Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sq9cwn pisze: Andrzej, wiesz, może warto ją jednak odczarować. Smaczki typu: dałem mu do wywołania kolorowy film ORWO ze wspólnego wyjazdu, a on mi powiedział, że zdjęcia nie wyszły, a jedno miałem takie piękne, z samym JY1. Albo: Udaliśmy się na spotkanie z SP3GEM, który bawił wtedy w Caracas. Rafał, nie znam przypadków o których piszesz więc trudno jest mi się do nich ustosunkować. Natomiast historia PZK a raczej krótkofalarstwa w Polsce jest trochę zawiła, a może nawet skomplikowana, ale w sumie ciekawa. Ja jestem zdecydowanie za tym aby tę historię odczarowywać, prostować, odbarwiać, jednym słowem pokazywać ludziom prawdę o PZK. Nawet jeśli ta prawda bywa bolesna. Nie zmienimy tego co było i trzeba iść do przodu. Ale znając stare błędy można często /jeśli się chce/ uniknąć nowych. Tylko niestety jestem w mniejszości. A większość -powiem ze smutkiem-preferuje "mętną wodę" i utajnianie wszystkiego co się da. Andrzej |