrej roboty. |