Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
Do Władka SP3SUZ Władek, Władziu,Władeczku, namówiono mnie do przeczytania Twojego listu do Świat Radio. Fajnie napisane i zgadzam się z Tobą do miejsca, gdzie kończy się diagnoza i zaczyna się propozycja zastosowania konkretnych "środków leczniczych": " Owszem, PZK mogłoby być mocniejsze, gdyby wszyscy członkowie innych organizacji typu OPOR i temu podobne stali się na powrót członkami organizacji. Byłoby nas więcej, bylibyśmy silniejsi." To jest podejście życzeniowo-naiwne, nierealne i niemożliwe. Choć gdybym nie znał arkanów funkcjonowania organizacji tak jak Ty, to też upierał bym się przy takim naiwno-życzeniowym podejściu. Pomijam już taki fakt, że OPOR nie jest organizacją. Ale też inne organizacje i podmioty prawne zainteresowane radioamatorstwem, choć zainteresowane współpracą partnerską z PZK, jakąkolwiek fuzją zainteresowane nie są. Warto zapytać dlaczego? Najbardziej uproszczona odpowiedź jest taka: GDYBY PZK TAK CHCIAŁO JAK NIE CHCE...! A poza tym, jak wchodzisz Władku do "Stajni Augiasza,widzisz i czujesz, to zakasujesz rękawy do sprzątania czy po prostu wychodzisz"? Więc moim zdanie ostatnia część artykułu "jak naprawić świat" zwyczajnie /z całym szacunkiem/ Ci się nie udała. A poza tym to list jest świetny. Ciepło i słonecznie jak zawsze Cię pozdrawiam! |